Osiedla walczą z zabrudzaniem trawników.
Masz czworonożnego przyjaciela, który siłą rzeczy zostawia „niespodzianki” na ziemi? Lepiej zacznij je zbierać, bo testy DNA wywęszą winnych.
Pomysł polega na utworzeniu bazy danych DNA umożliwiającej identyfikowanie i karanie właścicieli niesprzątających po swoich pupilach. W niektórych kompleksach apartamentowców oraz stowarzyszeniach właścicieli domów w USA już teraz wymagane jest testowanie DNA psów.
Dowód zbrodni
Testy DNA dla psów mogą wydawać się ekstremalnym rozwiązaniem, jednak zarządcy nieruchomości mają dość problemów z niezbieranymi odchodami.
Proces jest prosty: mieszkańcy rejestrują swoje psy, pobierają wymaz z ich policzka i tworzą bazę danych DNA. Kiedy na terenie obiektu zostanie znaleziony „dowód zbrodni”, będzie można go bez problemu powiązać z konkretnym psem i nałożyć grzywnę na właściciela zwierzaka.
To nie nowość
Testy DNA dla psów nie są nowością. W 2019 roku w Denver niektóre kompleksy apartamentowe zaczęły korzystać z usługi o nazwie PooPrints. Mieszkańcy rejestrują swoje psy, a każda pozostawiona psia kupa jest identyfikowana. W niektórych miejscach kara może wynieść nawet 250 dolarów.
Obecnie usługi takie jak PooPrints są stosowane w społecznościach we wszystkich 50 stanach USA. Szczególnie w Utah wiele kompleksów apartamentowych przyjęło ten pomysł. Również kompleks Oak Meadows w Connecticut dołączył do grona tych, które egzekwują testy DNA dla psów. W razie niepoddania psa testowi DNA właścicielowi grozi codzienna grzywna w wysokości 25 dolarów.
Naruszenie prywatności czy po prostu walka z problemem?
Według niektórych przymus zarejestrowania psa w bazie jest naruszeniem prywatności, dla innych – to skuteczny sposób na walkę z problemem nieodebranych psich odchodów.
Zwolennicy pomysłu mówią, że nikt nie chce żyć w miejscu zaśmieconym psimi odchodami. Dlatego, drodzy właściciele psów, zabierajcie ze sobą torebki na odchody i sprzątajcie po swoich pupilach. Dzięki temu można uniknąć dramatu związanego z testami DNA i cieszyć się czystymi, zielonymi okolicami.
Miłosz Magrzyk
źródło zdjęcia: Canva
Kategoria: Wiadomości
Data publikacji: 2024-07-09