PLUS

Baner

Najpopularniejsze nawiedzone miejsca w Ameryce – aż strach się bać!

Najpopularniejsze nawiedzone miejsca w Ameryce – aż strach się bać!

Jeśli lubisz zdrową dozę dreszczyku w swoim życiu powinieneś udać się do jednego z poniższej przedstawionych miejsc. Na wyjazd nigdy nie jest za późno.

The Congress Plaza Hotel – Chicago, Illinois

Hotel został zbudowany ponad 100 lat temu i do 1908 roku nosił nazwę Congress Plaza. Wiele postaci do dzisiaj nawiedza jego korytarze i krąży między piętrami. Jedną z nich jest Al Capone, który prawdopodobnie mieszkał tutaj i używał go jako swojej kwatery głównej. Według świadków, duch gangstera straszy tam do dziś, a spotkać go można najczęściej na ósmym piętrze budynku. Do dzisiaj odwiedzający mogą zobaczyć upiór w czarnym garniturze. Innym stałym gościem jest robotnik, który został zginął podczas budowy hotelu i pochowany został w hotelowych murach. Lubi sobie żartować z gości szczególnie w pokoju o nazwie – Gold Room. Nie próbuj tam otwierać szafy! Niemniej znana jest historia Polki, który przybyła do hotelu wraz z dwójką chłopców w 1930 roku. Kobieta czekała na swojego męża, który nigdy nie przyszedł. Pogrążona w depresji rzuciła się z okna szóstego piętra wraz z dwójką swoich dzieci. Ciało jednego z nich nigdy nie zostało pochowane na cmentarz. Goście z szóstego piętra widzą czasem ducha dziecka przechodzącego się po korytarzu.

Hotel otwarty jest dla wszystkich, którzy nie boją się w nim spać. Noc kosztuje min. $160.

French Lick Springs Hotel – French Lick, Indiana

Zbudowany w 1845 roku jest domem wielu duchów. French Lick Springs Hotel jest kurortem, który jest nawiedzany przez swojego założyciela, Thomasa Taggarta, który nadal lubi moczyć się w źródłach mineralnych na terenie posiadłości i organizować przyjęcia w pustej sali balowej. Gospodarze znajdują również krew w wannie, w której porzucona panna młoda odebrała sobie życie. Thomas Taggart często zatrzymuje się przy windzie hotelowej witając gości. Pracownicy hotelowi twierdzą, że często otrzymują telefony z niezamieszkałych pokoi. A goście narzekają na plamy krwi w łazienkach i płacz.

Villisca Axe Murder House – Villisca, Iowa 

Nie wiadomo, kto zamordował całą rodzinę Moore i ich dwóch młodych gości (sąsiadów sióstr Stillingera, w wieku 8 i 12 lat) tej pamiętnej nocy 10 czerwca 1912 r. Ofiary, dwoje dorosłych i sześcioro dzieci zostały brutalnie zamordowane w swoich łóżkach. Wszyscy zostali zabici siekierą. Mordercy nigdy nie znaleziono. Pogłoski i wyciszone spekulacje na temat tego, co naprawdę wydarzyło się tej nocy, trwają do dziś i chociaż było kilka osób oskarżonych o popełnienie przerażającego aktu, zbrodnia pozostaje nadal nierozwiązana. Policja zebrała razem to, w co wierzyli; zabójca lub zabójcy czekali na strychu domu, dopóki rodzina Moore'a i Stillinger nie poszli spać i zabili wszystkich mieszkańców. Z domu dobiegały śmiechy i płacz dzieci, a wycieczki zostały nie raz przerwane z powodu spadających lamp i latających przedmiotów.  Jeśli masz dość odwagi, możesz zarezerwować tam nocleg. Po prostu bądź przygotowany na bycie świadkiem wszelkiego rodzaju zjawisk paranormalnych.

The Crescent Hotel – Eureka Springs, Arkansas

Ten wiktoriański hotel jest nie tylko najbardziej nawiedzonym hotelem w Arkansas, ale również jednym z najbardziej nawiedzonych hoteli w USA. Zbudowany w 1886 roku hotel Crescent był placem zabaw dla bogatych i sławnych w Arkansas. W wyniku złego zarządzania hotel wyszedł z biznesu i został ponownie otwarty w 1908 roku jako oranżeria dla młodych kobiet. W ciągu następnych trzydziestu lat zamknął się i otworzył ponownie jako młodszy college i hotel letni. W 1937 roku osobowość radiowa milionera i samozwańczy lekarz Norman G. Baker przekształcił The Crescent w szpital onkologiczny i ośrodek zdrowia. Baker twierdził, że może leczyć dolegliwości, w tym raka, naturalną wodą źródlaną w okolicy. W 1940 roku Baker został oskarżony o oszustwo i wysłany do więzienia. Uważa się, że kilka duchów w hotelu to pacjenci z rakiem, których Baker oszukał, że zostaną wyleczeni.

Dzisiaj na nowo służy podróżnym. Zatrzymać się można w jednym z 75 oferowanych pokoi (za $240 za noc), skorzystać ze SPA i spacerów po przepięknych ogrodach. Należy tylko pamiętać, że możemy spędzać nasz czas z niechcianymi gośćmi. Wielu gości hotelowych opowiada o zjawach, pielęgniarkach pchających wózki z chorymi, a także mnóstwie niewyjaśnionych dźwięków.

Szpital Old Candler – Savannah, Georgia 

Jako pierwszy szpital zbudowany w Savannah w 1804 roku, to miejsce ma przerażającą historię. Jest również drugim najstarszym, nieprzerwanie działającym szpitalem w USA. Przy szpitalu znajduje się 300-letni dąb, który nazywanym jest Wiszącym Drzewem. Na nim podobno wieszano przestępców, których duchy można spotkać do dnia dzisiejszego. Poza przerażającym dębem w podziemiach znajduje się tunel – kostnica. W niej przetrzymywane były ciała zmarłych, szczególnie podczas licznych epidemii żółtej febry w Savannah. Szpital Old Candler mieścił również oddział psychiatryczny i praktykował podstawową terapię szokową oraz inne prymitywne i często przerażające terapie psychiatryczne. 

Cmentarz Stull – Stull, Kansas

Jeśli kiedykolwiek znajdziesz się w Kansas, koniecznie zatrzymaj się w miejscowości Lecompton, gdzie mieści się Stull Cemetery. Obok cmentarza jest częściowo zburzony kamienny kościół, o którym mówi się, że nadal jest używany przez grupy okultystyczne i jest jedną z siedmiu bram do piekła. Kościół, który nie miał dachu od początku XX wieku, podobno pozostawał suchy wewnątrz, bez względu na warunki pogodowe. W ruinach kościoła podobno znajdują się schody, które prowadzą w głąb ziemi, w otchłań. A w każde Halloween diabeł przychodzi i zabiera stąd ze sobą ludzi. Każdego roku jest tak wielu gości, że policja musi to miejsce pilnować.

Waverley Hills Sanatorium – Louisville, Kentucky

Sanatorium Waverley Hills miało tak wysoką liczbę zgonów, że pacjentów dowożono na cmentarz przez tzw. tunel śmierci. Został on celowo stworzony, ponieważ pracownicy nie chcieli wywoływać stresu i paniki wśród żywych pacjentów widzących zwłoki. Sanatorium było najpierw szpitalem dla chorych na gruźlicę, a następnie szpitalem psychiatrycznym, w którym przeprowadzono wiele operacji eksperymentalnych. Waverley Hills wystąpił nawet w odcinku Ghost Hunters, w którym gospodarze widzieli chodzące nogi i zjawę całego ciała.

The Bourbon Orleans Hotel – Nowy Orlean, Luizjana   

Hotel Bourbon Orleans jest znany z niezliczonych duchów przech adzających się po korytarzach. Jego historia zaczęła się od Orleans Ballroom, sali balowej wybudowanej w 1817 roku przez Johna Davisa. W 1881 roku został kupiony przez Siostry Świętej Rodziny i przekształcony w klasztor, sierociniec i szkołę. Prawie sto lat później miejsce to zostało przebudowane w luksusowy hotel. Ten zabytkowy hotel do dzisiaj gości przynajmniej 17 duchów. Większość duchów mieszkających w hotelu to małe dzieci. Hotel należy do najlepiej nawiedzonych hoteli w Nowym Orleanie. Jednym z najczęściej widzianych duchów jest Konfederacki Żołnierz, który podobno chodzi po szóstym i trzecim piętrze. Kiedy hotel był klasztorem epidemia żółtej febry nawiedziła Nowy Orlean, wielu mieszkańców umarło. Do dziś upiorne objawienia małych dzieci i mniszek wciąż można zobaczyć i poczuć w całym hotelu. Na korytarzach szóstego piętra goście słyszą i widzą małą dziewczynkę grającą i goniącą za piłką.

 The Stanley Hotel - Estes Park, Kolorado

Osiem kilometrów od wejścia Kolorado do Parku Narodowego Gór Skalistych znajduje się Grand Heritage Hotel, The Stanley. Stanley był inspiracją dla powieściopisarza, Stephena Kinga, do napisania słynnej powieści grozy “Lśnienie”. W 1974 roku podczas wakacji King i jego żona Tabitha spędzili jedną noc w pokoju 217, gdy personel przygotowywał się do zamknięcia hotelu na koniec sezonu. Okazało się, że byli jedynymi gośćmi w czterystu dwudziestu pokojach hotelowych tamtej nocy. Kumulacja niesamowitych wydarzeń doprowadziły Kinga do stworzenia tamtej nocy słynnej powieści „The Shining”, używając The Stanley Hotel jako książkowego The Overlook Hotel. Możesz zatrzymać się tu (ceny zaczynają się od około $200 za noc) i obejrzeć filmową adaptację The Shining Stanleya Kubricka w hotelowym systemie rozrywki lub zgubić się w labiryncie żywopłotu, zainstalowanym w zeszłym roku jako ukłon w stronę obu adaptacja powieści do filmu i mini serialu.

Trans-Allegheny Lunatic Asylum - Weston, Wirginia Zachodnia

Opisany jako piekło dla swoich pacjentów, niesławny szpital psychiatryczny w Weston w Zachodniej Wirginii działał od 1864 do 1994 roku, kiedy został zmuszony do zamknięcia z powodu leczenia pacjentów. Pierwotnie zaprojektowany, aby pomieścić 250 osób, obiekt osiągnął szczytową pojemność w latach 50. XX wieku, a liczba pacjentów wzrosła z 2400 do 2600. Powszechne były zabiegi, takie jak hydroterapia i terapia elektrowstrząsami, a także kontrowersyjne lobotomie. 

W latach 80. XX wieku szpital miał zmniejszoną populację z powodu zmian w leczeniu chorób psychicznych. Pacjenci, którzy nie mogli być kontrolowani, często byli zamykani w klatkach, a ci, którzy nie byli zamknięci, czasami znajdowali się w brutalnej wymianie między sobą. Ostatecznie wybudowano nowy zakład psychiatryczny, a w maju 1994 r. zamknięto azyl w Trans-Allegheny. Budynek i jego tereny pozostały w większości puste... z wyjątkiem kilku niezidentyfikowanych postaci, które były widziane w nocy na korytarzach.

Obecnie oferowane są dwa rodzaje wycieczek po opuszczonym azylu; paranormalne lub polowanie na duchy. Paranormalne wycieczki odwiedzają hotspoty aktywności od godziny 10:30 do 12:30, jeden do dwóch razy w miesiącu. W przypadku polowań na duchy można zwiedzać główny budynek lub ośrodki medyczne, sądowe i geriatryczne w pojedynkę lub u doświadczonych przewodników polujących na duchy.

Lemp Mansion - St. Louis, Missouri 

Rezydencja Lemp, zbudowana w 1868 roku w Benton Park, St. Louis, Missouri, posiadała jaskinię, w której rodzina Lamp warzyła własne piwo. Piwo jasne było tak popularne, że Johann Adam Lemp założył browarnictwo, dzięki czemu jego rodzina i on sam bardzo się wzbogacili. Upadek imperium Lemp jest jedną z największych tajemnic St. Louis. Mimo sukcesu rodzina Lempów przeżyła 4 samobójstwa (oraz zabójstwo nieszczęsnego psa). A wszystko to wydarzyło się w ich rezydencji. Po śmierci ostatniego członka tej rodziny dwór został zamieniony na pensjonat, a budynek zaczął się walić. Po odgłosach chodzenia, pukania i innych dziwnych dźwiękach ludzie zaczęli mówić, że w budynku mieszkają duchy. Dziś można wynająć pokoje w rezydencji (od $200 za noc) i sprawdzić istnienie wizji, innych ruchomych obiektów, a także zostawić zabawkę na strychu duchowi nieślubnego syna Williama Jr. Był on ulubieńcem wszystkich.

Whaley House - San Diego, Kalifornia

Nieruchomość, na której znajduje się Whaley House w San Diego w Kalifornii, doświadczyła śmierci i niewytłumaczalnych zjawisk, zanim Whaleys kiedykolwiek się wprowadzili. Duch Jamesa „Yankee Jim” Robinsona, podobno nawiedzał rodzinę Whaley w koniec XIX wieku. Robinson został oskarżony o kradzież i skazany na śmierć przez powieszenie. Thomas Whaley, który był obecny w dniu powieszenia, doniósł później, że często dochodzi do odgłosów kroków z kwater na piętrze. Thomas i jego żona Anna mieli sześcioro dzieci; jeden z synów, Thomas Whaley Jr., zmarł tragicznie od szkarłatnej gorączki, gdy miał zaledwie 18 miesięcy. Najmłodsza córka, Violet, popełniła samobójstwo w wieku 22 lat po zawstydzającym nieudanym małżeństwie. Zastrzeliła się ojca pistoletem. 

Duch każdego dziecka był rzekomo zauważony w domu Whaley’ów od czasu ich śmierci. Zarówno Thomas, jak i Anna regularnie się pojawiają w oknach i na klatce schodowej, pilnując rodzinnej posiadłości.

Devil's Tree - Somerset County, New Jersey 

Miejscowi nazywają go „portalem do piekła”. Różnorodne legendy i mity krążą wokół samotnego dębu położony na Mountain Road w New Jersey i pochodzenia jego przeklętej natury. Według jednej z teorii drzewo zostało użyte do linczowania, według kolejnej - rolnik, po zabiciu swojej rodziny, powiesił się na jednej z gałęzi drzewa. Miejscowi mówią, że drzewo jest przeklęte, a niektórzy nawet uważają, że jest to portal bezpośrednio do piekła. Jeśli odważysz się uszkodzić lub zlekceważyć drzewo, przygotuj się na spotkanie z krzywdą. Możesz spodziewać się wszystkiego, od duchów, które cię ścigają w czarnej ciężarówce, aż po czarne dłonie po dotknięciu kory. Ludzie donoszą także, że jeśli przyłożysz ucho do drzewa, będziesz mógł usłyszeć odgłosy mrożących krew w żyłach wrzasków. Jeśli to nie jest wystarczająco przerażające, najwyraźniej w zimie na ziemi pod pniem drzewa nigdy nie ma śniegu. Nie ważne jak ostra i śnieżna zima bywa…  

The Amityville Horror House - Amityville, Nowy Jork

Wczesnym rankiem 13 listopada 1974 roku dom w Amityville na Long Island w stanie Nowy Jork stał się czymś więcej niż kolejną posiadłością na przedmieściach. 23-letni Ronald DeFeo Jr. karabinem zabił swoją sześcioosobową rodzinę, która spała – rodziców Louise i Ronalda, 18-letnią Dawn, 13-letnią Allison, 12-letniego Marca i 9-letniego Johna Matthew. DeFeo od razu przyznał się do zbrodni. Obrona próbowała wprowadzić element szaleństwa, gdyż 23-latek twierdził, że nie był w stanie kontrolować swojego zachowania przez głosy, które kazały mu zamordować całą rodzinę. Niektórzy uważają, że w domu przy 112 Ocean Avenue od dawna mieszkały złe duchy.

Wydawało się, że to koniec tragedii w tym domu. Prawdziwy horror zaczyna się jednak w grudniu 1975 roku, kiedy wprowadziła się tam rodzina Lutz. George i Kathy uciekli z posiadłości po zaledwie 28 dniach. Twierdzili, że dom jest nawiedzony. Ich relacje opisują zielony szlam wyciekający ze ścian i oczu postaci wpatrujących się w dom na zewnątrz, nieprzyjemne zapachy i lewitującą w łóżku Kathy. George twierdził, że budził się o 3:15 rano każdej nocy – dokładnie o godzinie śmierci członków rodziny DeFeo.

Posiadłość na przestrzeni lat przechodziła z rąk do rąk. Zmieniała się również cena. Pomimo swojej atrakcyjności, po wyprowadzce Lutzów nikt jakoś nie chciał tu zostać na dłużej.

Plantacja Myrtles - St. Francisville, niedaleko Baton Rouge, Luizjana

Generał David Bradford, nazywany “Whiskey Dave”, współpracował z przemytnikami alkoholu, za co został aresztowany. Uciekł jednak z więzienia i ukrywał się. Około 1796 roku postanowił wybudować plantację. Nazwał ją Laurel Grove. Generał był świetnym plantatorem, a jego ziemie przynosiły mu spore dochody. W 1799 roku został oficjalnie ułaskawiony przez prezydenta. Po śmierci generała jego najstarsza córka Sara Mathilda zarządzała z mężem plantacją. Wkrótce na świat przyszła trójka dzieci. W tym czasie w kuchni pracowała niewolnica o imieniu Chloe. Była ona niezadowolona ze swojej pozycji w domu i chciała awansować. Postanowiła wykazać się i włożyła do przygotowywanego dla dzieci ciasta liście oleandra. Nie wiedziała, że jest to silna trucizna. W wyniku zatrucia Sara i 2 dzieci zmarli. Obawiając się represji, pozostali niewolnicy złapali Chloe i powiesili ją na dębie. Później jej ciało zostało obciążone kamieniami i wrzucone do rzeki. Oszalały z żalu mąż zostawił plantację pod opieką zarządcy. Wkrótce podjął decyzję o sprzedaży majątku Ruffinowi Grayowi Stirlingowi. To właśnie on, zachwycony rosnącymi przy domu mirtami, zmienił nazwę posiadłości na Plantacja Myrtles.

Jednak państwo Stirling nie zaznali w tym miejscu szczęścia. Pięcioro z ich dziewiątki dzieci umarło w tym domu. Plantacja została sprzedana Harrisonowi Miltonowi Williamsowi. Po jego śmierci ziemia została podzielona pomiędzy spadkobierców. Wtedy też pojawiły się pogłoski o nawiedzeniu.

Z licznych relacji udało się wyodrębnić co najmniej dwanaście rozpoznawalnych duchów. Plotki głoszą, że na terenie posiadłości doszło do wielu dziwnych samobójstw i morderstw. Jedna z ofiar miała być zastrzelona na schodach. Ranny próbował dostać się na piętro, ale zmarł w połowie drogi, na siedemnastym stopniu. W domu słychać odgłos wystrzału i charczenie umierającego, który porusza się po schodach. W okolicach rzeki spotkać można ducha młodej niewolnicy w zielonym turbanie. Ci, którzy ją widzieli twierdzą, że kobieta intensywnie płacze. Czasem duch ten budzi śpiących gości plantacji, siedząc na ich łóżkach. Jej przybyciu często towarzyszą krzyki dzieci. Na lustrze w pokoju zobaczyć też można ślady dziecięcych rąk. Dziwne jest to, że znajdują się one od “wewnątrz” tafli.

Według legend Plantacja Myrtles zbudowana jest na terenie dawnego cmentarza indiańskiego. W domu i jego okolicach widywane są duchy mężczyzn i młodej Indianki. Słychać też bębny i pieśni pogrzebowe. Inna młoda dziewczyna miała umrzeć w domu w wyniku rytuałów voodoo. Jej duch także nie może znaleźć spokoju i krąży po plantacji.

Hex Hollow - Shrewsbury, Pensylwania 

Rehmeyer Hollow lub Hex Hollow, zyskał rozgłos w 1928 roku, kiedy to doszło do dość osobliwego morderstwa. W nocy 27 listopada trzech mężczyzn włamało się do domu Nelsona Rehmeyera. Jeden z nich, John Blymire z pobliskiego hrabstwa York, został przekonany przez lokalną czarownicę Nellie, że jego niedawna fala złego stanu zdrowia i pecha była wynikiem przekleństwa, które nałożył na niego Nelson Rehmeyer. Rehmeyer był praktykującym uzdrowicielem pow wow (jest to fora uzdrawiania ludu opara na wierze chrześcijańskiej, popularna wśród holenderskich i niemieckich osadników w regionie Pensylwanii). Nellie poradziła mężczyznom, aby znaleźli księgę zaklęć Nelsona i ją spalili wraz z kosmykiem włosów. Nie trzeba dodawać, że John Blymire i przyjaciele nie mogli znaleźć książki, ale zamiast tego znaleźli Rehmeyera. Historia mówi, że kiedy Rehmeyer nie współpracował z ich życzeniami, udusili go, okaleczyli jego ciało i próbowali podpalić jego dom.

Dom został odrestaurowany jako wystawa historyczna, a od czasu do czasu wycieczki oprowadzone są przez prawnuka Rehmeyera.

Wood Island Lighthouse - Wood Island, Maine

W roku 1896 rozegrała się tu podwójna tragedia. Lokalny szeryf Fred Milliken, który był także "biznesmenem", wynajął duży kurnik drobnemu złodziejaszkowi i alkoholikowi Howardowi Hobbsowi. Kiedy szeryf chciał wyegzekwować swoją należność wywiązała się kłótnia, do której dołączyła żona szeryfa. Awantura przeszła w rękoczyny i w pewnej chwili odurzony alkoholem Hobbs wyciągnął rewolwer i postrzelił, jak się później okazało śmiertelnie, szeryfa Millikena. Nadal dzierżąc broń w dłoni, morderca rzekł do zrozpaczonej żony szeryfa - "ta kula jest dla mnie" po czym uciekł. Pobiegł do latarni morskiej i tam się ukrył. Latarnik Orcutt, który pełnił wówczas straż, zaczął go namawiać aby oddał broń i poddał się ludziom szeryfa. Ten jednak, po godzinach namawiania, nagle strzelił sobie w głowę i zginął na miejscu.
Mówi się, że to właśnie on nawiedzał latarnię morską na Wook Island. Słychać tam było jęki i krzyki. Same otwierały się ciężkie drzwi latarni. Duch nie odpuścił także kurnikowi, który wynajął od szeryfa Millikena. Zwierzęta nie chciały w nim siedzieć i tamtejsze drzwiczki również nagle same otwierały się z trzaskiem.
Stary latarnik Orcutt po samobójstwie Hobbsa odszedł z pracy i wyjechał, natomiast nowy latarnik już pierwszej nocy swojej pracy nie wytrzymał nerwowo i po północy, z krzykiem wybiegł z latarni, wsiadł do łodzi i popłynął na suchy ląd. Następnego ranka rzucił się z trzeciego piętra pensjonatu, w którym nocował...

 

Kategoria: Podróże > Weekend z PLUSem

Data publikacji: 2022-10-27

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.