Na przejściu granicznym Otay Mesa ustawiają się kolejki ciężarówek. Ich celem są magazyny wybudowane zaledwie 15 km na południe. Towary tam trafiające po podzieleniu na tysiące małych paczek wracają do Stanów Zjednoczonych bez cła.

Jak to możliwe? Przez lukę w przepisach.

Dziurawe prawo

Zwolnienie „de minimis” pozwala sprowadzać paczki o wartości poniżej 800 dolarów bez płacenia ceł. Zgodnie z szacunkami w 2024 roku na mocy tego zwolnienia do USA trafi ponad 1,4 miliarda paczek o wartości co najmniej 66 miliardów dolarów, w porównaniu do 500 milionów w 2019.

Tak więc, tradycyjni sprzedawcy detaliczni importujący z Chin muszą płacić cła, podczas gdy ich zagraniczni konkurenci sprytnie je omijają. Niektórzy ustawodawcy dążą do zamknięcia tej luki, jednak z pewnością zaostrzenie prawa uderzyłoby zwłaszcza w ubogich Amerykanów ze względu na pociągnięcie za sobą wzrostu cen towarów.

Chaos na granicy

Aż siedem na dziesięć paczek „de minimis” pochodzi z Chin. Z nieoficjalnych wyliczeń The Economist wynika, że deficyt handlowy USA w towarach jest o 13 proc. większy w odniesieniu do Chin i o 5 proc. większy w skali światowej niż wskazują oficjalne dane.

To może tłumaczyć zagadkę w statystykach między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, które twierdzą, że eksportują o około 73 miliardy dolarów więcej niż Stany Zjednoczone uważają, że otrzymują.

Aby ktoś zyskał, ktoś musi stracić

Zwiększając eksport i produkcję, najwięcej zyskują chińscy producenci i amerykańscy konsumenci (oszczędzają na cłach nawet 22 miliardy dolarów rocznie). Najbiedniejsze gospodarstwa domowe czerpią największe korzyści, jako że są największymi konsumentami tanich chińskich towarów.

Jednak mimo pozornych profitów napływ paczek z tanimi towarami uderza w amerykański sektor tekstyliów na tyle mocno, że w ekstremalnych przypadkach doprowadza do zamknięcia przędzalni bawełny. Tradycyjni detaliści znajdują się dzisiaj na straconej pozycji: płacą cła, przez co ich produkty są droższe w porównaniu do tych, które omijają opłaty celne.

Miłosz Magrzyk

Źródło zdjęcia: Canva

Kategoria: Wiadomości

Data publikacji: 2024-07-12