Phil zobaczył swój cień, co oznacza to, że poczekamy na wiosnę jeszcze sześć tygodni.

Zgodnie z tradycją 2 lutego obchodzimy Dzień Świstaka.

Phil wychodzi ze swojej nory i wróży pogodę dla całej Ameryki na kilka tygodni naprzód.

Już po raz  131 świszcz Punxsutawney Phil podzielił się swoją meteorologiczną przepowiednią, choć nie została ona przyjęta z wielką radością.  Nie ma się czemu dziwić, rano w  Punxsutawney było 30 stopni.

Aby obudzić Świstaka, zebrani licznie goście krzyczeli "Phil Phil! Phil! Phil!"
W tym roku świszcz Phil po wyjęciu z nory, zobaczył swój cień, co oznacza że zima jeszcze się nie kończy i będzie trwała co najmniej półtora miesiąca.

Dziś rano Phil był w niezwykle bojowniczym nastroju, ale uspokoił się kiedy zobaczył swój cień.
Zwierz "przemówił" przepowiednią: Jasno to widzę, piękny i wspaniały cień mój się ściele, jeszcze sześć tygodni zimy, przyjaciele.
 

Na czym polega przepowiednia? Jeśli wyciągnięte z nory zwierzę ujrzy swój cień, zwiastuje to utrzymanie się wyżowej pogody i jeszcze sześć tygodni zimy. Jeśli świszcz nie rzuci cienia (np. podczas mglistej pogody), jest to znak, że wiosna już blisko. Warto pamiętać, że szanse na spełnienie się przepowiedni wynoszą 50 procent - co w praktyce oznacza zupełny przypadek. Słynny zwierz mieszka w  Punxsutawney PA. Każdego roku odbywa się tu huczna impreza z okazji Dnia Świstaka. W rzeczywistości słynny Phil jest świszczem, blisko spokrewnionym ze świstakiem.

Tradycja prognozy świstaka trwa od 1887 roku. 102 razy przepowiadano dłuższą zimę, a tylko 18 razy wróżono szybkie nadejście wiosny.

Kategoria: Wiadomości > USA

Data publikacji: 2017-02-02