W Nowym Jorku zawalił się piętrowy parking. Zginęła co najmniej jedna osoba, a kilka jest rannych. Służby ewakuowały mieszkańców pobliskich budynków – podają media.
Stało się to krótko po godzinie 16:00. przy Ann Street w pobliżu Nassau Street w dzielnicy finansowej.
Jak poinformował przedstawiciel nowojorskiej straży pożarnej (FDNY), jedna osoba zginęła, a co najmniej pięć zostało rannych. Cztery przetransportowano do szpitala, a jedna odmówiła udzielenia jej pomocy medycznej.
– Widziałem tłum ludzi na ulicy, wozy strażackie i policję – mówi świadek akcji ratunkowej.
To była chaotyczna scena po zawaleniu się garażu w środku popołudnia.
„Na wyższych piętrach uwięziony był pracownik. Był przytomny, czujny i poruszał się, dzwonił do nas. Po prostu nie mógł zejść na dół, a my mogliśmy umieścić tam strażaków w budynku i zabrać go na drugą stronę dachu do innego budynku i sprowadzić go bezpiecznie na dół” – powiedział szef operacji przeciwpożarowych FDNY, John Esposito.
Trwa przeszukiwanie obiektu. Miejski departament budownictwa ma sporządzić ocenę struktury budynku. 
"Nagranie z katastrofy pokazało, że dach trzypiętrowego budynku załamał się i spadł na parkujące samochody. Na materiałach filmowych słychać było osobę krzyczącą: wyjdź!" – podaje portal Gothamist.
"Ratownicy pojawili się natychmiast na miejscu zdarzenia. Miejski system ostrzegania, NotifyNYC, zaalarmował o pojawieniu się gruzu, dymu i kurzu. Biuro burmistrza Erica Adamsa poprosiło o unikanie okolicy, w której zawalił się garaż" – relacjonuje portal.
W 2021 roku inspektorzy budowlani zauważyli dwa naruszenia struktury budynku w okolicy wind, ale oba zawiadomienia zostały oddalone. Departament Budownictwa powiadomił, że trwa dochodzenie w celu ustalenia okoliczności katastrofy. Uniwersytet Pace poinformował na Twitterze, że wszystkie zajęcia w jego nowojorskiej filii zostały odwołane, a dwa pobliskie budynki ewakuowano.
Przyczyna tego zawalenia zostanie ustalona przez inżyniera kryminalistyki, ale wstępne ustalenia wskazują, że do zawalenia przyczynił się ciężar na podstawie liczby pojazdów zaparkowanych na dachu oraz wieku budynku. Dach zawalił się na trzecie piętro. Nacisk na fasadę i dalsza niestabilność doprowadziły do całkowitego zawalenia się naleśnika.
„Z tego, co zaobserwowaliśmy z rozmieszczonego drona, zauważyliśmy, że trzypiętrowy budynek jest całkowicie zniszczony, zawalony aż do podłogi piwnicy” – powiedział pełniący obowiązki komisarza Departamentu Budownictwa Kazimierz Vilenchik.
Vilenchik dodał: „W tej chwili powinienem również wspomnieć, że w budynku doszło do pewnych naruszeń, datowanych na rok 2003. Ale w 2010 roku złożono wniosek, który nie wskazuje, że naruszenie zostało naprawione, ale został złożony. Tam jest kilka aktywnych pozwoleń na budowę, jedno z nich dotyczy prac elektrycznych na terenie obiektu.”
Była to niezwykle niebezpieczna akcja dla naszych strażaków. Zareagowaliśmy na zgłoszenie o zawaleniu się budynku, a strażacy wewnątrz budynku prowadzili przeszukania. Budynek dalej się zawalał. Podjęliśmy decyzję o usunięciu wszystkich naszych ludzi z budynku” – powiedział Esposito. W tak niebezpiecznych warunkach jedyną opcją było wysłanie psa-robota i drona w poszukiwaniu ludzi, którzy mogli zostać uwięzieni.
Demontaż ma potrwać dłużej niż jeden dzień.
Struktura pozostaje niestabilna, dlatego podczas całego procesu należy zachować szczególną ostrożność. Pierwszą częścią tego procesu będzie usunięcie pojazdów. Próba wejścia do garażu jest zbyt niebezpieczna dla załogi. W tej chwili wszystko odbywa się z zewnątrz. Komisarz NYPD Keechant Sewell powiedział, że „nie ma powodu, by sądzić”, że incydent był czymś innym niż zawaleniem się konstrukcji.
Pobliski Uniwersytet Pace ogłosił ewakuację dwóch pobliskich budynków i odwołanie wszystkich zajęć z powodu zawalenia się. Studenci mogli wrócić do akademika we wtorek wieczorem. Czerwony Krzyż jest na miejscu, aby pomóc tym, którzy zostali przesiedleni.
Kategoria: Wiadomości > USA
Data publikacji: 2023-04-19
