„Europa ma zamki a my mamy latarnie morskie”, powiedziała J.Candance Clifford, amerykańska historyk marynista przez lata związana z National Lighthouse Museum na Staten Island.
I coś jest na rzeczy! Jak zauważa Linda Dianto, dyrektor tego niezwykłego muzeum „to latarnie morskie budowały ekonomię” Przesada? Niekoniecznie! Wyobraźmy sobie, co by się stało, jeśli statki wiozące towary nie były w stanie dotrzeć bezpiecznie do portów. Wiedzieli o tym starożytni Egipcjanie, budując Pharos - najstarszą znaną latarnię morską, wiedzieli Fenicjanie, Grecy, Rzymianie…bez latarni morskich wielka kultura śródziemnomorska mogłaby wyglądać zupełnie inaczej.
Pamiętajmy, że dawne porty to nie tylko miejsce wymiany towarów ale także idei! Miejsca, gdzie prócz oszałamiających zapachów egzotycznych przypraw przenikały się smaki, języki, tradycje i wyznania. Czy czegoś to nam nie przypomina? Oczywiście! Statua Wolności nie miała być jedynie piękną, gigantyczną rzeźbą - została zaprojektowana jako latarnia morska, która miała kierować statki do kulturowego kotła jakim był na przełomie XX i XIX wieku Nowy Jork. Stąd zrozumiały staje się sentyment Amerykanów do swoich latarni morskich, które stały się symbolami niesłychanie dynamicznego rozwoju ich kraju.
Pomysł na The National Lighthouse Museum narodził się z potrzeby uświadamiania jak ważną rolę w powstaniu Ameryki miały te budowle i ludzie, którzy je projektowali, budowali a wreszcie którzy nimi operowali. W dzisiejszych czasach, kiedy mamy radary, satelity i GPS-y latarnie morskie wydają się być jedynie malowniczym przeżytkiem. Stąd wiele historycznych latarni morskich zostało zburzonych aby na ich miejscu powstały osiedla mieszkalne lub centra handlowe.
Dlatego muzeum na Staten Island to nie tylko arcyciekawa ekspozycja, ale także wielka akcja ratowania tych niezwykłych historycznych pamiątek jakimi są latarnie morskie. Poza tym dobrze się dowiedzieć, jak skomplikowana machina stała przez dziesięciolecia za każdą latarnią! Bo nie jest to jedynie wysoka wieża z lampą - to często prawdziwe arcydzieło inżynierii i nawigacji! O tym także będziemy mogli dowiedzieć się z The National Lighthouse Museum, które mieści się w budynku, w którym produkowano i przechowywano materiały i produkty używane do budowy, naprawy i konserwacji latarni morskich północnej części wschodniego Wybrzeża USA .
Jednak bydynek ten jest wyjątkowy także z innego powodu…Otóż w 1799 roku działał na jego miejscu New York Marine Hospital, zwany także The Quarantine. Długo przed powstaniem punktu kontrolnego dla imigrantów na Ellis Island to do The Quarantine trafiali przybysze podejrzani o przenoszenie takich chorób jak ospa, cholera, tyfus czy niesławna „żółta gorączka”. O rozmiarach tego miejsca niech zaświadczy fakt, że „Kwarantanna”mogła jednorazowo przyjąć 1500 osób. Niestety, pomysł na kwarantannę na Staten Island nie sprawdził się! W ciągu kilku dziesięcioleci wybuchały tu bowiem epidemie które dotykały także miejscową ludność. Po szczególnie groźnych epidemiach w latach 50-tych XIX wieku rozgniewany tłum wziął sprawy w swoje ręce i podpalił budynki niszcząc szpital całkowicie!
Niedługo później, bo w 1862, powstał w tym miejscu United States Lighthouse Service (USLHS) czyli Staten Island Lighthouse Depot , który służył latarniom morskim wybrzeża od Sandy Hook na południu do granicy z Massachusetts na północy.
W muzeum prócz ciekawej ekspozycji przypominającej historię amerykańskich latarni morskich i ich znaczenie, odbywa się także szereg imprez edukacyjnych, jak kursy dla dzieci i młodzieży oraz rejsy połączone z brunchem. Wszystkie informacje o planowanych wydarzeniach można znaleźć na stronie internetowej muzeum.
The National Lighthouse Museum
Address: 200 The Promenade at Lighthouse Point,
Staten Island, NY
Zuza Ducka
Kategoria: Podróże > Weekend z PLUSem
Data publikacji: 2019-05-02