Największą atrakcją Narodowego Parku Wielkich Gór Dymnych są górskie krajobrazy, przypominające bieszczadzkie i beskidzkie pejzaże.
Położenie geograficzne i klimat
Park Narodowy Wielkich Gór Dymnych położony jest w centralnej części górskiego łańcucha Apallachów, na pograniczu stanów Tennessee i Północna Karolina, obejmując powierzchnię 2109 km2 (520,976 akrów).
Szesnaście szczytów przekracza 2 tys. metrów, z najwyższym - Clingmans Dome - wznoszącym się na wysokość 2024 m npm (6,643 ft). Średnia maksymalna temperatura stycznia (dla Gatlinburga) wynosi 110C (510F), lipca 310C (880)F), średnia minimalna odpowiednio -20C (280F) i 150C (590F). Średnie opady wynoszą od 2030 mm (80 cali) na górskich szczytach do 1370 mm (54 cali) u ich podnóży.
Komunikacja
Góry Dymne leżą w odległości 950 km (590 mil) od Chicago i 1168 km (726 mil) od Nowego Jorku. Najlepszy dojazd z Wietrznego Miasta oferują autostrady I-65, I-74 oraz I-75, z Nowego Jorku natomiast: I-78 oraz I-81.
Z racji położenia w strefie klimatu podzwrotnikowego, park narodowy Great Smoky Mountains jest dostępny i godzien zobaczenia o każdej porze roku, aczkolwiek jesienne kolory liściastego lasu dostarczają najmocniejszych estetycznych wrażeń w drugiej połowie października. Wtedy również Park jest zadeptywany i - dosłownie - zajeżdżony, gdy np. pokonanie niecałych 20 km pętli Cades Cove zajmuje kilka godzin samej jazdy (tzn. bez postojów w kilku naprawdę ciekawych miejscach) w typowo wielkomiejskim korku. Chcąc zachować jak najlepsze wspomnienia z pobytu w Dymnych Górach unikajmy październikowych weekendów. Jest jednak wyjątek. Po latach obserwacji stylu życia przeciętnych Amerykanów stwierdzam, że są zbyt wygodni na wyjazd w “teren” bez stosownego, rodzinnego zazwyczaj śniadania w hotelowej restauracji. Ten fakt daje nam dużą szansę rozkoszowania się cudnymi wręcz barwami jesieni o bladym świcie, gdy drogi są jeszcze puste, przyroda w pełni rozbudzona, zwierzęta nadal aktywne, a światło najlepsze z możliwych. Gdy późnym popołudniem zmotoryzowane rodziny padają ze zmęczenia lub z nudów, nadchodzi kolejny okres odludnienia Parku - wieczór.
Zarys geologiczny
Park obejmuje fragment Appalachów, ciągnących się na przestrzeni ponad 3000 kilometrów, od Alabamy po Nową Funlandię. Są to jedne z najstarszych gór fałdowych w Stanach Zjednoczonych, powstałe 300 milionów lat temu pod wpływem napierających na siebie kier kontynentalnych Afryki i Ameryki Północnej (w tamtych czasach nie istniał jeszcze Ocean Atlantycki!). Appalachy osiągnęły maksymalną wysokość - być może porównywalną z obecnymi Górami Skalistymi - po upływie 100 mln lat. Potem całe pasmo zbudowane z proterozoicznych kwarcytów oraz dolnopaleozoicznych piaskowców zaczęło podlegać dominującym procesom erozyjnym; głębieniu dolin, gładzeniu szczytów i wynoszeniu strumieniami skalnego materiału z niszczonych zboczy. Pomimo iż góry zaczęły się fałdować i wypiętrzać 300 mln lat temu, najstarsze skały w obrębie Appalachów liczą ponad miliard lat!
Geologia odpowiedzialna jest za to co dzisiaj podziwiamy w Parku Narodowym Wielkich Gór Dymnych: najpierw musiały powstać skały, ulec wypiętrzeniu, podlegać długiej erozji aby doprowadzić w końcu do powstania gleby. Gleba zapewniła pokarm roślinom, które z kolei stały się pokarmem dla zwierząt. To wszystko wymagało trudnego do pojęcia czasu; 1 miliard lat to 500 tysięcy razy tyle ile liczy na Ziemi epoka chrześcijańska!
Zarys historyczny
Nasza wiedza o najstarszych mieszkańcach tych ziem - Indian z końca epoki lodowcowej - jest nadal znikoma. Przypuszcza się, że indianie Cherokee należący do grupy Irokezów dotarli tutaj z północy około 1000 roku po Chrystusie. Pierwszym Europejczykiem, który przybył w okolice Wielkich Gór Dymnych był - najprawdopodobniej hiszpański szlachcic Hernando de Soto w 1540 roku. De Soto, wraz z tysiącem żołnierzy wyruszył z Florydy na bezskuteczne, jak się później okazało poszukiwanie złota, poznając przy okazji ogromne połacie Południowego Wschodu dzisiejszych Stanów Zjednoczonych.
Zamieszkujący u podnóży gór Indianie, wykazujący bardzo wysoki poziom rozwoju społecznego, mieszkali w domach z drewna, uprawiali ziemię (m.in. tytoń, kukurydzę i dynie) i dysponowali własnym pismem. Ekspansja białych osadników zaznaczyła się wyraźnie po ukończeniu wojny domowej, gdy wielu żołnierzy w ramach wynagrodzenia dostawało ziemię do zagospodarowania. Najpierw, około 1814 roku, zasiedlono dolinę Cataloochee, a następnie Cades Cove. Wskutek rozwoju osadnictwa Cherokee zostali zmuszeni prezydenckim dekretem do opuszczenia w 1838 roku rodzinnej ziemi i przesiedlenia na zachód od Mississippi. Około tysiąca członków plemienia pozostało jednak w okolicach Gór Dymnych, gdzie ich potomkowie żyją do dziś w rezerwacie Cherokee Indian Reservation. Zajmujący się rolnictwem osadnicy nie wpłynęli w zasadniczy sposób na wizerunek gór i florę tej części Appalachów, jednak wskutek polowań w niecałe 100 lat wytrzebiono leśne bizony, wilki i jelenie wapiti. Największe zniszczenie nadeszło z nieoczekiwanej strony: po wyrąbaniu w końcu XIX stulecia lasów Północnego Zachodu USA, tartaki zaczęły wyrastać w Appalachach jak grzyby po deszczu. Ogromne zasoby leśne, łatwy transport kolejowy i tania siła robocza doprowadziła do niesłychanego rozwoju przemysłu drzewnego. Od 1907 roku do czasów objęcia Gór Dymnych całkowitą ochroną jedna tylko firma - Ritter Lumber Company - doprowadziła do wycięcia 80% lasów na terenie obecnego parku narodowego. Całkowitemu zniszczeniu lokalnej przyrody zapobiegła działalność wizjonerów: Ch.Amblera, H.Kepharta i W.Davisa poświęcających swój czas, energię i pieniądze na walkę z bezwzględnym wyrębem lasów. Dzięki nim, w czerwcu 1934 roku powołano do życia Park Narodowy Wielkich Gór Dymnych. Zagrożenia dla przyrody istnieją jednak nadal. Przywleczony z Europy insekt (balsam wooly adelgid) spustoszył lasy jodłowo-świerkowe, a zanieczyszczenie powietrza wpłynęło w ciągu ostatnich 50 lat na zmniejszenie średniej widoczności z 150 do zaledwie 35 kilometrów!
Great Smoky Mountains National Park jest typowo leśnym parkiem górskim z bardzo zróżnicowanym, wyraźnie piętrowym układem roślinności. Obejmuje najbardziej urozmaicone fragmenty Appalachów na granicy Tennessee i Północnej Karoliny. Różnorodność skał podłoża decyduje o bogatej rzeźbie terenu; stromiznach, wodospadach, skalnych ostańcach...
Największą atrakcją tego parku narodowego są górskie krajobrazy, przypominające bieszczadzkie i beskidzkie pejzaże. Na obszarze Parku występują bory sztucznego (zmienionego działalnością człowieka) pochodzenia, gdyż zaledwie 100 tys. akrów uchroniło się przed wycinką z początku XX stulecia. Naukowcy wyodrębnili tutaj 5 zbiorowisk leśnych: świerkowo-jodłowe, northern hardwood (dominantem jest buk, brzoza, kasztan, lipa i klon), cove hardwood (z bogatszą glebą w dnach dolin wzbogacając florę o klony cukrowe, topole, czereśnie, tulipanowce, orzechowce, rododendrony, wawrzyny i magnolie), tsugowe (niektóre świerki dochodzą do wieku 500 lat!) i sosnowo-dębowe (z czerwonymi klonami).
Związane z wysokością zróżnicowanie leśnych kompleksów wiernie odpowiada różnym typom roślinności jakie napotkamy podróżując np. z Tennessee na północ, do Kanady. To zjawisko jest związane z epokami lodowcowymi, gdy lądolód w Pensylwanii i Ohio wywierał ogromny wpływ na roślinność w Appalachach stanu Tennessee, “odpychając” daleko na południe typowo borealne gatunki. Przeżyły one do dzisiaj tylko na dużych wysokościach o znacznie chłodniejszym klimacie.
Tak różnorodne w swoim charakterze lasy, z ponad 130 gatunkami drzew, stwarzają siedliska dla równie bogatej fauny. Zwierzyna typowo leśna obejmuje m.in. niedźwiedzie czarne (500-700 sztuk), jelenie, rude (jak nasze) i szare (wspinające się po drzewach!) lisy, szopy pracze, skunksy, oposy, wydry, bobry i wiewiórki. Cenna ornitofauna liczy 238 gatunków, w tym: dzikie indyki, jastrzębie, mysikróliki i sikory. 110 gatunków to ptaki migrujące (m.in kolibry, wilgi, tanagry, drozdy, gajówki, lasówki i pleszki), które sezonowo docierają, zazwyczaj w kwietniu, do Smoky Mountains.
W 1991 r. reintrodukowano wilka czerwonego, dochodzącego do 40 kg wagi, niegdyś pospolitego na ogromnym obszarze Południowego Wschodu USA. Niechcianym gatunkiem jest natomiast sprowadzony z Europy dzik, niszczący autochtoniczną florę i współzawodniczący z rodzimą fauną o pożywienie.
Widok niedźwiedzia jest na pewno jednym z najmocniejszych wrażeń z pobytu w Parku. Aby tego doznać, należy oddalić lęk, uzbroić się w cierpliwość i bacznie obserwować odległe, leśne otoczenie. Pamiętajmy, że miśki mają niewyobrażalny zmysł węchu, ale naszym atutem jest logika (spacer pod wiatr) i lepszy wzrok.
Lokalna fauna reprezentuje również wiele gatunków płazów i gadów - bogate zbiorowisko podsycane obfitymi opadami oraz długim na blisko 3 tys. kilometrów systemem krystalicznie czystych strumieni!
Jednym z pamiętniejszych przeżyć podczas zwiedzania Parku jest na pewno wizyta w rezerwacie indian Cherokee, przylegającym od południa do granic parku narodowego. Atrakcja nie do pominięcia!
Informacja, noclegi, rezerwacje, ważne telefony
Centralna informacja turystyczna mieści się pod adresem: Superintendent, The Great Smoky Mountains National Park, Gatlinburg, Tennessee 37738, tel. (865) 436-1200, internet: www.nps.gov/grsm. Pozostałe, parkowe ośrodki informacyjne (ranger stations) znajdują się w Elkmont, Abrams Creek, Cades Cove, Greenbrier, Cosby, Big Creek, Cataloochee, Twentymile, Smokemont i Deep Creek. Dużą pomocą w zwiedzaniu jest wydawana sezonowo przez władze Parku broszura ”Smokies Guide”, dostępna przy wjazdach oraz w ośrodkach informacyjnych.
Najdogodniejszą bazą noclegową jest położone u wrót Parku miasto Pigeon Forge, z dziesiątkami hoteli i moteli, m.in: Motel 6, 336 Henderson Chapel Rd, tel. (865) 908-1244. Super 8, Emert Street, tel. 428-2300. Quality Inn, 3756 Parkway, tel. 453-3490. Comfort Inn, 3712 Parkway, tel. 429-4494.
Opłaty
Wstęp do Parku wynosi $10 od pojazdu.
Ciekawostki
* Raj dla piechurów: przez całą długość Parku biegnie fragment najdłuższej na świecie, liczącej 3473 km trasy turystycznej: Szlaku Appalachijskiego.
* Nazwa Parku wywodzi się z częstych mgieł, które jak dym (smoke) snują się wzdłuż górskich zboczy.
* Indianie nazywali ten fragment Appalachów shaconage - “miejscem niebieskiego dymu”.
* Okoliczni mieszkańcy stworzyli tradycję wspinaczki na szczyt Gregory Bald, na przełomie czerwca i lipca, kiedy cały teren spowity jest kwitnącymi, krwistoczerwonymi azaliami. U podnóży gór azalie zakwitają już od końca kwietnia.
* Ze świata gadów i płazów na uwagę zasługuje endemiczna, czerwono-policzkowa salamandra, dochodząca do blisko 20 cm długości. Jest to jeden z aż 27 gatunków salamander zamieszkujących Park! Smoky Mountains posiada największe w świecie bogactwo fauny salamander!
* W roku 2000 miał miejsce pierwszy w południowo-wschodnich Stanach przypadek - niestety śmiertelny - zaatakowania turysty przez niedźwiedzia czarnego. Należy zachować szczególną ostrożność podczas samotnych eskapad w leśną dzicz. Nasza uwaga powinna być uzupełniana bieżącymi informacjami dostarczanymi przez rangersów.
* Niektóre drogi (np. Clingmans Dome) są w zimie zamknięte, co warto brać pod uwagę.
* W Parku żyją dwa gatunki jadowitych węży: leśny grzechotnik i żmija miedzianka (copperhead).
Tekst i zdjęcia: Andrzej Kulka
Kategoria: Podróże > Podróże z Andrzejem Kulką
Data publikacji: 2016-08-26