PLUS

Baner

DHS czuwa

DHS czuwa

Jeśli jesteś aktywnym użytkownikiem popularnych portali społecznościowych - jak Facebook, Twitter, Instagram i ubiegasz się o wizę imigracją, dobrze się zastanów zanim umieścisz tam swoje osobiste informacje i podzielisz się nimi całym światem

Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) nie śpi i aktywnie monitoruje konta społecznościowe zarówno osób ubiegających się o wjazd lub o stały pobyt w Ameryce, jak i posiadaczy zielonej karty i naturalizowanych obywateli. 18 września 2017 roku DHS opublikował zawiadomienie  (Notice) w Rejestrze Przepisów Federalnych (Federal Register) informujące o tym, że dla zwiększenia bezpieczeństwa państwa, począwszy od 18 października 2017, agenci federalni mogą legalnie rozszerzyć  monitorowanie osób przebywających w USA na wizach tymczasowych, imigrantów, a także naturalizowanych obywateli. Po poddaniu ogłoszenia pod publiczną debatę, praktyka ta stała się już legalnym sposobem obserwacji. Na mocy tego przepisu, Departament może poszukiwać i pozyskiwać, a w konsekwencji wykorzystać informacje o osobach, pochodzące z ich prywatnych kont na portalach społecznościowych.  Na przejściach granicznych w ramach kontroli celnej, agenci służb granicznych mają prawo przeszukać urządzenia elektroniczne osób ubiegających się o wjazd na teren USA i skonfiskować urządzenie, jeśli nie otrzymają zgody na jego „spenetrowanie”. Nie-obywatele USA mogą czasem na tej podstawie nie otrzymać  zgody na wjazd.

Cokolwiek zamieszczasz na swoim „Fejsie”, przechowujesz w telefonie komórkowym lub laptopie nawet, jeśli są to niewinne żarty lub wygłupy, upewnij się, żeby nie zostały potraktowane jako dowód na popełnienie lub próbę popełnienia przestępstwa. Twoje zdjęcie, na którym palisz „skręta” z marihuany może być tego najlepszym przykładem, w zależności w jakim stanie obecnie przebywasz. Konsekwencje takich zachowań mogą być zgubne dla osób, które nie posiadają obywatelstwa i posłużyć, jako dowód rzeczowy w sprawie kryminalnej, a to może posiadacza zielonej karty narazić nawet na deportację.

Uważaj na towarzystwo, z którym się pokazujesz. Jeżeli agent DHS myszkujący po twoim Facebooku rozpozna wśród twoich znajomych członków kryminalnych gangów lub grup podejrzanych o terroryzm – nie łatwo będzie ci się z tego wytłumaczyć i zaprzeczyć, że nie masz z nimi nic wspólnego.

Jeśli właśnie ubiegasz się lub już otrzymałeś zieloną kartę na podstawie petycji małżeńskiej, a na Twitterze zamieszczasz dziesiątki zdjęć z innym partnerem, albo aktywnie udzielasz się na portalach randkowych, szczęśliwe zakończenie twojej sprawy imigracyjnej będzie mało prawdopodobne, bo przysłowiowy Wielki Brat ci to uniemożliwi.

Mirosława Skowrońska

slawkatransl@gmail.com

 

Kategoria: Porady > Imigracyjne

Data publikacji: 2020-09-11

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.