
Amerykańskie stany Nowy Meksyk i Kolorado zmagają się z niezwykle intensywnymi burzami śnieżnymi, które sparaliżowały ruch drogowy i doprowadziły do licznych utrudnień w regionie.
W wielu miejscach pojawiły się grube zaspy, a na jednej z autostrad utworzył się gigantyczny korek, w którym utkwiło ponad sto pojazdów. Ponad 5,8 miliona mieszkańców tych stanów objęto ostrzeżeniami meteorologicznymi. Niestety, pogoda utrudnia im codzienne życie i wymaga szczególnej ostrożności przy podróżowaniu.
Przerwy w dostawie prądu
Gubernator Nowego Meksyku, Michelle Lujan Grisham, ogłosiła stan wyjątkowy, aby umożliwić szybszą mobilizację zasobów do walki z atakiem zimy. Intensywne opady śniegu i silne wiatry uszkodziły wiele linii wysokiego napięcia.
W czwartek rano bez elektryczności pozostawało około 50 tys. budynków, ale wieczorem liczba ta spadła do 19 tys. W Albuquerque, największym mieście Nowego Meksyku, otworzono sześć punktów, w których osoby pozbawione prądu mogą się ogrzać.
Zaspy sięgają 2,5 metra
Według Narodowej Służby Meteorologicznej (NWS) w niektórych częściach Nowego Meksyku w krótkim czasie spadło ponad 25 cm śniegu. W połączeniu z silnym wiatrem tworzą się zaspy dochodzące nawet do 2,5 metra.
Sytuacja na drogach wciąż jest trudna – wiele tras pozostaje nieprzejezdnych, a pomoc Gwardii Narodowej wspiera lokalne służby w oczyszczaniu dróg. Trudne warunki pogodowe komplikują działania ratunkowe, a przewidywane opady mogą opóźnić otwarcie kluczowych szlaków komunikacyjnych.
Pomoc dla mieszkańców
Na obszarach dotkniętych śnieżycami uruchomiono specjalne fundusze, które zostaną przeznaczone na usuwanie skutków żywiołu oraz zapewnienie pomocy dla mieszkańców. Zmobilizowano dodatkowe służby, aby udzielić wsparcia w tej trudnej sytuacji.
Prognozy wskazują na możliwe kontynuowanie śnieżyc, co może wymusić dalsze ograniczenia w transporcie i zamknięcie kolejnych tras w regionie.
Miłosz Magrzyk
źródło zdjęcia: Canva
Kategoria: Wiadomości
Data publikacji: 2024-11-13