PLUS

Baner

Rynek mieszkań a segregacja

Rynek mieszkań a segregacja

Na przedmieściach Milton w stanie Massachusetts trwa zacięta debata na temat przyszłości lokalnego zagospodarowania przestrzennego.

Dwa lata temu to miasto, podobnie jak wiele innych w regionie, zobowiązano przez legislaturę stanową do podjęcia działań na rzecz zwiększenia liczby mieszkań wielorodzinnych.

W lutym 2023 roku, po wydaniu tysięcy dolarów na opracowanie planu, mieszkańcy Milton odrzucili go w referendum. Teraz miasto stanęło w obliczu pozwu ze strony prokurator generalnej Massachusetts, Andrei Campbell, i wzbudziło pytania o to, jak daleko rząd stanowy powinien sięgać w egzekwowaniu takich regulacji.

Prawo mieszkaniowe jako kwestia praw obywatelskich

David Dworkin, prezes National Housing Conference, widzi w sytuacji Miltona powtórkę dawnych walk o prawa obywatelskie. Jak stwierdził, systemy zagospodarowania przestrzennego w USA od dekad służą do segregacji rasowej. To z jednej strony narzędzie do organizowania miast, a z drugiej także sposób na wykluczanie pewnych grup społecznych, w tym osób o niższych dochodach i mniejszości etnicznych.

Zamożne przedmieścia często celowo ograniczają rozwój rynku przystępnych cenowo mieszkań, ponieważ chcą być na swój sposób elitarne.

Kontrowersyjna skala zmian

Mieszkańcy Milton, choć przeważnie popierają zwiększenie różnorodności mieszkaniowej, sprzeciwiają się skali zaproponowanego rozwoju. Zgodnie z MBTA nowe regulacje miałyby umożliwić budowę 2400 nowych mieszkań na obszarze miasta, które liczy zaledwie 24 000 mieszkańców.

Jak zauważa Denny Swenson, lokalny działacz, wielu mieszkańców było gotowych zaakceptować mniejsze liczby – od 500 do 900 nowych jednostek – jednak referendum uchyliło pierwotne plany. Mimo to prokurator generalna Campbell zapowiada, że prawo będzie egzekwowane, a miasto musi zacząć działać na rzecz zwiększenia dostępności mieszkań.

Kryzys mieszkaniowy ma szerszy wymiar

W 2024 roku mediana ceny domu jednorodzinnego w regionie Greater Boston osiągnęła 950 000 USD, a miesięczny czynsz wyniósł średnio 3 940 USD. W rezultacie większość najemców w okolicy wydaje ponad 30 proc. swoich dochodów na czynsz. Szacuje się, że w Massachusetts brakuje co najmniej 200 000 mieszkań, a sytuacja w Milton jest jedynie drobnym odzwierciedleniem głębszego kryzysu mieszkaniowego.

Dla wielu zwolenników reform mieszkaniowych przypadek Miltona jest testem na to, jak daleko rząd stanowy może posunąć się w egzekwowani prawa. Ustawa MBTA daje miastom elastyczność planowania, ale zarazem stawia twarde wymogi, których nieprzestrzeganie może poskutkować utratą dostępu do państwowych funduszy.

W przypadku Miltona mieszkańcy muszą zdecydować, czy są gotowi na kompromis i próbę rozwiązania regionalnego kryzysu mieszkaniowego, czy też będą za wszelką cenę walczyć z narzuconymi przepisami, nawet jeśli oznacza to dla nich duży koszt zarówno psychiczny, jak i fizyczny.

Miłosz Magrzyk

źródło zdjęcia: Canva

Kategoria: Wiadomości

Data publikacji: 2024-10-04

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.