PLUS

Baner

Zawieszenie wiz

Zawieszenie wiz

Prezydent Stanów Zjednoczonych zdecydował się na radykalny krok, uderzając głównie w imigrantów.

W poniedziałek podpisał rozporządzenie, które zawiesza wydawanie wiz zagranicznym pracownikom do końca 2020 roku. Restrykcje nie obejmują wszystkich rodzajów, a głównie te, które z punktu widzenia gospodarki są najbardziej potrzebne - chodzi o wizy H1-B dla pracowników wysoko wykwalifikowanych, J-1 dla naukowców w ramach wymiany naukowej, H2-B dla sezonowych pracowników w sektorach pozarolniczych oraz L-1 - na tzw. transfery wewnątrzfirmowe. Wstrzymane będą także wizy H-4 dla małżonków.

„Mamy moralny obowiązek stworzenia systemu imigracyjnego, który chroni naszych obywateli i miejsca pracy” – powiedział Donald Trump.

Ograniczenia nie dotyczą legalnych, stałych mieszkańców USA, małżonków lub dzieci obywateli Stanów Zjednoczonych i osób zatrudnionych w sektorze dostaw żywności. Od tych wymogów są także pewne odstępstwa w uzasadnionych przypadkach. To nie jedyne zmiany przygotowane przez Donalda Trumpa. Dwa miesiące temu wstrzymał wydawanie zielonych kart, ten zakaz miał się skończyć w czerwcu, ale Trump zdecydował o jego przedłużeniu do końca roku.

Biały Dom swoją decyzję argumentuje tym, że w ten sposób chce zapewnić więcej miejsc pracy dla Amerykanów, bo tutejsza gospodarka musi odbudować się po epidemii koronawirusa właśnie dzięki pracownikom z USA, a nie innych części świata, w ten sposób nawet pół miliona Amerykanów ma znaleźć zatrudnienie – przynajmniej w teorii. Narracja prezydenta jest wszystkim znana, ale politycy i przedstawiciele biznesu twierdzą, że epidemia to tylko przykrywka do zaostrzenia przepisów imigracyjnych, o czym powtarza od początku swojej prezydentury Donald Trump. Nowymi zmianami w prawie imigracyjnym zaniepokojony jest m.in. Tom Donohue, szef Amerykańskiej Izby Handlowej:

„Zakaz wjazdu do Stanów Zjednoczonych dla kadry kierowniczej, inżynierów, informatyków, pielęgniarek i lekarzy nie pomoże naszemu krajowi”.

W podobnym tonie wypowiadają się ludzie ze środowiska biznesu i przedstawiciele międzynarodowych korporacji, którzy w swoich zespołach mają pracowników spoza Stanów Zjednoczonych:

„Imigracja przyczyniła się ogromnie do sukcesu gospodarczego Ameryki, czyniąc ją światowym liderem w dziedzinie technologii. Jesteśmy zawiedzeni decyzją rządu - stoimy po stronie imigrantów i będziemy walczyć o równe szanse dla wszystkich" – powiedział Sundar Pichai, szef koncernu Google. Z kolei szef Microsoftu, Brad Smith zwraca uwagę, że to branża IT może szczególnie ucierpieć na wprowadzonych przez prezydenta restrykcjach wizowych:

"Nie czas na odcinanie naszego narodu od utalentowanych osób, czy na tworzenie niepewności i niepokojów. Imigranci odgrywają istotną rolę w naszej firmie i wspierają kluczową infrastrukturę naszego kraju. Przyczyniają się do rozwoju tego państwa w czasach, gdy ich najbardziej potrzebujemy"

Swoje niezadowolenie wyrażają też naukowcy, zdaniem Akiko Iwasaki z Uniwersytetu Yale decyzja Donalda Trumpa to najgorsze, co przydarzyło się amerykańskiej nauce, a skutki będą odczuwały laboratoria i uczelnie wyższe w całych Stanach Zjednoczonych. Komentatorzy i eksperci zwracają uwagę, że Donald Trump będzie jeszcze wielokrotnie powracał do tematu zmniejszenia liczby imigrantów w trakcie kampanii wyborczej, to jeden z głównych punktów jego programu. 

Kategoria: Wiadomości > USA

Data publikacji: 2020-06-28

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.