Ogromne pożary trawią Kalifornię. Ich skala zmusiła do ewakuacji ponad 10 tys. mieszkańców. Pożar, określany jako „Mountain”, wybuchł w hrabstwie Ventura i rozprzestrzenił się błyskawicznie, spalił już ponad 4220 hektarów.
Ekstremalne warunki atmosferyczne, zwłaszcza silne wiatry, dodatkowo utrudniły działania ratownicze i przyczyniły się do szybszego rozprzestrzeniania się ognia. Wiele osób, próbując ratować się przed żywiołem, trafiło do szpitali z obrażeniami.
Kilkuset strażaków na pomoc
W akcji ratunkowej uczestniczy kilkuset strażaków, którym na pomoc wysłano śmigłowce. Niestety, ze względu na ekstremalne wiatry, samoloty nie mogą uczestniczyć w gaszeniu pożaru, co osłabia skuteczność skalę działań ratowniczych.
Straż pożarna informowała na platformie X, że załogi naziemne i śmigłowce robią wszystko, by chronić życie i mienie. Wiele dróg zamknięto ze względów bezpieczeństwa; niestety dodatkowo skomplikowało to ewakuację i dostęp pomocy do terenów.
Setki budynków w zasięgu ognia
Szeryf hrabstwa Ventura, Jim Fryhoff, poinformował, że dzięki szybkim działaniom służb ewakuowano mieszkańców z około 400 domów, a dwukrotnie więcej budynków było już pustych, gdy policjanci i strażacy je sprawdzili.
Mimo rosnącego zagrożenia około 250 osób zdecydowało się pozostać na miejscu i zaryzykować. „Płoną krzaki, trawy, żywopłoty, pola uprawne i budynki” – opisywał dramatyczne sceny szef straży pożarnej Dustin Gardner.
Zniszczenia są druzgocące
Szeryf Fryhoff określił skalę zniszczeń jako druzgocącą. Wśród osób, które musiały uciekać, znalazła się Hilda Gurney, 81-letnia medalistka olimpijska z Montrealu. Podczas jednej z codziennych przejażdżek konno zauważyła rozprzestrzeniające się płomienie. Udało jej się ewakuować konie, jednak obawia się, że jej posiadłość mogła zostać całkowicie zniszczona przez pożar.
Miłosz Magrzyk
źródło zdjęcia: Canva
Kategoria: Wiadomości
Data publikacji: 2024-11-12













