
W badaniu opublikowanym w czasopiśmie JAMA Pediatrics zbadano poziom ołowiu w wodzie pitnej w Chicago.
Na podstawie analizy 38 385 testów wody, przeprowadzonych w gospodarstwach domowych od stycznia 2016 do września 2023 roku, stwierdzono, że ponad 75 proc. budynków mieszkalnych w mieście czerpie wodę skażoną ołowiem.
Badacze wykorzystali uczenie maszynowe do oszacowania tych poziomów, co doprowadziło ich do wniosku, że ponad dwie trzecie dzieci poniżej 6. roku życia w Chicago może być narażone na kontakt z wodą zanieczyszczoną tą toksyczną substancją.
Wystarczy niewiele
Ołów jest szczególnie groźny dla dzieci, a jego obecność w wodzie pitnej może mieć katastrofalne skutki. W Chicago żyje ponad 129 000 dzieci poniżej 6. roku życia, które mogą być narażone na kontakt z ołowiem. Nawet minimalne ilości tej substancji we krwi mogą źle wpłynąć na rozwój dziecka, łącznie z ujawnieniem w jego przypadku problemów z nauką, koncentracją i ogólnymi osiągnięciami szkolnymi. Ołów gromadzi się w organizmie, co oznacza, że długotrwałe narażenie na kontakt z nim, nawet w niskim stężeniu, może uszkodzić układ nerwowy i zaburzyć wzrost.
Kto jest mocniej narażony na kontakt z zanieczyszczoną wodą?
Badanie wykazało, że społeczności czarne i latynoskie w Chicago są bardziej narażone na kontakt z wodą zanieczyszczoną ołowiem. Według dr Monny Hanny-Attishy, pediatry, ołów od ponad 30 lat jest symbolem rasizmu ekologicznego. Dlatego w miastach pokroju Chicago dzieci z ubogich i mniejszościowych rodzin są nieproporcjonalnie dotknięte tym problemem. Wiele gospodarstw domowych w tych społecznościach nadal korzysta z ołowianych rur wodociągowych.
Winne są rury
Ołów dostaje się do wody pitnej przez korodujące rury, krany i armaturę zawierającą ten pierwiastek. Jest to problem szczególnie trudny do wykrycia, ponieważ ołów nie jest widoczny, nie ma smaku ani zapachu. Jedynym sposobem na jego wykrycie jest regularne badanie wody.
Administracja rządowa ogłosiła przeznaczenie 5,8 miliarda dolarów na wymianę rur ołowianych i poprawę infrastruktury wodnej w całym kraju. Jednak, jak zauważa dr Hanna-Attisha, to może nie wystarczyć. W Chicago, które ma najwięcej ołowianych rur instalacyjnych w USA (blisko 400 000), problem wymaga zarówno indywidualnych działań, takich jak badanie wody i stosowanie odpowiednich filtrów, jak i systemowych rozwiązań na szczeblu krajowym.
Miłosz Magrzyk
źródło zdjęcia: Canva
Kategoria: Wiadomości
Data publikacji: 2024-09-04