
Punktualnie w południe czasu wschodniego Donald Trump, były prezydent USA, ponownie objął urząd, stając się 47. prezydentem kraju. To historyczne wydarzenie czyni go zaledwie drugim w historii przywódcą, który powrócił do Białego Domu po przerwie.
Ceremonia zaprzysiężenia miała miejsce w Rotundzie Kapitolu, ponieważ zimowa aura uniemożliwiła tradycyjne uroczystości na świeżym powietrzu. Prezydent Trump rozpoczął swój dzień od nabożeństwa w Lafayette Square w towarzystwie rodziny. Następnie udał się do Białego Domu, gdzie spotkał się z prezydentem Bidenem i jego małżonką na herbatę, zanim wszyscy wyruszyli na Kapitol.
Nowy wiceprezydent, J.D. Vance, został również zaprzysiężony przez sędziego Sądu Najwyższego Bretta Kavanaugha. U boku Vance’a podczas ceremonii znajdowała się jego rodzina. Po zakończeniu przysięgi zarówno Trump, jak i Vance zostali entuzjastycznie przyjęci owacją na stojąco w Emancipation Hall.
Podczas wydarzenia senator Amy Klobuchar podkreśliła znaczenie pokojowego przekazania władzy i siły demokracji, która umożliwia zmiany przy jednoczesnym zachowaniu zasad założycielskich państwa. Z kolei senator Deb Fischer nawiązała do hasła Trumpa „Make America Great Again”, mówiąc, że Amerykanie ponownie wybrali drogę prowadzącą ku wielkości.
Nowy prezydent rozpoczął swoją kadencję od zapowiedzi podpisania dziesięciu rozporządzeń wykonawczych dotyczących polityki imigracyjnej (piszemy o nich w osobnym artykule), które mają częściowo cofnąć zmiany wprowadzone podczas prezydentury Joe Bidena. Niektóre z tych dokumentów zostały podpisane już wczoraj.
Witryna Białego Domu natychmiast po złożeniu przysięgi przez Trumpa zmieniła swój wygląd, odzwierciedlając nową administrację, a na stronie pojawił się materiał wideo przedstawiający Trumpa salutującego po zejściu z Marine One.
Powrót Trumpa do władzy zapowiada intensywny początek jego drugiej kadencji, która, jak sam zapowiada, ma być skoncentrowana na realizacji ambitnych planów politycznych.
Donald J. Trump, podczas uroczystości zaprzysiężenia ogłosił początek „nowej, ekscytującej ery narodowego sukcesu”. W swoim przemówieniu podkreślił, że ostatnie cztery lata były „okresem straszliwej zdrady”. Zapowiedział między innymi zakończenie inflacji, intensyfikację wydobycia ropy i gazu, likwidację dopłat do pojazdów elektrycznych, zniesienie wszelkich kategorii płciowych poza mężczyznami i kobietami, obiecał również zakończyć wojny, zwalczyć choroby i odebrać Panamie kontrolę nad Kanałem Panamskim.
„Złoty wiek Ameryki zaczyna się teraz. Od dzisiaj nasz kraj będzie się rozwijał i ponownie cieszył szacunkiem na całym świecie” – mówił Trump w wystąpieniu wygłoszonym do ograniczonej liczby osób zebranych w rotundzie Kapitolu.
Jego przemówienie było zwieńczeniem bezprecedensowego powrotu na szczyt polityki – osiem lat po pierwszej inauguracyjnej mowie, w której opisywał „amerykańską rzeź”, i cztery lata po szturmie jego zwolenników na Kapitol. Zaledwie pół roku po skazaniu go w sprawie o zapłatę za milczenie, Trump stał się pierwszym w historii prezydentem z wyrokiem karnym. W swoim wystąpieniu odniósł się wprost do tych wydarzeń, nazywając je próbą „bezprecedensowego ataku na jego osobę”.
Trump ostro potępił „okrutne i niesprawiedliwe wykorzystywanie wymiaru sprawiedliwości i instytucji rządowych”. Oświadczył, że „żaden prezydent w 250-letniej historii Ameryki nie był wystawiony na takie próby”. W jednym rzędzie wymienił prokuratorów prowadzących sprawy przeciw niemu oraz zamachowca, który w ubiegłym roku podczas wiecu próbował odebrać mu życie. Swoje przetrwanie opisał w niemal mistycznych kategoriach:
„Bóg mnie ocalił, abym uczynił Amerykę znowu wielką” – zakończył.
Zdjęcie - WhiteHouse.gov
Kategoria: Wiadomości
Data publikacji: 2025-01-21