Ledwo obchodziliśmy początek nowego roku z fajerwerkami, szampanem i szaleństwami na parkiecie, a już Nowy Jork zalewa fala miłości! Serduszka, czekoladki, wino, amorki na każdym rogu…
Oznacza to tylko jedna rzecz - miasto ogarnęło walentynkowe szaleństwo. Na długo przed 14 lutego z każdej strony dosłownie bombardują nas romantyczne piosenki, hotele i restauracje kuszą specjalnymi ofertami a my w panice zaczynamy planować jak i gdzie spędzić ten wyjątkowy dzień w roku - najlepiej z drugą połówką rzecz jasna. Na szczęście macie PLUSa! Przychodzimy Wam z pomocą i przedstawiamy kilka ciekawych walentynkowych pomysłów!
Muzyka przy świecach
Z tej oferty warto skorzystać nie tylko w Walentynki! Pomysł koncertów odbywających się w malowniczych wnętrzach nowojorskich kościołów przy blasku świec pojawił się już jakiś czas temu i podbił serca melomanów. Oto muzyka klasyczna opuściła sale koncertowe i przeniosła się w miejsca, w których niegdyś - poza pałacami możnowładców - była wykonywana najczęściej i najpiękniej. Koncerty nowojorskich kościołach - z ich wspaniałymi wnętrzami opromienionymi światłami setek świec i znakomitą akustyką zapewniają wyjątkowe doświadczenie! Nie lubicie muzyki klasycznej? Nic nie szkodzi - wybierzcie koncert jazzowych standardów, przeboje Beatlesów czy miłosne hity Broadwayu. Bo jeśli chcecie poruszyć serce ukochanej osoby nie ma nic piękniejszego niż słodkie dźwięki ulubionej romantycznej muzyki w nowych aranżacjach w wykonaniu kwartetu smyczkowego czy klasycznego sopranu czy barytona. Naprawdę warto! Ten wieczór będziecie długo wspominać!
13 luty 2022
St. Ann & the Holy Trinity Church - 157 Montague Street, NY 11201
Church of the Heavenly Rest - 1085 5th Ave, NY, 10128
Bilety na feverup.com
Wieczór z burleską
Burleska ostatnimi czasy na dobre rozgościła się w tzw. mainstreamie. Artyści i artystki parający się tę wyjątkową formą sztuki łączącej taniec, akrobacje i często także elegancki striptiz coraz częściej pojawiają się w rozmaitych talent shows, gdzie zdobywają gromkie brawa i tysiące wielbicieli. Dlaczego? Bo są naprawdę niesamowici! Spędzenie walentynkowego wieczoru na pokazie burleski nie tylko doda pieprzyku Waszej randce, ale także pozwoli docenić ile talentu i pracy potrzeba, by przygotować i wykonać tego rodzaju show. Burleska podbija Nowy Jork i nie jest trudno znaleźć dobry burleskowy spektakl - my polecamy wieczór w klubie Hotel Chantelle, podczas którego nie tylko będziecie mogli podziwiać mistrzynie burleski, ale także zjecie pyszną kolację (mule w białym winie!) oraz skosztujecie dodających zmysłowości i wigoru koktajli.
Hotel Chantelle
92 Ludlow St, Manhattan
hotelchantelle.com
Zabawa w Muzeum Sexu
Skoro już mówimy o dodających seksapilu drinkach, musimy też wspomnieć o miejscu, które poświęcone jest tej jednej z najpotężniejszych sił - mowa oczywiście o The Museum of Sex! Muzeum warto odwiedzić o każdej porze roku, ale właśnie teraz, z okazji Walentynek przygotowano tam wystawę poświęconą zmysłowości jako… dobrej zabawie. Dajcie się zatem porwać „karnawałowi dla dorosłych”, wejdźcie do „Tunelu Miłości” w 4D i posłuchajcie przepowiedni, które wybierze dla Was najsłynniejszy Drag - Queen czyli RuPaul (no, może nie we własnej osobie, ale zapewniamy, że złudzenie jest idealne).
The Museum of Sex
233 Fifth Avenue, Manhattan, 10016
Walentynki przy sztalugach
W wielu poradnikach dotyczących związków powtarza się pomysł na idealną randkę. Otóż mowa tu nie o kolacji przy świecach czy wieczorze w teatrze, ale o wspólnym robieniu czegoś, czego jeszcze nigdy wcześniej nie robiliście. Podobno programuje to nasze mózgi i serca wyjątkowo zbliżając nas do naszego partnera lub partnerki. Oczywiście, możecie wspólnie skakać na bungee czy wybrać się na wyprawę po amazońskiej dżungli, ale zdaniem naukowców tak samo zadziała... lekcja malowania!
Cóż zatem łatwiejszego niż zapisanie się na tego rodzaju zajęcia i wspólne stworzenie arcydzieła, które - nawet jeśli nie klasycznie piękne - pozostanie cenna pamiątką na długie lata?
Walentynkowy karaluch
Tak, nie przywidziało Wam się! Mowa o karaluchu - robalu, który nie bez przyczyny stał się nieoficjalnym zwierzęcym symbolem Nowego Jorku. Doskonale wie o tym nowojorskie Zoo, które już od kilku lat zaprasza do programu „Name a Roach”. O co w nim chodzi? Otóż za niewielką opłatą możecie „ochrzcić” jednego z żyjących w Zoo karaluchów - od Was zależy, czy nazwiecie zwierzaka imieniem swoim i swojej drugiej połówki czy… swojego „ex”. Tak czy siak, pamiętajcie tylko o jednym - karaluchy są właściwie… niezniszczalne, więc działajcie z rozwagą!
bronxzoo.com
Zuza Ducka
Kategoria: Podróże > Weekend z PLUSem
Data publikacji: 2022-02-11