Potrzebowała dźwigu, żeby wyjść z domu.
Straż pożarna z Nowego Jorku musiała pomóc 70-latce. Marie Browman nie wychodziła ze swojego mieszkania na Harlemie od roku, we wrześniu 2014 roku ostatni raz była na zewnątrz. Gdy źle się poczuła i wezwała karetkę, zdała sobie sprawę, że nie może przejść przez drzwi. Wezwani na miejsce strażacy usunęli futrynę, ale nawet to nie pomogło. Zdecydowali się na użycie dźwigu. Nie było innego wyboru, ważącą 413 kilogramów kobietę wyniesiono przez okno.
Kobieta w rozmowie z "The New York Post" mówiła, że przeżyła wiele tragedii w życiu: zmarł jej syn, matka i babcia. Każde z tych wydarzeń powodowało, że zajadała swoje smutki.
Gdy kobieta bezpiecznie stanęła na ziemi, zdała sobie sprawę ze swojego stanu i obiecała wziąć się za siebie zaraz po wyjściu ze szpitala.
Kategoria: Wiadomości > Metropolia
Data publikacji: 2015-10-01