PLUS

Baner

Polkę czeka deportacja

Polkę czeka deportacja

Kampania prezydencka trwa, a reforma imigracyjna jest gorącym tematem.

Często kwestia nielegalnego pobytu dotyczy imigrantów, którzy przejeżdżają przez południową granicę kraju. Ale deportacja może zagrozić też osobom z całego świata. Taki los spotkał Polkę mieszkającą w Burlington, Connecticut, która w ciągu najbliższych ciągu trzech miesięcy musi opuścić Stany Zjednoczone i swoją rodzinę.

Jadwiga i Adam Swietkowski pochodzą z Polski. Adam jest obywatelem USA, do Connecticut przeprowadziła się jako 20-latek. W weekendy bywał na Brooklynie, gdzie na jednej z polskich dyskotek poznał Jadwigę. Tańczyła na parkiecie z przyjaciółmi - powiedział Adam - A ja zauważyłem ją w tłumie.

Para pobrała się w 2003 roku, Jadwig urodziała dwóch synów. Kilka lat potem kupili dom i tak spełniał się amerykański sen. Kiedy założyli rodzinę postanowili wyprostować wszystkie sprawy z przeszłości.

Jadwiga przybyła do USA nielegalnie w 1999 roku. Przedostała się do Stanów z grupą, która zapłaciła przemytnikom aby otrzymać wizy dla członków załogi statków transportowych.

Ona uciekała z Polski, przed chłopakiem, starała się gdzieś ukryć- powiedział Adam.

Prokurator wyjaśnił, że wizy dla członków załogi są dla ludzi, którzy pracują na statkach towarowych i pasażerskich – posiadacze takiej konkretnej wizy nie mogą ubiegać się o zmianę statusu.

W 2010 roku Jadwiga Swietkowski stanęła przed sądem imigracyjnym, otrzymała wtedy nakaz opuszczenia USA. Decyzję o wyjeździe odkładano. Pojawiło się kilka opcji. Jej adwokat odwołał się od nakazu deportacji, ale wniosek został odrzucony. Po kolejnym odwołaniu otrzymała pobyt na okres do jednego roku przed deportacją. Tak minęły dwa kolejne lata. Jednak jej kolejny wniosek złożony w październiku został odrzucony. Ostatecznie Jadwiga otrzymała nakaz opuszczenia Stanów Zjednoczonych do czerwca 2016 roku.

Prawnik Jadwigi zasugerował, że gdyby kobieta nie starała się o legalizację wcześniej bez ujawnienia na jakiej wizie wjechała do Stanów i teraz wystąpiła o zieloną kartę, deportacja nie miałaby miejsca.

Kobieta jest zrozpaczona: Wiem, że złamałam prawo i zasługuję na karę. Moim marzeniem jest, aby pozostać z rodziną.

Synowie Jadwigi i Adama mają 8 i 10 lat. Adam prowadzi małą firmę i często podróżuje.

Adam w walce o swoja zonę pisał wielokrotnie do prezydenta Obamy: Nie mogę przestać myśleć o deportacji żony i rozdzieleniu naszej rodziny. Proszę o pomoc w pozostawieniu mojej żony w Stanach Zjednoczonych. Miesiąc później otrzymał podpisany przez Baracka Obamę email z Białego Domu: Drogi Adamie. Dziękujemy za list. System imigracyjny tego kraju od dłuższego czasu nie pracuje w należyty sposób. (...) Twoje emaile podkreślają, że konieczna jest jego reforma (...). Ludzie nie powinni się martwić o zatrzymanie lub deportowanie ich najbliższych.

Nie na tą odpowiedź czekał Adam: To dwa różne światy. Przykro im, ale niewiele mogą zrobić. Nie mogą pomóc. - powiedział.

Jadwiga nie ma na koncie kryminalnych przestępstw. Jak podkreśla adwokat kobiety według informacji z 2014 roku Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego zapewniał, że priorytetem dla agencji są osoby, które zagrażają bezpieczeństwu narodowemu, bezpieczeństwa granic i bezpieczeństwu publicznemu. W raporcie z 2015 roku, ICE stwierdził, że 59 procent deportowanych osób stanowili ludzie, którzy byli przestępcami.

Rodzina Swietkowskich zakupiła już bilet do Polski z datą 31 maja. Dzieci wierzą, że lecą na wakacje. Kiedy zacznie się szkoła chłopcy wrócą do Connecticut, niestety bez matki.

Kategoria: Wiadomości > USA

Data publikacji: 2016-02-23

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.