Dziś burmistrz Bill de Blasio podpisał ustawę gwarantującą ludziom dostęp do toalet miejskich, zgodnie z ich tożsamością płciową.
W obiektach miejskich, takich jak biura czy baseny osoby chcące skorzystać z toalety będą mogły użyć tej, która jest zgodna z ich tożsamością płciową bez konieczności przedstawienia dokumentu potwierdzającego płeć.
Dostęp do toalet i innych obiektów przeznaczonych dla osób zgodnie z ich płcią jest fundamentalnym prawem człowieka, które nie powinno być ograniczone lub zabronione żadnej osobie – powiedział De Blasio. Każdy nowojorczyk powinien czuć się bezpiecznie w naszym mieście.To bezpieczeństwo zaczyna się w budynkach naszego miasta – dodał.
Według ustawy przepisy mają zastosowanie do wszystkich budynków należących do miasta, w tym urzędów miejskich, parków, placów zabaw, basenów, miejsc rekreacji i niektórych muzeów. Dekret nie stawia wymogu budowania nowych toalety lub szatni. Najważniejszy w nim punkt mówi o tym, iż wszystkie osoby posiadające przynależność do innej płci będą mogły swobodnie korzystać z pomieszczeń zgodne z ich tożsamością płciową.
Ustawa ta nie dotyczy szkół publicznych w Nowym Jorku, ponieważ tam istnieje już przepis, mówiący, że uczniowie posiadają możliwość korzystania z szatni i toalet zgodnie z ich tożsamością płciową.
Debata na ten temat toczyła się w kraju od dłuższego czasu. Szacuje się, że w samym Nowym Jorku mieszka około 25 tysięcy transseksualistów lub osób czujących przynależność do innej płci. Od wielu lat transseksualiści nagłaśniają sprawę, mówiąc, że powinni korzystać z tej toalety, w której czują się lepiej. Inne podejście do tematu mieli sceptycy, którzy przestrzegali, że taka swoboda może być niestety wykorzystywana przez mężczyzn podszywających się pod transseksualistów. Mogą oni w damskich toaletach dawać upust swojej skłonności do podglądactwa – sugerowali przeciwnicy zmiany przepisów.
Obecnie nie ma żadnej oficjalnej reguły obowiązującej w całym kraju. Problemem osób wymykających się tradycyjnemu podziałowi na dwie płcie pojawia się w każdym stanie i wielu instytucjach. Zdarzyło się wile przykrych wypadków. Czasami toaletowa debata przybierała formy drastyczne. Można tu przypomnieć historię 22-letniej Chrissy Lee Polis, która urodziła się jako Chris. W 2012 roku w damskiej toalecie w restauracji McDonald's w Baltimore została ona mocno skatowana przez dwie dziewczyny, które zaczęły ją oskarżać, że wygląda jak mężczyzna. Dodatkowo personel McDonalda nie stanął w jej obronie ofiary, a nawet jedna z pracownic nagrała bijatykę na komórkę i wrzuciła filmik do internetu. Po zajściu jedna z napastniczek została skazana na pięć lat więzienia, a pracownicę McDonalda zwolniono.
20 największych miast w kraju posiada przepisy, które bez dyskryminacji zezwalają używać toalety bez wymogu identyfikacji.
Kategoria: Wiadomości > Metropolia
Data publikacji: 2016-03-07