Niezidentyfikowany mężczyzna był alkoholikiem, który zmarł na niewydolność nerek w miejscowym więzieniu 19 listopada 1895 roku. Według domu pogrzebowego Auman's Funeral Home, został przypadkowo zmumifikowany.

Stoneman Willie żył pod koniec XIX wieku. Ostatnie miesiące życia spędził w areszcie hrabstwa Berks, do którego trafił z powodu drobnych kradzieży. Policjantom przedstawił się jako Jams Penn, ale wkrótce potem wyznał więziennemu lekarzowi, że to fałszywe nazwisko – wymyślił je, aby nie zaszkodzić reputacji swojego rodzeństwa. Zmarł w więzieniu 19 listopada 1895 roku, z powodu wywołanej przez alkoholizm choroby nerek.

Po jego śmierci władze próbowały ustalić jego tożsamość, ale im się to nie udało. Nie mogąc ustalić jego tożsamości, nie mogli też poprosić jego rodziny o odebranie jego zwłok, więc mężczyzna trafił do domu pogrzebowego Auman’s Funeral Home w mieście Reading w Pensylwanii. Jego pracownicy postanowili poeksperymentować na nim, testując nową metodę konserwacji zwłok. Ta okazała się zbyt skuteczna, i przypadkiem go zmumifikowali. Władze Pensylwanii pozwoliły jego dyrekcji na zachowanie jego zwłok, aby można było monitorować postępy tej metody. Wkrótce potem stał się lokalną atrakcją turystyczną.

Ubrany w garnitur z muszką, wychudzony mężczyzna jest pokazany w trumnie z czerwoną szarfą na piersi. Jego włosy i zęby pozostają nienaruszone, a skóra nabrała skórzastego wyglądu.

Dom pogrzebowy Auman twierdzi jednak, że zidentyfikował Stonemana Williego na podstawie dokumentów historycznych i ujawni jego nazwisko jeszcze w tym tygodniu, kiedy ciało zostanie pochowane. Do tej pory niewiele o nim wiedziano poza jego irlandzkimi korzeniami.

Dom pogrzebowy Auman twierdzi jednak, że zidentyfikował Stonemana Williego na podstawie dokumentów historycznych i ujawni jego nazwisko jeszcze w tym tygodniu, kiedy ciało zostanie pochowane. Do tej pory niewiele o nim wiedziano poza jego irlandzkimi korzeniami.

Przez cały ten tydzień Williego będzie można oglądać w domu pogrzebowym Auman. W sobotę uda się w ostatnią podróż ulicami Reading i zostanie pochowany na miejscowym cmentarzu, gdzie ostatecznie na jego nagrobku zostanie wpisane jego prawdziwe imię i nazwisko./www.reuters.com/

Kategoria: Wiadomości

Data publikacji: 2023-10-04