Stany Zjednoczone - w przeciwieństwie do Europy - miały to szczęście, że oszczędziła je wojenna pożoga.
Dzięki temu w całych USA zobaczyć możemy prawdziwe zabytkowe perełki architektoniczne - od pałaców milionerów po urokliwe domki holenderskich osadników z XVII wieku. Te ostatnie znajdziecie w miejscu, które przez dziesięciolecia nie cieszyło się dobrą sławą, ale które ostatnio rozkwita i przyciąga ludzi z całej Tristate area. Mowa o Kingston - świetnym miejsce do zatrzymania się na weekend i zwiedzenia okolicy obfitującej w liczne atrakcje. Nie bez przyczyny miasto nosi nieoficjalne miano bazy turystycznej dla pobliskich gór Catskill.
Kingston jest jednym z najstarszych amerykańskich miast. W 1615 roku otworzona została tutaj placówka handlowa, zajmująca się handlem futrami. W 1652 roku Holendrzy założyli pierwszą stałą osadę, nazwaną Esopus. W 1658 roku osada została ufortyfikowana, a w 1661 roku przemianowana na Wiltwyck. Po przejęciu przez Anglików, w 1669 roku gubernator Francis Lovelace zmienił nazwę miejscowości na Kingston, od Kingston Lisle w Anglii, skąd pochodził. Miasto grało ważną rolę podczas Wojny o Niepodległość - w 1777 roku Kingston stał się pierwszą stolicą stanu Nowy Jork i to tutaj przyjęto konstytucję tego stanu. Kingston zostało wybrane ze względu na swoje położenie.
Po zajęciu przez Anglików Nowego Jorku i marszu brytyjskich wojsk na północ uznano, że władze stanowe rezydujące w Albany nie będą bezpieczne. Z tego względu właśnie Kingston stał się ich 
tymczasową siedzibą. Niestety przewidywania wojskowych strategów okazały się błędne i 16 października 1777 roku, Kingston zostało spalone przez wojska brytyjskie. Kingstończycy na pamiątkę tego wydarzenia co roku organizują tzw. Burning of Kingston Weekend, podczas którego całe miasto przenosi się w czasie i odbywają się rekonstrukcje historyczne, parady, koncerty i spektakle. W 1805 roku nastąpiło ponowne oficjalne założenie miejscowości, a w 1872 roku Kingston uzyskał prawa miejskie.
Prawdziwy rozkwit miasto przeżyło, gdy komputerowy gigant IBM zbudował tu swoje fabryki. Niestety w 1995 roku fabryki zamknięto a Kingston straciło swój największy ekonomiczny napęd. Przez następne lata w mieście wzrastało bezrobocie a ulice przestały być bezpieczne. Na szczęście Kingston - jak już wiemy z jego historii - ma silną wolę przetrwania i obecnie ceny tutejszych nieruchomości rosną, osiedlają się tu studenci i artyści, odbywają się też liczne wystawy i festiwale. Można śmiało stwierdzić, że właśnie trwa renesans tego ciekawego miasta.
Kiedy przyjedziecie do Kingston z pewnością zadziwi Was jego rozległa i bardzo zróżnicowana zabudowa. Miasto dzieli się na trzy dystrykty - historyczny Stockade District, gdzie znajdziecie pamiątki po jego pierwszych europejskich mieszkańcach, Midtown (to tutaj mieści się także Ulster Performing Arts Center i zabytkowy City Hall) oraz Rondout - dawny miejski port a obecnie prawdziwą artystyczną mekkę. Zatrzymując się w Kingston warto poświęcić trochę czasu na zwiedzanie miasta, natomiast jeśli tylko dopisuje pogoda po prostu trzeba wyskoczyć do znajdującego się po sąsiedzku bajkowego Minnewaska State Park.
Znajdziecie tu dziesiątki wygodnych i znakomicie utrzymanych szlaków dla piechura w każdym wieku i kondycji. Czekają tu ukryte wśród lasów wodospady, strumyki i wspaniałe górskie jeziora, w których można się kąpać. Jeśli macie ochotę na trochę artystyczno - studenckiego fermentu, nic prostszego jak wybrać się do leżącego zaledwie 14 mil dalej kolorowego New Paltz. Znajdziecie tu knajpki, galerie sztuki i urocze sklepiki z rękodziełem tutejszych artystów. Dostaniecie tu także, rzecz jasna, organiczne i wegańskie przysmaki.
Wokół Kingston ciągnie się wiele tras rowerowych, w tym ta chyba najciekawsza - Walkway Over the Hudson, biegnąca po wspaniale odrestaurowanym moście kolejowym łączącym oba brzegi rzeki Hudson i oferująca po prostu bajkowe widoki. To jednak nie wszystko - jeśli tęsknicie za naturą a nie dla Was górskie wspinaczki w Catskills, możecie odwiedzić Esopus Meadows Preserve - urokliwy park z widokiem na rzekę, idealny na powolny spacer lub wędkowanie. Po zwiedzaniu okolicy wracając do Kingston nie zapomnijcie zjeść kolacji w jednej z miejscowych restauracji. Szczególnie godne polecenia są Le Canard Enchaine, Ship to Shore Restaurant oraz Diego’s Taqueria.
Zuza Ducka
Kategoria: Podróże > Weekend z PLUSem
Data publikacji: 2020-09-17
