 
                                15 września 2008 roku zapisał się w historii jako dzień upadku banku Lehman Brothers. Wymowna data skłoniła analityków Bloomberga do oceny skutków ratowania banków przez rządy USA oraz krajów europejskich.
Z perspektywy czasu opinia, że rządy ratowały banki wyłącznie pieniędzmi podatników, wydaje się zbyt uproszczona.
W rzeczywistości rządy przejmowały część akcji banków i po czasie je sprzedawały. To zmieniało dynamikę procesu.
To był ważny moment
W USA zasadniczym momentem była ustawa o nadzwyczajnej stabilizacji gospodarczej, przyjęta 3 października 2008 roku, która wprowadziła program Troubled Asset Relief Program (TARP). Początkowe szacunki przewidywały, że program zasili instytucje finansowe kwotą 700 miliardów dolarów. Ostatecznie wydano 426,4 miliarda dolarów.
Najwięcej wsparcia otrzymały Citigroup, Bank of America, AIG czy JPMorgan Chase. Co ciekawe, po dwóch latach rząd federalny odzyskał wszystkie zainwestowane środki. W grudniu 2010 roku Departament Skarbu sprzedał ostatnie akcje Citigroup i mógł pochwalić się zyskiem w wysokości 12 miliardów dolarów.
Europejskie trudności
W Europie sytuacja okazała się znacznie trudniejsza. W Holandii rząd przejął bank ABN AMRO za 21,7 miliarda euro, a po kilku latach, wprowadzając go z powrotem na giełdę, odzyskał tylko 11 miliardów euro z całkowitych wydatków. Mimo uzyskania dywidend na poziomie 6,1 miliarda euro rząd wciąż posiada 40,5 proc. akcji.
W Wielkiej Brytanii sytuacja była podobna; rząd przejął 58 proc. akcji Royal Bank of Scotland, inwestując 45,9 miliarda funtów. Obecnie jego udział wynosi 18 proc., a łączny zysk z dywidend i sprzedaży akcji 29 miliardów funtów.
Różne podejście do kryzysu
Z perspektywy czasu różnice w skutkach ratunkowych między USA a Europą są wyraźne. Kluczowe były szybkość działania i jakość zarządzania bankami. Amerykańskie instytucje finansowe szybciej wróciły do rentowności, co umożliwiło rządowi sprzedaż akcji z zyskiem.
W przeciwieństwie do tego wiele europejskich rządów nadal czeka na pełen zwrot inwestycji. To ilustruje długotrwałe skutki kryzysu finansowego.
Miłosz Magrzyk
źródło zdjęcia: Canva
Kategoria: Wiadomości
Data publikacji: 2024-09-27









 
            



