PLUS

Baner

Polskie potrawy i tradycje bożonarodzeniowe

Polskie potrawy i tradycje bożonarodzeniowe

Dawne tradycje i zwyczaje tworzą szczególną atmosferę Świąt Bożego Narodzenia. Uroczysty charakter świąt podkreślają również potrawy, które najczęściej przygotowywane są jeden raz w roku, na wieczerzę wigilijną.

Świąteczna obrzędowość jest w polskiej tradycji bardzo bogata, jednakże współcześnie znane są tylko niektóre dawne zwyczaje. Oprócz zwyczajów wspólnych dla całego kraju istnieją także te regionalne, kultywowane w poszczególnych województwach.

Dolnośląskie

Produkty i potrawy wigilijne wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych:

  • Karp milicki
  • Miodowe pierniczki z Przemkowa
  • Keselica / kysielnica / kysyłycia
  • Juha – kompot z suszonych owoców

Obecnie Dolny Śląsk należy do najbardziej zróżnicowanych kulturowo regionów w Polsce. Zasiedlony po 1945 roku przez ludność reprezentującą nieomal wszystkie regiony Polski stał się obszarem, gdzie różnorodne tradycje regionalne zaistniały w bliskich relacjach rodzinno-sąsiedzkich. Wśród przybyszy istniał tradycyjny, „dawny jak u dziadków” sposób przygotowania wieczerzy wigilijnej. Była ona ucztą, podczas której pamiętano także o zmarłych. Było to nie tylko zapraszanie przed wieczerzą zmarłych do udziału w niej i wspólnego posiłku albo pozostawianie jednej zastawy dla nich, ale też modlitwa za nich przed Wigilią. To także ustawianie snopa słomy, jako znaku „tamtego świata”. To również np. pojmowanie podawanego maku, jako znaku snu, w tym snu wiecznego. Ponadto funkcjonowała bogata sfera symboli dotycząca spożywanych potraw, białego obrusu, stawianego na stole krzyża. Jednakże Wigilia to przede wszystkim wyjątkowy moment z punktu widzenia religii. A religijność ludowa nadawała jej szczególne znaczenie. To decydowało między innymi o postnym charakterze wieczerzy. Wyjątkowy, cudowny i magiczny charakter Wigilii sprawiał, że od rana domowników obowiązywały określone zakazy i nakazy. Ów dzień to czas refleksji, nostalgii i wspomnień. 

Keselica

Wedle religii Wigilia to przedświęcie, a wedle potocznego rozumienia najpiękniejsze, niepowtarzalne święto religijne i rodzinne, to moment skupienia wokół stołu. Osadnicy z okolic Gródka nad Dunajcem podawali na nim: kapustę z grzybami i z chlebem, fasolkę jasiek z suszonymi śliwkami, zupę grzybową z łazankami, barszcz czerwony z uszkami faszerowanymi grzybami, rybę (karpia) z ziemniakami, do tego serwowano też ćwikłę, a na koniec podawano kompot z suszonych owoców (gruszek, jabłek, śliwek). W kuchni kresowej typowe potrawy, poza oczywistą kutią to korże, śliże, różnorakie pierogi, gołąbki z kapusty, ale też ryba i ziemniaki. Dawniej gospodarze nosili też kolorowe i duże opłatki dla bydła.

Kujawsko-pomorskie 

Produkty i potrawy wigilijne wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych:

  • Piernik na karmelu / Brukowiec kujawski
  • Grzybowniczki
  • Groch z kapustą
  • Wigilijna zupa z suszonych śliwek
  • Kluski z makiem
  • Kulis – kwas z buraczków

Przed Wigilią Bożego Narodzenia stawiano w kącie izby snopek zboża, a na podłodze rozsypywano słomę. W niektórych miejscowościach nad stołem wieszano czubek sosenki udekorowany jabłkami, orzechami, piernikami, gdzie indziej, już na początku XX wieku, ustawiano małą sosnę na stole lub podłodze, wieszano na niej pieczywo wyobrażające różne zwierzęta domowe, owoce i łańcuszki ze słomy. Na Pałukach świąteczną ozdobę domu stanowiły słomiane pająki wieszane pod sufitem, ośmioboczne, trójkątne lub kuliste. Pod obrus na stole wigilijnym kładziono słomę i kilka monet. Na Kociewiu adwentowym zwyczajem pochodzenia niemieckiego było wieszanie pod sufitem wieńca z 4 świeczkami zapalanymi po 1 w kolejne niedziele adwentu. Na Pomorzu od początku XX wieku w domach stawiano choinkę, którą przystrajano małymi opłatkami i własnoręcznie robionymi ozdobami z papieru, słomy, orzechów. W Wigilię dzieci stawiały na okno talerze, by w Boże Narodzenie rano znaleźć je wypełnione łakociami. Aby zapewnić urodzaj i dostatek, gospodarze obwiązywali słomą drzewa owocowe i zanosili zwierzętom pod wieczór „gwiazdkę” w postaci lepszego siana czy obroku. Wigilia to też czas wróżb, z których starano się odczytać przyszłość – wyciągano źdźbło spod obrusa i z jego długości prognozowano długość życia. Na podstawie pogody w Wigilię przepowiadano urodzaj na cały następny rok, obserwowano niebo – mnogość gwiazd zapowiadała, że kury będą się dobrze niosły. Brukowiec kujawski

Jeszcze na początku lat 60. XX wieku nie we wszystkich miejscowościach obchodzono Wigilię Bożego Narodzenia. Tam, gdzie spożywano uroczystą wigilijną wieczerzę jedzono ryby, śledzie, zupę grzybową, zupę z suszonych owoców, kiszkę z kaszy i ziemniaków, kaszę jaglaną, kluski i pieczywo z makiem. Kujawskie gospodynie przyrządzały zupę z suszonych śliwek z kluskami, jagły, kapustę z grzybami, groch, śledzie. Z każdej potrawy odkładano trochę do glinianego naczynia i wraz z kolorowym opłatkiem zanoszono zwierzętom, miało to zagwarantować ich dobry chów. Starym zwyczajem było pieczenie nowego latka – ciastek w kształcie konia, krowy, kury, które po poświęceniu dawano zwierzętom, aby dobrze się chowały.

Lubelskie 

Produkty i potrawy wigilijne wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych:

  • Szyneczka z karpia z Pustelni
  • Wędzone dzwonka karpia z Pustelni
  • Karasie z Polesia
  • Gruszka suszona kraśnicka
  • Piernik lubelski
  • Rudnicki pieróg jaglany
  • Pieróg gryczany
  • Sękacz podlaski
  • Pieróg (Piróg) Biłgorajski dawniej zwany „krupniakiem”
  • Piernik żydowski
  • Pierniczki ozdobne
  • Paszteciki z grzybami
  • Makowiec lubartowski
  • Olej lniany
  • Olej rzepakowy
  • Olej tarnogrodzki
  • Paszteciki niedrzwickie z kapustą i pieczarkami

Dzień wigilijny był na Lubelszczyźnie dniem świętym. Często nazywano Wigilię pośnikiem. Wierzono, że „jaka Wigilia, taki cały rok”. Na Lubelszczyźnie Wigilia Bożego Narodzenia była dniem szczególnie uroczystym. Starano się w tym dniu nic nikomu nie pożyczać, nic nie dawać z domu, bo mógł ten ktoś zabrać z tą rzeczą szczęście, które w dzień wigilijny nawiedza domy. Inni znowu twierdzili, że aby mieć szczęście przez cały rok, to trzeba w ten dzień zobaczyć pierwszego chłopca, ale bez kożucha.  Makowiec lubartowski

Zapamiętywano pogodę z dnia wigilijnego, bo to wróżyło o plonach w przyszłym roku i powodzeniu w gospodarstwie. Dorośli w tendzień suszyli, tj. przez cały dzień nic nie jedli. Dzieciom natomiast dawano suszone owoce do gryzienia i suchy chleb, mogły tylko napić się wody, a mleka już im nie pozwalano pić. Niemowlaki odstawiano od piersi i podawano im wywar z suszonych owoców. 

Wystrojoną już izbę wyścielano świeżą słomą, co miało przypominać stajenkę. Pod pięknie wybielony lniany obrus kładziono cieniutką warstwę siana i kolorowe opłatki. W kącie izby stawiano snop żytni, który miał tam stać do Nowego Roku, żeby urodzaj był tak bogaty jak bogate są święta Bożego Narodzenia. Następnie gospodarz wnosił choinkę. Drzewko stawiano w jednym z okien izby, żeby aż na drogę było widać, jak płoną na nim świeczki. Choinkę przyozdabiano zabawkami z bibuły, ze słomek, wydmuszek jaj, zawieszano też orzechy w złoconych papierkach, cukierki, jabłuszka czerwone, łańcuchy z kolorowych papierów, pieczone specjalnie na choinkę ciastka z dziurką do przewlekania nitki. Na czubku choinki zawsze umieszczano gwiazdę. Towarzyszyły jej aniołki w papierowych sukienkach i św. Mikołaj z brodą.

Kobiety od rana przyrządzały potrawy wigilijne. Obowiązkowo miało ich być dwanaście, albowiem Pan Jezus miał dwunastu apostołów. Znajdowały się w tym zestawie: fasola, zwana „jaśkiem”, sporządzana na sypko z makiem, na słodko; kapusta z grzybami; barszcz czerwony z grzybkami i „jaśkiem”; śledzie w marynacie z gorczycą pieczone w piecu na blachach wraz z cebulą, bułką i jajkiem – śledzie obierano z ości i siekano tasakiem; kutia z pszenicy obtłuczonej w stępie, teraz wymieszana z makiem i miodem; pierogi gotowane ze zwarem, czyli serem z siemienia konopnego; kartofle na cało z olejem i parzoną cebulą; kluski z makiem; kisiel z mąki kartoflanej i suszonych owoców; smażone racuchy z wolnego ciasta posypane cukrem śliwki suszone i jabłka w kompocie.

Lubuskie 

Produkty i potrawy wigilijne wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych:

  • Schab tradycyjny słubicki
  • Strudel (strucla)

W danych czasach na Wigilię przygotowywano 12 dań, tyle ile jest miesięcy w roku albo według innego tłumaczenia, tyle ilu było apostołów. W obecnych czasach w większości gotujemy nieparzystą liczbę potraw. Tradycyjne wierzenia ludowe mówią, że im jest ich więcej, tym większy dostatek i więcej dobrodziejstw spłynie na dom w nadchodzącym roku. Stół zastawia się dodatkową zastawą dla niespodziewanego gościa. Wieczór wigilijny jest najbardziej uroczystym oraz oczekiwanym wieczorem w całym roku. W tym dniu cała rodzina oczekuje na pojawienie się pierwszej gwiazdki, aby zasiąść wspólnie do wigilijnego stołu, gdzie gospodarz (najstarszy z rodu) kolejno ze wszystkimi podzieli się opłatkiem. Niekiedy też łamano się opłatkiem zamaczanym w miodzie – co ma symbolizować osłodzenie życia. Czasami także żony smarowały sobie miodem czoło, aby mąż podczas składania życzeń, poczuł jaką dobrą ma żonę. 

Na wigilijnym stole znajdują się tylko potrawy postne, których podstawę stanowią ryby, grzyby, groch, kapusta, orzechy oraz mak. Jednak królem stołu wigilijnego jest karp przeważnie smażony oraz śledź pod różnymi postaciami: smażony na ciepło, w sałatce z olejem lnianym i cebulką, z warzywami. Przy każdym nakryciu leży też słodka bułeczka – płecinta. Do popicia gotuje się kompot z suszonych śliwek i gruszek, a na deser strudle z jabłkami i makiem.Strudel

Ustalenie jednolitego menu na lubuskim stole jest bardzo trudne, co wynika z różnorodności pochodzenia mieszkańców oraz przemieszaniem się kultur. Na stole w domach, w których korzenie wywodzą się z repatriantów z Bukowiny można znaleźć postne gołąbki (najczęściej z kaszą gryczaną), bób gotowany z cebulą, duszoną fasolę, pierogi z powidłami, kutię przygotowaną z pszenicy gotowanej, maku zmielonego, rodzynków, cukru, migdałów i orzechów mielonych, natomiast u tych, którzy przybyli z terenów dzisiejszej Ukrainy podaje się m.in. barszcz czerwony z uszkami lub zupę grochową, a także pierogi z kiszoną kapustą i grzybami. Pośród mieszkańców, których przodkowie wywodzą się z Wileńszczyzny, zachowała się tradycja Przybówek oraz makówek robionych z ciasta drożdżowego z nadzieniem z maku utartego z miodem, lub suszonych grzybów zmielonych, a następnie przesmażonych z cebulą i marchewką smażonych na oleju.

Opolskie 

Produkty i potrawy wigilijne wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych:

  • Kołocz śląski
  • Śliszki – potrawa wigilijna
  • Anyżki
  • Olej głubczycki rzepakowy tłoczony na zimno
  • Siemieniotka
  • Mołcka – potrawa wigilijna
  • Kartoffelsalat
  • Makówka opolska

Na Opolszczyźnie wierzono, że rąbanie drewna w dniu Wigilii mogło powodować ból głowy w następnym roku. Podobnie skutkiem wbijania gwoździ mogły być częste bóle głowy i zębów. Nie wolno było również wylizywać maku z makutry, gdyż mogło to być przyczyną krost. W celu zapobieżenia chorobom reumatycznym i bólom nóg należało pod stołem położyć siekierę. Dziś te wierzenia są już tylko częścią tradycji ludowej, a jedną z najpowszechniej znanych jest pozostawienie dodatkowego nakrycia dla wędrowca. Dawniej wierzono, że wolne miejsce pozostawiane jest dla duszy, która w Wigilię odwiedziła ziemię. 

Tradycyjną dekoracją domu był snop żyta, który gwarantował również obfitość plonu w nadchodzącym roku. Choinki na Opolszczyźnie pojawiły się w późniejszym czasie, a snop żyta został zastąpiony przez sianko kładzione pod obrusem. Siemieniotka

Przed wieczerzą wigilijną domownicy dzielili się chlebem. Zwyczaj dzielenia się opłatkiem pojawił się dopiero w XX wieku. Tradycyjne potrawy wigilijne przygotowywane były z regionalnych płodów rolnych. Były to: kompoty z suszu, zupy, owoce z kaszami, kluski z makiem, makówki i ryby. Z siemienia lnianego przygotowywano zupę siemieniotkę. Ponadto przyrządzano młockę, która była nazywana bryją, moucką, młocką lub moczką. W zależności od regionu była ona gęstą zupą z piernika, bakalii, piwa i suszonych owoców. Z kolei w niektórych regionach była ona przygotowywana na słono i dodawano do niej także warzywa np. marchewkę, pietruszkę albo seler oraz ziele angielskie i liść laurowy. Wspomniane makówki to bułki moczone w słodkim mleku wymieszanym z miodem i tartym makiem. Z czasem przepisy na makówki wzbogacono o inne smakowite dodatki. Są one do dziś przygotowywane na Wigilię. Jedną z 12 potraw tradycyjnie wchodzących w skład wschodniosłowiańskiej wieczerzy wigilijnej jest również kutia. Zwyczajowo robiona jest z obtłuczonej pszenicy, ziaren maku, słodu, miodu, bakalii: różnorakich orzechów, rodzynek i innych dodatków. W wielu przepisach uwzględnia się mleko lub śmietankę do polania. Współcześnie używa się też składników, które niegdyś nie były tak popularne i dostępne, takich jak kawałki kandyzowanej skórki pomarańczowej czy migdały.

Podkarpackie 

Produkty i potrawy wigilijne wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych:

  • Karp po starzawsku
  • Suszone plasterki jabłek z Pruchnika
  • Pruchnicka gruszka suszona
  • Pruchnicka suszona śliwka węgierka
  • Serowiec sędziszowski
  • Makowiec sędziszowski
  • Serownik (sernik) handzlowski
  • Jeżowskie kapuśniaki z kaszą tatarczaną
  • Pierożki leżachowskie (pieczone z kaszą gryczaną)
  • Placek z jabłkami
  • Siemieniaki orzechowe
  • Syrnik z krupami
  • Wilijnik
  • Olej podkarpacki
  • Razowe pierogi z Wiercan
  • Pierogi z kapustą i grzybami pilzneński
  • Kapusta wigilijna po Pysznicku
  • Górecki kompot z suszu

Wigilia to dzień, z którym związane było wiele wróżb. Miały one na celu zapewnienie obfitych zbiorów, pomyślności i zdrowia dla domowników wspólnie zasiadających do wigilijnej wieczerzy. Na Podkarpaciu Wigilię nazywano Godami lub Świętami Godnymi, dlatego że sprzyjały one godzeniu się zwaśnionych członków rodziny i sąsiadów, a zgoda w tym dniu miała zapewnić zgodę w całym nadchodzącym roku. Dbano również o spłatę wszelkich długów przed Wigilią. Warto również wspomnieć, że kradzież czegokolwiek z lasu zapewnia szczęście. Wykonanie wielu obowiązków w Wigilię miało zapewnić pracowitość w nowym roku. Ten dzień rozpoczynał się bardzo wcześnie i zabierano się od razu do pracy. Jeżeli mąż chciał, aby jego żona była bardzo pracowita, w następnym roku dokładał starań, aby pracowała cały dzień bez odpoczynku. Razowe pierogi podkarpackie

Jednym z najbardziej nietypowych zwyczajów jest ten mówiący o tym, że żona pragnąca śmierci męża mogła osiągnąć ten cel poprzez zmówienie pod najbliższą gruszą 7 pacierzy. To samo powinna uczynić panna, która w najbliższym roku chciała zostać mężatką. Aby zagwarantować pracowitość przyszłego męża, panna powinna w Wigilię uprząść przynajmniej jedną nić lnu. Dostatek w nadchodzącym nowym roku miało zapewnić umycie się w wodzie, do której wrzucone były srebrne monety, a pannom gwarantowało to zdrowie i urodę.

Przy wigilijnym stole powinna znajdować się zawsze parzysta liczba osób, aby to zagwarantować przy stole zasiadał snopek zboża ubrany jak mężczyzna lub kot.

Podlaskie 

Produkty i potrawy wigilijne wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych:

  • Sejneński szczupak faszerowany
  • Makowiec z Ejszeryszek
  • Nadbużańskie grzyby suszone
  • Sękacz sejneński / bankuchen

Na Podlasiu w wigilię Bożego Narodzenia dekorowano wnętrza domów gałązkami świerku lub sosny zatkniętymi za obrazy oraz między belki pułapu i ścian. Niespotykaną już dzisiaj świąteczną dekoracją były słomiane pająki, tworzące zazwyczaj ażurowe kompozycje geometryczne złożone z ostrosłupów. Na ścianach, zazwyczaj tuż obok ikon, przyklejano wycinanki z papieru. Ikony zdobiły również lniane ręczniki haftowane lub wycinane z papieru, zwane bożniczkami. Sękacz sejneński

Jeszcze na początku XX wieku nie wyobrażano sobie Wigilii na Podlasiu bez stojącego w rogu izby snopa zboża. Do połowy XX wieku do obowiązkowego wystroju Wigilii należało siano na biesiadnym stole. Rozściełano je również na ławach, na których zasiadano podczas kolacji, a także pod stołem. Siano dawano jeść tylko tym zwierzętom, które miały być obecne w stajence betlejemskiej. Co więcej, znano zwyczaj spania na tym sianie po powrocie z pasterki, co miało zapewnić zdrowie i pobudzić siły witalne. Pilnowano, aby dzieci spały na wigilijnym sianie, a dzięki temu szybko rosły i nie chorowały. 

Zwyczajowo, jako pierwszy konsumpcję rozpoczynał najstarszy wiekiem mężczyzna. Wigilię należało spożywać w nastroju uroczystym i poważnym, co bezpośrednio nawiązywało do atmosfery uczty zadusznej, którą to funkcję spełniała kiedyś ta wieczerza. Zwracano uwagę na liczbę osób zasiadających do stołu, starano się, by była parzysta. Nieparzysta liczba wróżyła śmierć któregoś z uczestników wieczerzy w ciągu najbliższego roku.

Pomorskie 

Produkty i potrawy wigilijne wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych:

  • Surowy łosoś bałtycki solony
  • Śledź pomorski solony z beczki w zalewie słodko-kwaśnej
  • Węgorz wędzony po kaszubsku
  • Śledzie marynowane w oleju
  • Szczupak z Jezior Raduńskich
  • Sałatka śledziowa po kaszubsku
  • Mermecka przystawka z żurawiny do mięs
  • Powiślańska śliwka w occie
  • Piernik z kamionki
  • Fefernuski kociewskie
  • Olej rzepakowy tłoczony na zimno
  • Stupka – sos śledziowy na zaklepce
  • Pomorskie borowiki suszone w śmietanie
  • Pierogi z kaszą gryczaną
  • Prawdziwki suszone z Borów Tucholskich

„Gòdë” – to określenie okresu świątecznego na Kaszubach między Bożym Narodzeniem a Świętem Trzech Króli. W Wigilię Kaszubi poszczą. Dopiero po zachodzie słońca wszyscy domownicy zasiadają do stołu, dzielą się opłatkiem i składają sobie życzenia. Szczególne miejsce na wigilijnym stole zajmują ryby: śledzie, karpie, okonie, miętusy czy szczupaki. Śledzie marynowane w oleju

Zgodnie z tradycją na stół wigilijny kładziono trochę siana, a w kąt izby stawiano snop żyta, by zboże w nadchodzącym roku dobrze plonowało. Choinka dotarła tutaj dopiero na początku XX wieku. Świąteczna tradycja Kaszubów nakazywała traktować w sposób szczególny zwierzęta domowe, które w regionie nazywano chowa. Przed Wigilią były one karmione najlepszą paszą, zaś po Wigilii otrzymywały okruszyny wigilijnego chleba i klusek z makiem, które rybom wrzucano do wody, a ptakom zaś stawiano w sadzie snop zboża. Przed pójściem na Pasterkę, gospodarz budził także zwierzęta domowe i drzewa słowami: „Më terô jidzemë na pasterkã, pòjta z nama”. Wierzono również, że noc wigilijna obfituje w przeróżne cuda – podczas tej nocy m.in. „wszëtka chowa może gadac jak lëdze”.

Na Kaszubach kultywowany jest gdzieniegdzie zwyczaj chodzenia z szopką od pierwszego dnia adwentu. Barwne orszaki kolędników spotkać można w niektórych kaszubskich wsiach.

Śląskie 

Produkty i potrawy wigilijne wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych:

  • Złotopotocki karp smażony
  • Złotopotocki pstrąg z rusztu
  • Karp gołyski
  • Śląskie pieczki
  • Pierniki żywieckie
  • Strudel jabłkowy z Podbeskidzia
  • Drobne ciasteczka cieszyńskie
  • Śląski piernik tradycyjny
  • Zozworki / Imbirki
  • Kluski z miodem
  • Jurajski żur na grzybach
  • Bigos śląski
  • Kwaśnica
  • Makówki / makiełki
  • Moczka / bryja
  • Siemieniatka / siemieniotka / konopiotka
  • Szałot śląski (sałatka śledziowa)
  • Garus / garusek / kwaśne
  • Ciulim lelowski

Tradycji bożonarodzeniowych jest wiele. Część zwyczajów nie funkcjonuje już we współczesnym świecie, jednak wiele spośród nich nadal jest kultywowanych. I to również dzięki nim ten świąteczny okres jest tak magiczny i inny od wszystkiego, co spotyka nas na co dzień. Wigilia sama w sobie była pełna magicznych wierzeń, a co za tym idzie również i magicznych zabiegów. Ich celem było zapewnienie sobie i rodzinie wszystkiego, co najlepsze w następnym roku, a przede wszystkim: zdrowia, pomyślności, przychylności losu czy udanych zbiorów. Symboliczne były wszystkie zachowania, gesty, a to jakim się było tego dnia, wróżyło, jaki będzie następny rok. W tym dniu nie pożyczano niczego, by z daną rzeczą nie pozbyć się szczęścia z domu, starano się oddać wszystkie długi do dnia Wigilii, aby nie przeszły na kolejny rok, unikano kłótni, itp. Zazworki

Znakiem do rozpoczęcia kolacji było pojawienie się na niebie pierwszej gwiazdki zwanej na Śląsku „jutrzenką”. Jeśli natomiast aura była pochmurna i na niebie żadna z gwiazdek nie mogła się pojawić, z kolacją czekano do godziny 18. Sama wieczerza wigilijna odbywała się w uroczystym nastroju. Stół, do którego zasiadano był odpowiednio przygotowany: biały obrus, sianko pod stołem bądź snopki w kątach domu oraz opłatek, od którego rozpoczynano kolację. W niektórych rodzinach zwyczajem było umieszczanie pod nakryciem każdego domownika pieniążka, który miał przynieść szczęście i powodzenie. Dostatek zapewnić też miała rybia łuska – najlepiej z karpia, noszona w portfelu.

Świętokrzyskie 

Produkty i potrawy wigilijne wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych:

  • Polędwica tradycyjna z Wąchocka
  • Karp z Oksy
  • Karp małyszyński
  • Karp z Rudy Malenieckiej
  • Rytwiański karp
  • Karp z Wójczy
  • Susz owocowy dębniacki
  • Piernik z żytniej mąki
  • Szczodroki
  • Pińczowski olej z lnicy
  • Sandomierski olej rzepakowy
  • Farsz z kaszy gryczanej

Wigilia to dzień, z którym wiążą się wielowiekowe tradycje. Niektóre z nich pochodzą jeszcze z czasów pogańskich, jak na przykład wierzenie, że w tym dniu na ziemię przychodzą dusze zmarłych. W związku z tym należało w tym dniu przestrzegać odpowiedniej etykiety. Należało odpowiednio przygotować izbę, gdyż ostre narzędzia i woda odstraszały dusze zmarłych. W późniejszych czasach wykształcił się zwyczaj pozostawiania dla zmarłych jednego wolnego nakrycia przy wigilijnym stole. Jednakże można również się spotkać z innym tłumaczeniem jego symboliki. W niektórych regionach wierzono, że jest ono przeznaczone dla Jezusa, który razem ze św. Szczepanem tej nocy odwiedzał domy. Ponadto znane jest również tradycyjne przeznaczenie tego miejsca dla spóźnionych gości, a także tych którzy na wspólną wieczerzę przybyć nie mogli.Szczodraki

Symboliczny był również czas od Bożego Narodzenia do Trzech Króli. Wierzono, że każdy z 12 dni w tym okresie odpowiada 12 miesiącom roku, a w związku z tym na podstawie pogody w te dni można było prognozować pogodę w kolejnych 12 miesiącach roku. Wierzono, że w dniu Wigilii gospodarze powinni dopełnić wielu obowiązków związanych z zapewnieniem urodzaju w gospodarstwie. W województwie świętokrzyskim uderzano w drzewa owocowe siekierą, aby pokazać im, co może się stać, jeżeli nie będą owocować w nadchodzącym roku.

Potrawy spożywane podczas wieczerzy przygotowywano dzień przed Wigilią, tak aby w dniu święta gospodynie nie musiały dotykać ostrych narzędzi takich jak igła czy wrzeciono, ani wylewać wody. W dniu Wigilii zachowywano post. Na wigilijnym stole zazwyczaj pojawiało się 12 potraw. Na początku wieczerzy spożywano rybę, np. karpia małyszyńskiego lub rytwiańskiego karpia w galarecie.

Warmińsko-mazurskie 

Produkty i potrawy wigilijne wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych:

  • Brukowiec mazurski
  • Fefernuszki
  • Szynka dylewska dojrzewająca
  • Mazurska polędwica wędzona
  • Mazurska karkówka wędzona

Na Warmii i Mazurach okres świąt Bożego Narodzenia nazywany był Godami lub Godnymi Świętami i obfitował w wiele tradycji, mających na celu pozyskanie informacji o przyszłych zdarzeniach, a także zagwarantowanie pomyślności w nadchodzącym roku. Podobnie jak w innych regionach kraju pod obrusem przykrywającym świąteczny stół znajdowały się słomki. Każdy z siedzących przy stole wyciągał jedną z nich. Prosta słomka oznaczała proste i spokojne życie, zaś nierówna lub zakrzywiona oznaczała niebezpieczeństwo. Niekiedy wierzono też, że nie wolno wykonywać prac polegających na wykonywaniu ruchów okrężnych, gdyż może to spowodować urodzenie się cieląt z zaszytymi mordami. Nie wolno było też prząść, bo mogło spowodować to trudną sytuację w gospodarstwie. Z kolei gotowanie grochu mogło być przyczyną wrzodów. Fefernuszki

Wigilia miała też zaduszkowy charakter. Wierzono, że dusze zmarłych przybywają na ziemię. Aby mieć dowody ich obecności, podłogi i ławy posypywano piaskiem. Ponadto pozostawiano jedzenie oraz ogień w piecu, żeby mogły się ogrzać. Jeżeli ktoś z rodziny zmarł w okresie przedświątecznym, to był on zapraszany na wieczerzę przez osobę stojącą na progu domu.

Domy przystrajano na święta poprzez przyniesienie snopa siana lub zawieszenie zielonej jeglijki. Zwyczaj ubierania choinki pojawił się na Warmii i Mazurach w XX wieku. Początkowo nie zawieszano na niej ozdób, a jedynie stawiano pod nią jabłka, pierniki, orzechy czy cukierki. Dzieci otrzymywały prezenty od Mikołaja, który na Mazurach nazywany był Nikolus lub Pikolus, a na Warmii Szemel. Dorośli otrzymywali słodycze.

Dawniej na wigilijnym stole pojawiała się nieparzysta liczba potraw – na stołach możnych było ich 13, na stołach szlacheckich 11, a na stołach mieszczańskich 9.

Wielkopolskie 

Produkty i potrawy wigilijne wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych:

  • Susz wigilijny wielkopolski
  • Wielkopolski olej lniany tłoczony na zimno
  • Olej z pestek dyni wielkopolski
  • Olej rzepakowy wielkopolski
  • Olej rydzowy
  • Pierogi z Wargowa
  • Barszcz czerwony czysty na wywarze grzybowym
  • Karp smażony z sosem szarym
  • Wielkopolskie grzyby solone
  • Borowik wielkopolski

Wieczerza wigilijna to najważniejszy i najprzyjemniejszy moment Świąt Bożego Narodzenia. Samo słowo Wigilia pochodzi od łacińskiego Vigiliae i oznacza „czuwanie nocne”, związane ze zmianami straży nocnej. Określenie to zostało przejęte przez chrześcijan w znaczeniu nocnego czuwania modlitewnego, bądź wieczornego nabożeństwa.Karp smażony w sosie szarym

Wigilia w Wielkopolsce rozpoczynała się wraz z ukazaniem się pierwszej gwiazdki na niebie. Jest to związane z tajemniczą gwiazdą, wskazującą trzem Mędrcom drogę do Betlejem. Wieczerza rozpoczyna się dzieleniem opłatkiem. Jest to bardzo stara i rygorystycznie przestrzegana tradycja. Zwyczaj dzielenia się opłatkiem nawiązuje do łamania się chlebem obrzędowym u Żydów i starochrześcijańskiej tradycji składania na ołtarzu chlebów ofiarnych. Samo słowo opłatek pochodzi od łacińskiego oblatum, co znaczy „dar ofiarny”. 

A po kolacji prezenty przynosi Gwiazdor, który nie ma nic wspólnego ze Św. Mikołajem. Święty Mikołaj owszem, przychodzi do wielkopolskich dzieci z prezentami, ale robi to w dniu swojego święta, czyli 6 grudnia. Gwiazdora należy powiązać z dawnymi kolędnikami.

Zachodniopomorskie 

Produkty i potrawy wigilijne wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych:

  • Sielawa wędzona z Pojezierza Drawskiego
  • Sieja miedwieńska (sieja miedwiańska)
  • Pierniki szczecińskie
  • Pasztecik szczeciński
  • Grzyby marynowane z szyszką

Po II wojnie światowej na teren obecnego województwa zachodniopomorskiego napłynęło wielu osadników z różnych odmiennych krajobrazowo, historycznie i kulturowo regionów przedwojennej Polski, tworząc bardzo złożoną strukturę społeczną. W procesie adaptacji na wsi zachodniopomorskiej wytworzyły się nowe relacje i więzi oparte na tradycjach i zwyczajach wielu regionów. Uwidoczniły się one także w zwyczajach świątecznych. Jak podkreślają gospodynie, potrawy przygotowywane na wigilijny stół są przede wszystkim związane z tradycją utrzymywaną w rodzinnym stronach pani i pana domu. Jak przygotować potrawy tradycyjne dla rodziny męża, żona uczyła się od jego matki. Gospodyni pochodząca z Kujaw opowiada, że barszcz czerwony z uszkami grzybowymi i kapusta z grzybami jadane u niej na Wigilii pochodzą z jej domu, a kutia i racuchy drożdżowe z nadzieniem śledziowym smażone na oleju z domu rodzinnego męża. Dodaje, że teściowa, pochodząca z powiatu Lida (Białoruś) robiła też kisiel owsiany i naleśniki polewane polewką makową. W rodzinie ukraińskiej pochodzącej z powiatu Lesko wigilijnymi potrawami są: barszcz czerwony z uszkami, kapusta z grochem, smażone, suszone grzyby podawane z ziemniakami, pierogi z kapustą i grzybami, śledzie w oleju z cebulą, smażony karp w zalewie octowej, kotlety grzybowe, gołąbki z nadzieniem z kaszy jęczmiennej z marchewką polane sosem pomidorowym, kompot z suszonych owoców i makowiec.Grzyby marynowane z szyszką

Podaje się także galaretę z ryby i rybę po grecku, zaznacza się jednak, że są to potrawy wprowadzone już na Pomorzu. Obecnie w większości domów w województwie zachodniopomorskim podawane są tak przygotowane ryby oraz smażony karp. Potrawy wigilijne rodzin pochodzących z okolic Wilna to: barszcz czerwony z uszkami, śledź w oleju z cebulą i smażony w zalewie octowej, makowiki – pierożki z nadzieniem makowym smażone na oleju, grzybowiki – kotleciki z parzonych, suszonych grzybów z dodatkiem cebuli, kisiel owsiany i kompot z suszonych owoców. Z potraw, które dołączyły do wigilijnych jadłospisów już na Pomorzu gospodynie wymieniają: sałatki jarzynowe z gotowanych i świeżych warzyw oraz ciasta: serniki, jabłeczniki, pierniki. W pierwszych latach powojennych rodziny pochodzące z południa Polski stawiały w kącie izby snop zboża, a te z północno-wschodnich Kresów dekorowały ją gwiazdami robionymi z żytniej słomy, a także pająkami zrobionymi z ziaren i bibuły. Na choinkach wieszano jabłka, orzechy i ciasteczka.

Łódzkie 

Produkty i potrawy wigilijne wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych:

  • Piernikowa chatka znad rzeki Mrogi
  • Piernik z marchwi

Wigilię zwano dawniej Wilią. Obfitowała ona w praktyki, od których zależała pomyślność w nadchodzącym roku. Z chwilą, gdy na niebie pojawiła się pierwsza, symbolizująca betlejemską gwiazda, rozpoczynano wieczerzę. Wierzono, że powinna zasiąść do niej parzysta liczba biesiadników, w przeciwnym razie ktoś spośród nich mógłby nie doczekać przyszłej Wigilii. Składnikami wigilijnych potraw, które gościły na stołach w chłopskich domach, były płody rolne stanowiące podstawę wyżywienia mieszkańców dawnej wsi. Wszyscy biesiadnicy musieli spróbować każdej potrawy, co miało zapewnić urodzajne plony. Wigilia miała charakter zaduszny, wierzono, że dusze zamarłych przebywają w tym dniu wśród żywych. Piernikowa chatka znad rzeki Morgi

Na wieczerzę wigilijną podawano zupę z siemienia konopnego zwaną siemieniuchą lub siemieniatką, potrawa ta zaczęła zanikać już w okresie międzywojennym. Jedzono również kluski o wydłużonym kształcie, robiono je z pszennej lub żytniej mąki bez dodatku jajek, tocząc je w dłoni. Wiązano je bezpośrednio z urodzajem zbóż – istniało przekonanie, że długie kluski zapewniały odpowiednią wielkość kłosów zbóż w nadchodzącym roku. Kluski te zwano kłosami, a w niektórych wsiach, głównie w Radomszczańskim i Sieradzkim, paluszkami lub paluchami. W Łęczyckim jadano je najczęściej okraszone olejem, w Radomszczańskim z roztartym makiem, w Łowickiem również z makiem lub z kompotem z suszonych owoców. Kolejnym rodzajem klusek, które jadano w Łęczyckim i Łowickim, były tzw. skaplerzyki; robiono je dzieląc rozwałkowane ciasto na niewielkie kwadraty lub prostokąty. W Łęczyckim podawano je z kwasem kapuścianym z dodatkiem ćwikłowego buraka i listka bobkowego, w Łowickim podobnie jak kłosy z makiem lub kompotem. Na terenie naszego województwa na wieczerzę wigilijną powszechnie podawano kompoty z suszonych owoców – najczęściej gruszek i śliwek, rzadziej jabłek.

Małopolskie 

Produkty i potrawy wigilijne wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych:

  • Karp zatorski
  • Karp zatorski wędzony
  • Karp w zalewie octowej
  • Łukowicka śliwka suszona
  • Susorki iwkowskie
  • Sernik jurajski
  • Sernik królewski
  • Barszcz czerwony krakowski
  • Zupa zoproska
  • Siuśpaj
  • Kapuśniorka z grzybami

Wigilią przystrajano wnętrze izby, każdy element, który pojawiał się do dekoracji miał przynieść gospodarzom w przyszłym roku zdrowie, dobre plony, zgodę i miłość w rodzinie. Gospodarz wnosił snop nie omłóconego zboża, które stawiał w rogach izby i mówił: Słoma do chałupy, a bieda z chałupy. Siuśpaj

Ze snopków wyciągano źdźbła i rzucano o powałę, gdy słoma przyczepiła się do powały znaczyło to, że będzie urodzaj i pomyślność w nadchodzącym roku. Przynosił też zielone gałęzie jodły, które zatykano za obrazy święte oraz wierzchołek jodły, który zawieszano nad stołem. Zielone gałęzie oraz wierzchołek jodły ubierano zabawkami wykonanymi z papieru, słomy lub ozdobami z opłatków, które w czasie Adwentu roznosił po domach organista, w zamian dostawał produkty spożywcze. 

W Małopolsce w latach późniejszych, w miastach od początku XX wieku, a na wsiach po II wojnie światowej zaczęto zwracać uwagę na dodatkowy talerz na stole, dodatkowe, puste miejsce przy stole pierwotnie wcale nie było przeznaczone dla zagubionego wędrowca, jak się teraz mówi. W rzeczywistości było przeznaczone dla dusz zmarłych krewnych, którzy już nie mogą z nami zasiąść do wieczerzy wigilijnej. Jeszcze przed obiadem, gospodarz przygotowywał wieczerzę dla wilka, nabierał na łyżkę lub miskę trochę grochu, czasem innych potraw i kładł ją na oknie. Wieczerzę zaczynano od modlitwy i podzieleniem się opłatkiem. Pamiętać należy, że w Małopolsce zamieszkują również prawosławni Łemkowie. Boże Narodzenie zwane Riztwo, poprzedzały tzw. weczyrki, w czasie których odbywały się zabawy z udziałem przebierańców na wspólnym przędzeniu lnu.

Mazowieckie 

Produkty i potrawy wigilijne wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych:

  • Pasta rybna z Radziwiłłowa
  • Fafernuchy
  • Olej lniany tłoczony na zimno
  • Kapusta z olejem lnianym i grzybami

Wigilia to dzień, który rozpoczyna się bardzo wcześnie: „kto w wilię rano wstanie, cały rok nie zaśpi”. Nie był to jedyny powód – często było jeszcze wiele prac do wykonania. Gospodarz z synami wnosili do izby snopy nie wymłóconego zboża i ustawiali je w kątach. Do domu wnoszono także świeżo ściętą choinkę: jodłę, świerka lub sosnę. W Polsce pojawiła się dopiero w XIX w., zastępując „podłaźniki”. „Podłaźnik” to zielona gałąź sosnowa, jodłowa lub świerkowa zawieszona u pułapu nad stołem wigilijnym. Pewne było, że nikt nie przyjdzie nic pożyczyć, „bo pożyczać w wilię nie można, tego co się pożyczyło cały rok będzie brakować”, ale może zajrzeć sąsiadka. A przecież wszyscy wiedzą, że „jak w wilię przyjdzie pierwsza do domu kobieta, to cały rok będzie zły”. Można było próbować zapobiec nieszczęściu – wysłać męża do sąsiadów i poprosić, żeby bez sąsiada nie wracał. Mężczyzna przychodzący do domu przynosił ze sobą zapowiedź dobrego roku. Podłaźnik

Kolację wigilijną – postnik rozpoczynano po pojawieniu się pierwszej gwiazdki na niebie wspólną modlitwą. Następnie dzielono się opłatkiem składając sobie życzenia i siadano przy ławie. Ławę tę wyściełano sianem, okrywano białą tkaniną i na środku ustawiano talerz z opłatkiem. Gdy każdy dmuchnął na swoje miejsce (koniecznie należało dmuchnąć, aby przypadkiem jednej z dusz odwiedzających nas tego dnia w domach nie przysiąść na kolanach, to przecież niegościnne!) można było wziąć w rękę łyżkę, pamiętając, że do końca wieczerzy nie wolno jej odłożyć: „Jak odłoży się łyżkę, zanim się skończy wszystko jeść to człowieka cały rok będzie krzyż boleć”.

 

Kategoria: Ciekawostki

Data publikacji: 2021-12-10

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.