Jak potwierdza wynik wyborów prezydenckich, obietnice z kampanii wyborczej Donalda Trumpa i jego zapowiedzi wielkiej naprawy Ameryki znalazły pozytywny odzew wśród milionów Amerykanów.
Jednak równie olbrzymia część społeczeństwa, do zapowiedzianych zmian i reform podchodzi z lękiem i obawą, a jest to obawa o przyszłość swoją, Ameryki i całego świata. Z wielu obietnic najprawdopodobniej nie będzie się łatwo nowemu Prezydentowi wywiązać, np. z budowy „pięknego wielkiego muru”, bo jak powszechnie wiadomo – Rzymu też nie od razu nie zbudowano. Masowe deportacje nielegalnych imigrantów też nie wchodzą w grę, bo mimo wszystko Ameryka to kraj rządzony zasadami prawa, w którym prawo imigracyjne zajmuje całkiem znaczną pozycję. Dostęp do sądów imigracyjnych i do ochrony przed deportacją maja wszyscy imigranci, ci nielegalni też. Zmiana kodeksu prawa imigracyjnego to mozolna robota, więc kto wie, może nie wystarczy na to czterech lat prezydentury Donalda Trumpa. Jest jednak w dorobku, który pozostawi po sobie prezydent Obama ustawa, która jest poważnie narażona na skreślenie jednym ruchem ręki nowego prezydenta, jeśli taka będzie jego wola. Jest to DACA – Deferred Action for Childhood Arrivals.
Wprowadzona w życie przez Baracka Obamę bez zgody Kongresu, bardzo łatwo może być unieważniona przez nowego prezydenta. A wtedy parasol ochronny nad osobami, które skorzystały z DACA się złoży i zagrożenie deportacją może stać się całkiem realne. Unieważnienie DACA nie będzie, oczywiście oznaczać natychmiastowej deportacji, ponieważ, jak wspomniałam powyżej, to nie Prezydent wydaje decyzję o usunięciu osoby lub grupy osób z USA, lecz Sędzia Imigracyjny. Ponieważ sądy imigracyjne w całym kraju są przeciążone pracą, beneficjenci ustawy DACA na pewno nie znajdą się na pierwszych pozycjach list deportacyjnych. Bez wątpienia, unieważnienie DACA, jeśli do tego dojdzie, wywoła ogromne rozgoryczenie młodych ludzi, którym 2 lata temu Ustawa ułatwiła i unormowała życie. Może teraz, po latach spokoju i w miarę normalnego życia powinni przeanalizować swoją sytuację i zacząć rozglądać się za wszelkimi dostępnymi sposobami na uregulowanie statusu i otrzymanie zielonej karty. Jeśli są beneficjentami jakiejkolwiek petycji imigracyjnej - rodzinnej lub petycji złożonej przez pracodawcę, być może mają podstawy, aby skorzystać z innego przywileju będącego zasługą obecnej administracji, czyli tzw. Provisional Waiver. Dla tych, którzy wjechali do USA bez ważnej wizy, rozwiązaniem może być Advance Parol, który pozwala na wyjazd i legalny powrót. Ponieważ nikt nie wie, na czym będzie polegać amerykańska „dobra zmiana”, może warto umówić się na konsultację z doświadczonym adwokatem imigracyjnym i wzbogacić wiedzę o ważnych dla siebie sprawach. Licho nie śpi.
Życzę wszystkim czytelnikom miłych spotkań, pozytywnych myśli i dobrego nastroju przy tradycyjnym pysznym obiedzie z pieczonym indykiem, z okazji amerykańskiego Święta Dziękczynienia.
Mirosława Skowrońska
Daty rozpatrywania wiz imigracyjnych w grudniu 2016
Pierwsza preferencja:
Niezamężne dzieci obywateli USA w wieku ponad 21 lat - 12/01/2009
Druga preferencja:
A/ współmałżonkowie i niezamężne dzieci do lat 21 stałych rezydentów - 02/22/2015
B/ dorosłe i niezamężne dzieci stałych rezydentów - 05/08/2010 Trzecia preferencja:
Zamężne dzieci obywateli USA, wraz z rodzinami - 02/15/2005
Czwarta preferencja:
Rodzeństwo obywateli USA, wraz z rodzinami - 12/22/2003
Kategoria: Porady > Imigracyjne
Data publikacji: 2016-11-23