Coraz bardziej zielono dookoła! I to nie tyle ze względu na nieśmiało kiełkujące pierwsze wiosenne roślinki, ale z powodu zbliżającego się wielkimi krokami Dnia Świętego Patryka!
Pandemia co prawda także w tym roku pokrzyżowała plany obchodów tego lubianego święta i większość tradycyjnych parad w New Jersey się niestety nie odbędzie, ale nic straconego! Przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by ów szczególny dzień świętować w prawdziwie irlandzkiej atmosferze, czyli…w pubie!
Dla większości z nas pub to rodzaj bezpretensjonalnego baru gdzie można napić się głównie piwa, jednak dla Irlandczyków jest to nie tyle lokal co instytucja!
Słowo pub to skrót od terminu public house, pochodzącego od średniowiecznego określenia gospody. W XVII wieku skrócone do słowa „public”, co po jakimś czasie dało „pub”. Pierwsze puby powstały najprawdopodobniej jeszcze w średniowieczu. Wtedy to każdy pub wytwarzał swoje własne piwo. W XVIII w. doszło do podziału pubów na tzw. "free houses" (niezależne od browaru) oraz "public houses” (tradycyjnie związane z określonym browarem).
Jak już wspomnieliśmy, pub ma w sercu każdego Irlandczyka miejsce szczególne! W irlandzkiej kulturze pub stanowi bowiem coś na wzór przedłużenia salonu. Zamiast spotykać się w zaciszu własnych domów, Irlandczycy gremialnie odwiedzają puby. To prawdziwe miejsce spotkań dla lokalnych społeczności, gdzie wyjątkową rolę pełni właściciel. Jak głosi irlandzkie powiedzonko „Dobry właściciel pubu to człowiek, który wysłucha, ale nie będzie się wtrącał, będzie współczuł, ale nie będzie się litował”. Mawiano, że dobry właściciel był jak „ojciec dla społeczności”.
W tradycyjnym pubie było raczej ciemno, przytulnie i tłoczno. Niektórzy goście wpadali „wypić” swoje śniadanie już o 8 rano a ostatni opuszczali lokal nad ranem. To tam zawiązywało się przyjaźnie, załatwiało interesy, wspólnie radowano i smucono. Stolicą prawdziwych irlandzkich pubów jest oczywiście Dublin, ale rzecz jasna także - a może zwłaszcza - w Nowym Jorku znajdziemy puby z prawdziwego zdarzenia, które warto odwiedzić zwłaszcza podczas obchodów Dnia Świętego Patryka!! Oto kilka z nich:
McSorley's Old Ale House
Ten pub to jedna z prawdziwych nowojorskich legend! Jest to najstarszy wciąż istniejący irlandzki pub w Nowym Jorku. Otwarty został w połowie XIX wieku i aż do lat 70-tych XX wieku był lokalem przeznaczonym wyłącznie dla mężczyzn. McSorley’s jest niesamowitą kapsułą czasu - trociny na podłodze, elementy zdobiące ściany takie jak stare reklamy, wycinki z gazet, zdjęcia, kajdanki z których wyswabadzać miał się sam Houdini i legendarne „wishbones”, które zawieszali tu z nadzieję młodzi żołnierze przed wyruszeniem na I Wojnę Światową.. Plus oczywiście znakomite irlandzkie piwa, whisky, koktajle i tradycyjne przekąski. To wszystko sprawia, że pub od lat szczyci się mianem jednego z najlepszych historycznych barów w mieście.
15 East 7th Street, New York, NY 10003
mcsorleysoldalehouse.nyc
„Martwy Królik” jest dość młodym pubem, jednak dzięki wiedzy i talentom barmanów dwukrotnie został okrzyknięty jednym z najlepszych barów na świecie. Regularnie odbywają się tu koncerty muzyki irlandzkiej a podawana tu Irish Coffee zyskała już miano legendarnej!
30 Water St, New York , NY 10004
The Dublin House
Ten pub był jednym z pierwszych przystanków marynarzy cumujących przy 79th Street Boat Basin. Od ponad stu lat słynie z serwowania jednego z najlepszych Guinessów w mieście. Tradycyjne wnętrza, znakomite piwa i koktajle, tradycyjne przekąski a przede wszystkim bezpretensjonalna atmosfera sprawiają, że The Dublin House od lat znajduje się na liście najlepszych irlandzkich pubów w Nowym Jorku.
225 W 79th Street
między Amsterdam & Broadway, New York, NY 10024
Uwaga! Ze względu na ograniczenia związane z Covid-19 w niektórych pubach obowiązuje wcześniejsza rezerwacja miejsc.
Zuza Ducka
Kategoria: Podróże > Weekend z PLUSem
Data publikacji: 2021-03-16