Są kodeksy, które dyktują jak się zachować ze znalezioną gotówką, aby nie być oskarżony za jakiekolwiek przestępstwo.
“Pani Mecenas, dwa tygodnie temu szłam ulicą w biały dzień w jednej z brooklynskich dzielnic i na ulicy leżała biała koperta. Ulica ruchliwa, podniosłam kopertę i okazało się, że w kopercie była gotówka. Przeliczyłam w domu pieniądze. Suma wynosiła $10,000 dolarów. Co powinnam zrobić z tą gotówką? Jakie jest prawo odnośnie znalezienia takiej sumy pieniędzy? Czy mi się coś należy jako opłatę za znalezienie? Nie chce być oskarżona o cokolwiek, bo jednak to jest dziesięć tysięcy dolarów. Nie jestem legalnie w tym państwie, więc nie chcę narobić sobie kłopotów.” Grażyna
Szanowna Pani Grażyno, wydawałoby się, że miała pani szczęście, ale doskonale rozumiem dlaczego pani ubiega się o poradę. Są kodeksy, które właśnie dyktują jak się zachować ze znalezioną gotówką, aby nie być oskarżony za jakiekolwiek przestępstwo.
Jeśli znajduje się pieniądze, prawo nakazuje zgłosić się na posterunek z pieniędzmi. Termin na zgłaszanie znalezionych pieniędzy jest do dziesięciu dni od znalezienia. Na posterunku trzeba zadbać o to, aby policjant spisujący protokół, wydał nam paragon, który potwierdzi, że pani znalazła i przekazuje gotówkę w “opiekę” policji. Proszę zachować ten paragon w bezpiecznym miejscu, bo po trzech latach pani ma prawo upomnieć się o pieniądze.
Na dziewięćdziesiąt dni przed upływem trzech lat od dnia kiedy pani zgłosiła się na posterunek z gotówką, pani musi powiadomić ten posterunek pisemnie i oświadczyć, iż pani jest osobą, która znalazła gotówkę i jeśli pieniądze nie były oddane właścicielowi, tą gotówkę policja musi oddać pani. Więc okres oczekiwania jest długi, ale jeżeli nikt nie zgłosi na posterunek po zaginione pieniądze, wtedy prawo nakazuje, że policja musi pani oddać gotówkę. Paragon z policji będzie służył jako dowód, że pieniądze istniały i powinny trafić do pani, jeżeli właściciel się nie zgłosi. Nie chcę sugerować nic o policjantach i ich rzetelności, jednakże jesteśmy ludźmi i w każdym zawodzie trafiają się ludzie, którzy nie są wiarygodni. Wiele osób na pewno się zdziwi i zada sobie pytanie dlaczego w ogóle to zgłaszać znalezienie, kto może o tym wiedzieć. Możliwe, że wiele osób nie zgłosi, jednakże przedstawiam państwo tu stanowisko prawne i z nim zgodne postępowanie. Po co narażać się na ryzyko podejrzeń i niepotrzebnych oskarżeń.
Jakiekolwiek oskarżenia dotyczące kradzieży, przywłaszczenia cudzego mienia lub oszustwa, mają konsekwencje dla osób, które są tu albo nielegalnie albo są rezydentami, czyli mają zielone karty. Imigracja określa przestępstwa w tej kategorii jako “crimes of moral turpitude”, to znaczy przestępstwa nieuczciwości, które pokazują, że dana osoba jest zdolna do oszustwa. Dwa skazania za przestępstwo w tej kategorii powodują, że nawet osoba z zieloną kartą, może ją utracić i być deportowana z tego kraju. Prawda jest taka, że jak i inne narody, Polacy czasami próbują wyjść ze sklepu ze śrubką w kieszeni z Home Depot lub ubraniami ze sklepu odzieżowego. Areszt za pierwsze lub nawet drugie przekroczenie w mieście Nowy Jork nie kończy się więzieniem lub poważnymi konsekwencjami karnymi, natomiast może nam być odmówione obywatelstwo amerykańskie na podstawie, że aplikant jest osobą, która wykazuje przez czyny nieuczciwości.
Jak już pisałam w poprzednich artykułach, należy ujawnić każdy areszt podczas wypełniania jakiejkolwiek aplikacji imigracyjnej. Polecam spotkanie z prawnikiem zanim jakakolwiek aplikacja jest wypełniona i wysłana do imigracji. Jeżeli kiedykolwiek byliśmy aresztowani i tylko to był jedyny przypadek, często można uniknąć konsekwencji imigracyjnej jeżeli poczekamy pewien okres czasu zanim złożymy aplikację. Zapraszam na konsultację jak również czekam na Państwa zapytania!
Mecenas Joanna Ewa Nowokuński
Kategoria: Porady > Prawne
Data publikacji: 2017-08-08
