
Kobieta z Florydy przeżyła szok kiedy przypadkiem znalazła w internecie seks-lalkę wyglądająca jak jej ośmioletnia córka. Teraz chce, żeby takie lalki zostały całkowicie zabronione.
Kobieta o imieniu Terri – jej nazwisko nie zostało ujawnione – zauważyła przypadkiem na znanym portalu aukcyjnym reklamę seks-lalki w kształcie małej dziewczynki. Kosztowała 559 dolarów i, jak wkrótce zauważyła, była dostępna również na innych stronach.
Fakt, że ktoś sprzedaje takie pedofilskie lalki byłby szokujący sam w sobie, ale ku swojemu przerażeniu Terri zauważyła, że ta lalka wygląda identycznie jak jej córka. Jej twórcy prawdopodobnie zdobyli jej zdjęcie z mediów społecznościowych i wykorzystali je jako wzór. „Kiedy zobaczyłam tą, która wygląda jak moja córka, kliknęłam na nią i kiedy zobaczyłam jej twarz, jej pozy, nie mogłam się powstrzymać” – powiedziała mediom – „Zaczęłam płakać. Byłam kompletnie zszokowana i zła”.
Terri skontaktowała się z Amazonem i po kilku dniach reklama lalki znikła, sama lalka też nie jest już u nich dostępna. Ona sama nie ma jednak zamiaru na tym skończyć. Skontaktowała się więc z organizacją non-profit Child Rescue Coalition. CRC zajmuje się opracowywaniem technologii pomagającej w namierzaniu pedofilów i przekazywaniem jej za darmo organom ścigania. Teraz wspólnie z Terri próbują doprowadzić do zakazania produkcji i dystrybucji pedofilskich seks-lalek w całym USA. Na chwilę obecną są one zakazane tylko na Florydzie, Tennessee i Kentucky. „Nigdy nie myślałam, że będę walczyć o to, aby usunięto pedofilskie lalki z internetu. Wiedziałam, że chociaż to najgorsza rzecz jaka kiedykolwiek spotkała moją rodzinę, wiedziałam, że muszę coś zrobić” – powiedziała.
Kategoria: Wiadomości > USA
Data publikacji: 2020-09-17