PLUS

Baner

Święta a rynek nieruchomości

Święta a rynek nieruchomości

Istnieje kilka razy w roku ważnych okazji, gdy ludzie nie chcą się przeprowadzać przed lub od razu po.

W poprzednim wydaniu porównywałam związek pór roku z rynkiem nieruchomości. W sumie to trochę oczywiste, dlaczego latem więcej ludzi przeprowadza się niż zimą. Przynajmniej tak jest w Nowym Jorku. Komu chce się przenosić meble, kartony, worki w zimny deszczowy dzień lub w grubym zimowym palcie i kozakach. W Nowym Jorku możemy pozwolić sobie na właśnie takie rozchwianie ekonomii w dziale nieruchomości. Zapewne ciepłe stany, gdzie zima nie kojarzy się z czapką i szalikiem, gdzie śnieg znają z telewizji, to raczej takiego dylematu nie mają -przeprowadzać się zimą, czy latem.

Istnieje kilka razy w roku ważnych okazji, gdy ludzie nie chcą się przeprowadzać przed lub od razu po. Mianowicie? Chodzi o święta! W zależności jakie to święta, ruch i zainteresowanie rynkiem nieruchomości ma ogromne znaczenie. Zaczynając od początku.

Nowy Rok - w tym dniu większość ludzi robi listę, niekoniecznie spisuje wszystko, ale przynajmniej robi ustne postanowienia. W wielu przypadkach jest to zmiana mieszkania, kupno lub sprzedaż domu. Może nowe auto i będzie trzeba wynająć garaż. Tak więc na listę noworocznych postanowień trafia nieruchomość. Kilka dni lub tygodni później zaczynamy interesować się stanem fizycznym rynku. Rozmawiamy z agentem, może zaczynamy oglądać potencjalne budynki. Skoro wiemy, że wraz z wiosną budzi się też popyt na nowe miejsca zamieszkania, my też zaczynamy się tym interesować.

Kolejne święta to Wielkanoc. Szczególnie jeśli wypadają na początku, czy końcu miesiąca. Ludzie niechętnie pakują swoje rzeczy podczas świąt i też niezbyt chętnie je rozpakowują w czasie dni świątecznych. W tym czasie odwiedza nas rodzina, znajomi i nie chcemy ich przyjąć w bałaganie.  

Lato przebiega praktycznie bez świąt. Chociaż jest to gorący okres wakacyjny. Jedni przeznaczają ten czas właśnie na przeprowadzi, a inni natomiast wolą latem odpocząć, wyjechać gdzieś na wakacje i nie ma mowy wtedy o przeprowadzkach. Ten rodzaj ludzi traktuje wakacje jak święta i albo przeprowadzają się przed latem lub zaraz po, wczesną jesienią. I tak dochodzimy do świąt jesiennych. Listopad, a właściwie czwarty czwartek tego miesiąca w Ameryce jest chyba najważniejszym czwartkiem w roku. Tego dnia prawie cała Ameryka zasiada do stołów, na których króluje danie główne w postaci indyka. A jak ma to się do rynku nieruchomości? Jeśli chętni nie znaleźli mieszkania w październiku i nie przeprowadzili się 1 listopada, to raczej nie będą szukać nowego lokum aż do końca roku. Dlatego, że Amerykanie Święto Dziękczynienia traktują bardzo poważnie, spotykają się w gronie rodzinnym bardzo licznym i na pewno nikt nie ma zamiaru pakować walizek po tak pełnym i sytym święcie. A dodatkowo mamy tzw. Black Friday, czyli szaleństwo zakupów. Skoro większość oszczędności zostawiają w sklepach, to nie zostaje ekstra na zmianę mieszkania, zapłacenia kosztów brokerskich i przeprowadzki. Tak przychodzi grudzień i podobna sytuacja jak w listopadzie. Nikt nie będzie przeprowadzał się zaraz po świętach, jeśli nie musi. A z drugiej strony konta i oszczędności wydane, to i za co się przeprowadzić? I tak wracamy do punktu wyjścia, czyli do Nowego Roku i nowych postanowień. Wychodzi na to, że rynek nieruchomości przypomina falę, raz do góry raz w dół. I tak w sumie jest, ale najważniejsze, żeby ludzie byli szczęśliwi w swoich czterech ścianach, nie tylko w święta. I tego Państwu serdecznie życzę w 2017 roku.


Kinga Świtajski
Exit Realty MiniMax

Kategoria: Porady > Nieruchomości

Data publikacji: 2016-12-27

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.