Byliśmy tu jeszcze, zanim się urodziłeś. Dzień Świętego Patryka w najstarszym nowojorskim barze
Choć tak naprawdę jesteśmy tylko cichymi podglądaczami celebracji Dnia Świętego Patryka to wiele elementów irlandzkiego świętowania przyległo do naszej kultury. Z chęcią ubieramy się na zielono 17 marca, obserwujemy radosne parady, stroimy nasze domy w zielone koniczynki. Smakosze piwa w Dniu Świętego Patryka odwiedzają ulubione puby, aby tradycji stało się zadość. Choć nie każdy z nas wie, że Irlandczycy aż przez 67 lat w Dniu Świętego Patryka pić piwa nie mogli. Stało się tak za przyczyną członka irlandzkiego parlamentu Jamesa O'Mara, który w 1903 roku wprowadził ustawę mówiącą o tym, iż Dzień Świętego Patryka jest świętem religijnym, wobec czego w tym dniu wszystkie puby, knajpy i bary były zamknięte. Prawo zmieniło się dopiero w 1970 roku.
Korzystając z faktu, że celebracja może być jak najbardziej piwna i legalna przy tym, zapraszamy do odwiedzin w jednym z najstarszych irlandzkich pubów na Manhattanie. Mieści się w dzielnicy East Village na Manhattanie. W połowie XIX wieku było to jedno z najbardziej mrocznych miejsc w całym mieście. Dziś jest urokliwą wizytówką tamtych lat i niezwykle klimatycznym pubem.
„Byliśmy tu jeszcze, zanim się urodziłeś” - brzmi hasło reklamowe baru, które możemy przeczytać na drzwiach. Dokładnie w 1851 roku John McSorley, irlandzki imigrant, pojawił się w Stanach Zjednoczonych. W 1854 roku, kiedy miał 27 lat otworzył irlandzką tawernę, którą nazwał The Old House At Home. Bar miał wielu właścicielu, ale nidy nie stracił swojego pierwotnego wystroju i oryginalnego charakteru. Drugim właścicielem był syn Johna - Bill. Ten w 1936 roku sprzedał go emerytowanemu policjantowi Danielowi O'Connellowi. Kolejnym właścicelem była córka O'Connella - Dorothy. Tu na chwilkę się zatrzymajmy, ponieważ z kobietą łączy się ciekawostka. Otóż przez ponad sto lat kobiety nie miały prawa wstępu do McSorley's Old Ale House. Nawet jego właścicelka pojawiała się w pubie po godzinach otwarcia. Zakaz ten ustanowiony przez założyciela przestał obowiązywać w sierpniu 1970 roku. Zmiana nastąpiła na podstawie wyroku sądu, do którego ze skargą o dykryminację zwróciła się Krajowa Organizacja Kobiet. Oddzielną toaletę dla pań zbudowano w knajpie w 1986 roku. Dorothy O'Connell przekazała pub swojemu synowi Danny'emu Kirwanowi. Finalnie lokal trafił w ręce irlandzkiego imigranta - Matthew Maherego.
Jest wiele szczególnych cech McSorley's Old Ale House, które warto poznać zanim się tam wybierzecie. Po pierwsze krótkie, legandarne pytanie: "Ciemne czy jasne piwo?". Po drugie - nad waszą głową będą wisiały rzędy zawieszonych kości. To pozostałości po posiłkach żołnierzy wyruszających na I wojnę światową. Bohaterowie wieszali kości w kształcie liter V z nadzieją, że po wojnie wrócą do McSorley's i zdejmą je na znak zwycięstwa. W 2011 roku nowojorski departament zdrowia zażądał ich wyczyszczenia. Tak więc z wielkim bólem, ale pod przymusem, zdjęto je, przeczyszczono i zawieszono ponownie.
Ściany pubu sa solidnie i nietuzinkowo zagospodarowane - znajdziecie tu wszystko - palaty, wycinki artykułów, zdjęć - niesamowite archiwum gromadzone od 1910 roku. Według legendy smakiem piwa w 1860 roku cieszył się tu ówczesny kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych Abraham Lincoln.
McSorley's Old Ale House to historyczne akcenty, wiele ciekawych opowiastek i dobre, chłodne piwo. Warto zatem przy okazji zbliżającego się Dnia Świętego Patryka odwiedzić pub i napić się ciemnego lub jasnego irlandzkiego piwa!
McSorley's Old Ale House
15 E 7th St, New York, NY 10003
Kategoria: Podróże > Weekend z PLUSem
Data publikacji: 2016-03-14