PLUS

Baner

Droga do nikąd?

Droga do nikąd?

Błąd w Mapach Google sprawił, że kierowcy zaczęli masowo wjeżdżać na podjazd prywatnej posesji.

Mapy Google potrafią być niezastąpione, ale kiedy kierowcy, zamiast patrzeć na drogę, śledzą przede wszystkim telefon, rodzą się problemy. Na szczęście tym razem nikt nie spadł w przepaść w miejscu rozebranego mostu, jak to miało miejsce w ubiegłym roku w Indiach, co jednak nie oznacza, że zupełnie nic się nie stało.

Rodzina państwa Ossowskich z miejscowości Warren w stanie New Jersey, jak pisze dziennik NJ.com, od kilku tygodni nie może zaznać spokoju. Kierowcy regularnie wjeżdżają na ich posesję. Na dodatek niektórzy hałaśliwie przy tym trąbią, omyłkowo uznając, że zaparkowane przed domem samochody zastawiają drogę przejazdu.

Sprawcą zamieszania są Mapy Google

Przynajmniej tak sądzi głowa rodziny, Peter Ossowski, który zauważa, że aplikacja z jakiegoś powodu pokazuje nieistniejącą drogę. Rzekoma ulica biegnie przez dwie prywatne posesje, w tym jedną należącą właśnie do Ossowskich, gdzie Mapy Google zalecają skręcać.

– Nie chcemy, aby rozproszeni kierowcy szybko skręcali na podjazd, albo gubili się w nocy, i martwimy się o reakcję w nagłych wypadkach, jeśli byłaby konieczna – skarży się Ossowski mediom, abstrahując już od własnego komfortu. Tłumaczy też, że sprawę nagłaśnia, gdyż liczy na jej przyspieszone rozwiązanie. Sam nie osiągnął w tej kwestii wymiernych efektów.

Mężczyzna ponoć kontaktował się z Google w sprawie pomyłki, ale jego zgłoszenie, choć formalnie przyjęte, wciąż jest rozpatrywane. Tymczasem stosownej aktualizacji brak. Droga-widmo jak była, tak jest, a przypadki wjazdu na posesję powtarzają się każdego dnia. Teraz Ossowski liczy na pomoc ze strony dziennikarzy.

Kategoria: Wiadomości > USA

Data publikacji: 2023-03-17

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.