Każdy kto odzwiedził Nowy Jork, bądź w nim mieszka wie, że jest to miasto w Stanach Zjednoczonych o największej liczbie mieszkańców, a zarazem centrum jednej z najludniejszych aglomeracji na świecie
Ale Nowy Jork przoduje także w innym rankingu. Zgodnie z rankingiem Orkina jest drugim, po Chicago miastem w USA pod względem wielkości populacji szczurów. Od października br. Nowojorski wydział sanitarny otrzymał ponad 21 600 skarg na szczury. Populacja gryzoni wzrosła gwałtownie od czasu pandemii. Biuro burmistrza Nowego Jorku zamieściło ogłoszenie o pracę na stanowisku "dyrektora ds. zwalczania gryzoni w całym mieście". Oferują roczną pensję w wysokości od 120 do 170 tys. dolarów. – Stanowisko już okrzyknięto mianem "szczurzego cara" w którego będzie opracowywanie strategii zarządzania projektami i kierowanie zespołami zwalczającymi gryzonie.
Wymienione wymagania to m.in. "doświadczenie w planowaniu miejskim" i "żądza walki z szkodnikami".
"Idealny kandydat ma być wysoce zmotywowany i nieco krwiożerczy, musi być zdeterminowany, by znaleźć wszystkie rozwiązania z uwzględnieniem różnych punktów widzenia. Oczekuje się od niego poprawy wydajności operacyjnej, gromadzenia danych, wprowadzenia innowacji technologicznych, umiejętności zarządzania śmietniskami i gotowości na rzeź na wielką skalę" – napisano w ogłoszeniu.
Wśród innych niezbędnych kwalifikacji wymieniono m.in. zdolność do samodzielnego zarządzania, przedsiębiorczość, gotowość do wystąpień publicznych jako "rzecznik miejskich wysiłków walki z gryzoniami" czy doświadczenie w sprawach samorządowych.
Nowojorczycy oczekują, że odpowiednia osoba skutecznie przeprowadzi proces deratyzacji.
Kategoria: Wiadomości > Metropolia
Data publikacji: 2022-12-14