Temat DACA znowu wraca na imigracyjną scenę.

Prezydent Trump upiera się przy swoim zamiarze wybudowania „pięknego muru” wzdłuż południowej granicy Stanów Zjednoczonych i na wszelkie sposoby zabiega o potrzebne na ten cel fundusze.
Niedawno byliśmy świadkami kilkutygodniowego zawieszenia pracy agencji rządowych, co niestety, nie zakończyło się porozumieniem w sprawie granicznego muru. Teraz, w ramach przetargu znowu pojawił się argument DACA, czyli los młodych ludzi, którzy mieszkają w Stanach Zjednoczonych bez legalnego statusu, od czasu kiedy zostali tu przywiezieni jako małoletnie dzieci.
Gdyby po wielu nieudanych próbach udało się wreszcie dojść do porozumienia Prezydenta z demokratyczną większością w Kongresie, byłaby to na pewno obopólna wygrana, czyli tzw. sytuacja „win-win”. Prezydent otrzymałby zgodę na upragniony mur, a młodzi ludzie spod ustawy DACA wreszcie mogliby spać spokojnie, wolni od widma deportacji, budując swoją przyszłość w kraju, w którym wyrośli, wychowali się, wykształcili, i co tu dużo mówić – uważają za swoją ojczyznę.
Niestety, pomimo zapewnień każdej ze stron, że los beneficjentów ustawy DACA jest im bardzo bliski, nikt nie odpuszcza, sytuacja DACA pozostaje bez zmian, bo prawdopodobnie na dzień dzisiejszy, zmiana nie jest w niczyim interesie. Wygląda na to, że beneficjenci ustawy DACA stali się zakładnikami w politycznej wojnie, która toczy się nad ich głowami i ma niewiele z nimi wspólnego.
Tak długo, jak długo będzie się toczyć wojna demokratycznej większości w Kongresie z republikańskim i bardzo niekonwencjonalnym Prezydentem, jeśli nikt nie zdecyduje się na kompromis, mogą upływać lata, zanim dzieci spod ustawy DACA otrzymają w pełni legalny status. Może nawet w ciągu tych lat zapuszczą wąsy, założą rodziny, doczekają się własnych – urodzonych w USA dzieci i wtedy, po 21-latach „wreszcie” nie będą potrzebować zgody żadnego prezydenta ani większości w Kongresie. Zostaną beneficjentami petycji imigracyjnych złożonych przez ich urodzone w Ameryce dzieci i otrzymają upragnione zielone karty. Jeśli, oczywiście, ktoś do tej pory nie wymyśli, że należy ten proceder ukrócić i zmienić przepisy imigracyjne. W końcu wystarczy już nam tutaj imigrantów.

Mirosława Skowrońska

Daty rozpatrywania wiz imigracyjnych w lutym 2019

Pierwsza preferencja:
Niezamężne dzieci obywateli USA w wieku ponad 21 lat - 09/22/2011
Druga preferencja:
A/ współmałżonkowie i niezamężne dzieci do lat 21 stałych rezydentów - 12/01/2016
B/ dorosłe i niezamężne dzieci stałych rezydentów - 05/01/2012 
Trzecia preferencja:
Zamężne dzieci obywateli USA, wraz z rodzinami - 08/22/2006
Czwarta preferencja:
Rodzeństwo obywateli USA, wraz z rodzinami - 06/22/2005

Kategoria: Porady > Imigracyjne

Data publikacji: 2019-02-18