W związku z będącym „tuż za pasem” Halloween nie sposób nie poddać się ogarniającemu cały kraj „dyniowemu szaleństwu”.

Niektóre współcześnie podbijające odważnie świat kobiety coraz częściej twierdzą, że obecnie żyjącemu mężczyźnie z owego wyśnionego, mitycznego, uzbrojonego w zbroję rycerza pozostał jedynie zakuty łeb. Współczesnym „koniem” owego mężczyzny może stać się rower.

Rower to jedna z najtańszych opcji randkowych. Nowy Jork ma kilka bajecznych tras rowerowych i coraz więcej punktów typu „ride and return”, w których można wypożyczyć wraz ze szczęśliwym randkowiczem na wybrany dowolnie czas i trasę dwukołowy pojazd i potem oddać go do wybranego punktu. Można zarejestrować się wcześniej w danej wypożyczalni, korzystając z odpowiedniej aplikacji i wybrać w podróż po tym fascynującym mieście.  

W związku z będącym „tuż za pasem” Halloween nie sposób nie poddać się ogarniającemu cały kraj „dyniowemu szaleństwu”. Organizowane są w praktycznie całych Stanach pokazy typu „zobacz co można zrobić ciekawego z dynią” i „Jack O’ Lantern”.

„Jack O’ Lantern”

W ich trakcie m.in można wpatrywać się w ponad 7,000 dyniowych latarń. W nowojorskim wydaniu wygląda to szczególnie pięknie. Podziwianie jesiennych nocy z wybranką i wpatrywanie się w migające od dyni światło, które pada na twarz twojej towarzyszki lub towarzysza ma w sobie coś pierwotnie pięknego i romantycznego. 

„Halloween Parade i Pumpkin Flotilla”

Można też wybrać się do „zielonych płuc miasta” – Central Parku i oglądać pływającą dyniową flotyllę - korowód wydrążonych i wykrzywionych w koszmarnym grymasie dyniowych głów, które będą pływały po jeziorze Harlem Meer.

Wspominając rodzime zimowe lekcje WF-U i tych szczęśliwców, których szkoła posiadała lodowisko pamiętamy niepisany podział mający odróżnić prawdziwych mężczyzn od zaledwie chłopców (mężczyźni jeździli na łyżwach „hokejówkach” lub panczenach nazywanych „nożami”, chłopcy nakładali na nogi „dziewczęce” figurówki). Chociaż do zimy jeszcze trochę brakuje można wybrać się z ukochaną na nowojorskie lodowisko.

Lodowisko przy Rockeffeller Center

W samym środku Manhattanu, w mitycznym „pępku świata” przy sławetnym Rockefeller Center - skąpani w poświecie nocnego, księżycowego rogala trudno o coś bardziej romantycznego. Jeżeli wybranka dopiero zaczyna jeździć na łyżwach, możesz dodatkowo „zapunktować” ratując od upadku swoją kręcącą uroczo, niezdarne piruety „Katarinę Witt”.  

Dla wtajemniczonych, z pewnym randkowym doświadczeniem mężczyzn jednym ze sposobów, żeby serce kobiety zabiło mocniej jest doprowadzenie jej do śmiechu. Dla biegłych w zawiłych meandrach kobieco-damskich relacji i nieoczywistej „Ars Amandi” to właśnie śmiech jest tajemnym sekretem udanej randki i jej późniejszych konsekwencji. Mottem obecnego „Casanovy z Greenpointu” powinno być więc: „przez śmiech do jej serca”. I wytatuuj to sobie bracie niewidzialnym atramentem na dnie swojej duszy. 

Zdobądź bilety na New York Comedy Festival  

Nowy Jork opiewany w miastach megaironisty i prześmiewcy Woody’ego Allena – to ten o obliczu komediowym. Dla nowojorczyków miasto przybiera czasami zawadiacki uśmiech, ale potrafi też wykrzywić się w cynicznym i szpetnym rechocie. Miasto jest Mekką lub bywa że i męką komików, ale i publiczności słuchającej mniej udanych „stand-upów”. Możesz wybrać się do jednej z wielu “knajp komediowych” i posłuchać jednego z tysiąca komicznych występów. Komediowa Scena Nowego Jorku, często zamiast Big Apple nazywana przez nich „Onion City” - Miasto Cebuli to wylęgarnia wielu hollywoodkich gwiazd i tzw. samozaorań nieszczęśliwców, których poczucie humoru weryfikuje bezlitośnie scena m.in. Beacon Theatre i i „Carolines” na Broadwayu. Na deskach teatrów komediowych szlifowali swoje talenty  m.in. Robbin Williams, Eddie Murphy czy Steve Martin 

New York Comic Con

Możesz ubrany w strój dowolnie wybranego superbohatera poczynając od zakapturzonego batmana lub innego „supermana” zpomnieć na chwilę o rzeczywistości rentowanego często mieszkania na górnym piętrze drewnianego domu i niczym filmowy Człowiek-Nietoperz” oczami wyobraźni szybować ponad strzelistymi, przeszklonymi wieżowcami „Gotham City” .  

Nowojorski COMIC CON gości co roku około 151 tys. chętnych chcących choć na chwilę wziąć urlop od rzeczywistości i zatopić się choć przez moment w świecie wykreowanym, często pięknym i niesamowicie kuszącym. Wiek i status społeczny nie ma znaczenia. Zacierają się wszelkie podziały. Miliarder z Wall Street może wrzucić na siebie „wdzianko” “Człowieka Mrówki”, zielonego szerszenia lub innego “zwierzo-człeko-potwora” i poszybować w krainę dzieciństwa. 

Nowojorski Comicon jeżeli chodzi o liczbę zainteresowanych jest większy od starszego i bardziej znanego festiwalu odbywającego się na zachodnim wybrzeżu w San Diego, stając się drugą co do wielkości imprezą w Nowym Jorku. Twoja wybrana Wonder Woman z pewnością twoją pomysłowość doceni i będziecie mogli oddać się spleceni w romantycznym uścisku integalaktycznemu tango do wyśnionego „happily ever after”.

Oskar Urbaniak

Kategoria: Podróże > Weekend z PLUSem

Data publikacji: 2017-10-20