PLUS

Baner

The High Line Park

The High Line Park

Podniebna promenada

Nowy Jork, a zwłaszcza Manhattan kojarzy nam się z olbrzymimi wieżowcami, zatłoczonymi ulicami i niebem, które widać tylko wtedy, gdy głowę zadrzemy wysoko do góry. Z poziomu ulicy Manhattan wciąga w swój nieprzerwany wir i na spokojny, powolny spacer najczęściej nie ma tu szans. Ale gdyby udało się wejść trochę wyżej i popatrzeć na to niezwykłe miasto z wysokości kilku pięter? Tak, jest to możliwe! Wystarczy wybrać się na przechadzkę po High Lane Park.

„The High Lane” to rozciągający się na długości niemal dwóch mil nowoczesny park linearny powstały w miejscu dawnych wiaduktów kolejowych biegnących niegdyś zachodnią stroną Manhattanu. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że tory te (a teraz park) unosiły się dobre kilkanaście metrów nad ziemią. Dlaczego? W 1847 roku władze Nowego Jorku zadecydowały o powstaniu torów kolejowych wzdłuż Dziesiątej i Jedenastej Alei. Tory dla pociągów towarowych usprawnić miały transport surowców i towarów do fabryk i sklepów. Niestety, ludzi na Manhattanie wciąż przybywało i przejeżdżające środkiem ulic pociągi powodowały coraz więcej wypadków. Usiłowano temu zaradzić, zatrudniając tzw. „ West Side Cowboys” czyli dróżników, którzy jadąc konno i machając flagami ostrzegali przechodniów przed nadjeżdżającym pociągiem. Nic to jednak nie dało, i w niedługim czasie Dziesiąta i Jedenasta Aleja zyskały upiorną nazwę „Alei Śmierci”. Mimo tego niezbyt udany projekt przetrwał ponad 50 lat i dopiero w 1929 roku podjęto decyzję o zlikwidowaniu feralnych torów i zbudowaniu „podwieszanej kolejowej autostrady”. West Side Elevated Highway otwarto 29 czerwca 1934 roku. W założeniu projekt mial odciążyć ruch uliczny i stanowić nowatorskie rozwiązanie dla fabryk. Tory biegły często środkiem osiedla i aby powstały trzeba było wyburzyć aż 640 domów! Projekt może i nowatorski, ale dla mieszkańców budynków, wokół których na wysokości 3-4 piętra wiły się tory musiał być przekleństwem. Budowa West Side Elevated Highway pochłonęła ponad 2 miliony dolarów, a tory przestały być użyteczna już na początku lat 60-tych, kiedy to rozwinął się międzystanowy transport ciężarowy. Od tej pory coraz bardziej niszczejące wiadukty stawały się jedną z troszkę wstydliwych ale i fascynujących tajemnic Manhattanu. Tory zarosły krzewami i trawą a gdzieniegdzie wyrosły nawet drzewa. Zwycięstwo natury nad techniką?  Zaczęły się tu odbywać plenery artystyczne, kręcono tu także filmy. W 1984 roku jeden z teledysków zespołu Art of Noise nakręcił tu znakomity polski reżyser Zbigniew Rybczyński! „The LIne” zaczęło żyć własnym życiem. Jednocześnie jednak kolejni burmistrzowie miasta skłaniali się do całkowitego wyburzenia torów.

Wszystko zmieniło się w 1999 roku kiedy to powstało stowarzyszenie Friends of the High Line, które postanowiło ocalić tę „podniebną autostradę” i utworzyć w jej miejscu park, na wzór paryskiej Promenade Plantee - enklawy zieleni wśród ceglanych ścian miasta. Pierwsza część parku została otwarta w 2006 roku, w 2011 kolejna a w tym roku ma zostać ukończona jego trzecia część. Park okazał się być prawdziwym sukcesem. Roślinność zaprojektowana została przez najwybitniejszych architektów krajobrazu, niezwykły projekt parku przyciągnął tu także znakomitych artystów rozmaitych dziedzin. Ekologiczne drewniane ławki i chodniki, trawy, krzewy i drzewa, fascynujące instalacje artystyczne, rzeźby, warsztaty i plenery, nie mówiąc już o niezwykłych widokach zadecydowały o tym, że High Lane Park cieszy się dziś olbrzymim powodzeniem zarówno wśród nowojorczyków jak i turystów z całego świata.

Park czynny jest codziennie w godz. 7am - 10pm
Od czerwca do września - 7am - 11pm
Więcej na www.thehighline.org

Zuza Ducka

Kategoria: Podróże > Weekend z PLUSem

Data publikacji: 2018-05-02

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.