PLUS

Baner

1926 Passaic Textile Strike – strajk, który przeszedł do historii

1926 Passaic Textile Strike – strajk, który przeszedł do historii

Dziś Clifton, Passaic czy Garfield to spokojne, senne suburbia. Jednak niecałe sto lat temu były areną wydarzeń, o których rozpisywały się gazety na całym świecie.

Film „Ziemia Obiecana” Andrzeja Wajdy kończy scena, gdy tłumy robotników w milczeniu zbierają się pod rezydencją fabrykanta Karola Borowieckiego. Za chwilę wybuchnie strajk. Takie właśnie widoki ze swoich okien musieli oglądać właściciele fabryk tekstylnych w Passaic, Clifton, Wallington, Lodi i Garfield 21 stycznia 1926 roku.  Niemal dokładnie 95 lat temu wybuchł tam wielki strajk nazywany „1926 Passaic Textile Strike”, który miał niemały wpływ na zmianę praw pracowniczych w całych Stanach Zjednoczonych. 

Na przełomie XIX i XX wieku, kiedy rewolucja przemysłowa pędziła pełną parą, okolice Paterson stały się prawdziwym fabrycznym zagłębiem. W poszukiwaniu lepszego życia przyjeżdżali tu emigranci z całej Europy - głównie z Polski, Rosji, Włoch i Irlandii. W fabrykach nie brakowało pracy, dlatego też wielu ściągało do Stanów całe rodziny. Jednak szybko okazało się, że ich marzenia szybko rozwiewały się w starciu z gorzką rzeczywistością. W połowie lat 20 - tych w fabrykach w okolicach Passaic zatrudnionych było 16 tysięcy robotników.

Pracowali przede wszystkim w fabrykach tekstylnych specjalizujących się w wyrobach z bawełny i jedwabiu. Największa z nich - Botany Worsted Mill zatrudniała 6,400 pracowników. Pracowali tu głównie Polacy, Rosjanie, Włosi i Węgrzy. Ich pensje były bardzo niskie - aby zarobić $800 rocznie, kobiety musiały pracować 10 godzin dziennie, bez przerw i weekendów. Mężczyźni zarabiali niewiele więcej. Często dochodziło do tego, że rodzina by się utrzymać, musiała wysyłać do pracy dzieci. Niebawem dla rodzin robotniczych podniesienie pensji stawało się sprawą życia lub śmierci. 

W 1925 roku według raportu Stanowego Departamentu Zdrowia, śmiertelność dzieci w wieku życia była w tym rejonie aż o 55% wyższa niż w reszcie stanu. Wpływ na to miały bez wątpienia tragiczne warunki sanitarne, a także długie godziny pracy w dusznych pomieszczeniach, co sprzyjało zakażeniom - przede wszystkim zbierającą okrutne żniwo gruźlicą. Robotnicy pragnęli się organizować by walczyć o swoje prawa, jednak  - oprócz lęku przed utratą pracy - przeszkadzała w tym także praktyka właścicieli fabryk, którzy nie bez powodu zatrudniali pracowników  różnych narodowości - brak wspólnego języka nie ułatwiał owocnych dyskusji o budowaniu wspólnoty nie wspominając. Na dokładkę przy pierwszych próbach protestu, władze fabryk odpowiedziały wpierw ograniczeniami godzin pracy a następnie obcięciem pensji robotników o 10%. 

Tymczasem napięcie i frustracja pracowników narastały. W 1925 roku powstał "United Front Committee of Textile Workers" do którego pierwszego miesiąca dołączyło ponad tysiąc robotników Botany Worsted Mill w Passaic. 21 stycznia 1926 roku jeden z robotników należący do UFC zabrał publicznie głos domagając się przywrócenia wyższych pensji dla pracowników. Został z miejsca zwolniony. W obronie kolegi do menadżera fabryki wyruszyła delegacja 3 członków unii, których brutalnie poinformowano, że każdy podejrzany o przynależność do UFC pracownik zostanie natychmiast zwolniony. W odpowiedzi robotnicy postanowili wysłać kolejną delegację, która już nie tyle prosiła o przywrócenie do pracy zwolnionych kolegów, ale oficjalnie przedstawiła swoje żądania podniesienia pensji, wprowadzenia dodatkowego wynagrodzenia za nadgodziny oraz wprowadzenie 44 godzinnego tygodnia pracy.

W odpowiedzi menadżer fabryki z miejsca zwolnił wszystkich delegatów. Ci jednak wrócili do hali fabrycznej i wezwali wszystkich pracowników do opuszczenia miejsc pracy i rozpoczęcia strajku. W przeciągu godziny fabrykę opuściło 4 tysiące pracowników a strajk błyskawicznie objął także inne fabryki w Garfield, Lodi, Clifton i Wallington. Do marca 1926 roku do protestów przyłączyło się ponad 17 tysięcy robotników. Okupowali opuszczone fabryki, pikietowali przed urzędami i organizowali marsze. W odpowiedzi władze miast zareagowały bardzo brutalnie. Robotników aresztowano, karano olbrzymimi mandatami, bito, polewano lodowatą wodą i traktowano gazem. Tłum - w którym były także kobiety i dzieci, tratowano końmi i motocyklami. Próbującym dokumentować zajścia dziennikarzom zabierano i niszczono aparaty fotograficzne i kamery. 

Strajki w Passaic i okolicach trwały aż do marca 1927 roku, kiedy to zrezygnowani robotnicy zaczęli rezygnować z walki a największe fabryki decydowały się na niewielkie ustępstwa, byle tylko sprawić, by wrócili oni do pracy. Pracownicy fabryk nie odnieśli może natychmiastowego sukcesu, jednak ich działania z pewnością przyczyniły się do ustanowienia w 1938 roku amerykańskiego prawa pracy, które stwarzało prawo do płacy minimalnej oraz wynagrodzenia za nadgodziny. Zakazywało również zatrudniania dzieci.

Zuza Ducka

Kategoria: Podróże > Weekend z PLUSem

Data publikacji: 2021-03-03

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.