W odpowiedzi na doniesienia medialne o tym, że Stany Zjednoczone planują zakazać sprzedaży pojazdów wykorzystujących chińską technologię łączności, rzecznik chińskiego MSZ, Lin Jian, wyraził zdecydowany sprzeciw.

Stwierdził, że Chiny są przeciwne rozszerzaniu koncepcji bezpieczeństwa narodowego przez USA oraz podejmowaniu działań dyskryminacyjnych wobec chińskich firm. Bo Chiny nie pozwolą na naruszanie swojej suwerenności.

„Będziemy zdecydowanie chronić nasze uzasadnione prawa i interesy” – dodał.

Konflikt handlowy wciąż się zaostrza

Agencja Bloomberg, powołując się na anonimowe źródła, poinformowała, że amerykański resort handlu planuje ujawnić zasady zabraniające instalacji chińskiego i rosyjskiego sprzętu oraz oprogramowania w tzw. samochodach połączonych.

Jeśli te doniesienia się potwierdzą, może to oznaczać kolejny krok w eskalacji konfliktu handlowego między Chinami a USA, który trwa od lat.

Czym są samochody połączone?

Samochody połączone to pojazdy wyposażone w moduły umożliwiające komunikację internetową z innymi pojazdami oraz infrastrukturą.

Chiny od lat zakazują wjazdu samochodom Tesli na niektóre obiekty rządowe z obawy przed gromadzeniem wrażliwych danych. Jednak w lipcu 2023 roku pojazdy Tesli znalazły się po raz pierwszy na liście zamówień lokalnych samorządów. To może sugerować, że zniesiono niektóre ograniczenia, gdyż auta spełniły krajowe wymogi w sprawie bezpieczeństwa danych.

Według Stanów Pekin nie gra czysto

W maju tego roku Stany Zjednoczone ogłosiły czterokrotny wzrost ceł na chińskie pojazdy elektryczne do 100 proc. oraz 50 proc. na półprzewodniki od przyszłego roku.

Prezydent Joe Biden oskarżył Pekin o „oszukiwanie” w handlu; to dodatkowo podgrzało napięcia. Dokręcanie śruby podatkami ma ochronić krajowy przemysłu, jednak nieuchronnie skutkuje także coraz silniejszymi reperkusjami w relacjach między mocarstwami.

Miłosz Magrzyk

źródło zdjęcia: Canva

Kategoria: Wiadomości

Data publikacji: 2024-09-26