PLUS

Baner

Prospect Park - gdzie natura spotyka historię

Prospect Park - gdzie natura spotyka historię

To lato nie jest takie jak setki innych przed nim. Epidemia coronovirusa skłania mieszkańców Nowego Jorku do pozostania w domach i unikania środków transportu publicznego, zachowania odpowiedniej odległości a wiele imprez masowych zostało odwołanych.

Czy to jednak oznacza, że gorące lato mamy spędzić w czterech ścianach? Niekoniecznie! Zdaniem lekarzy nowy wirus - podobnie jak inne, mniej groźne - nie lubi słońca, ciepła i świeżego powietrza. Nic nie stoi zatem na przeszkodzie, by letni weekend  wybrać się na spacer do  nowojorskiego parku. Najlepiej na tyle dużego, żeby nie natknąć się na tłumy spacerowiczów. I tutaj na myśl przychodzi zatem nie Central Park a inny  - także wiekowy - Prospect Park na Brooklynie. Niektórzy architekci krajobrazu uważają, że jest on nawet piękniejszy i ciekawszy niż Park Centralny - czy tak jest, warto sprawdzić na własne oczy. Jedno jest pewne - Prospect Park to połączenie nowatorskiej myśli architektonicznej z czasami niemal prehistorycznymi. Zatem jeśli chcemy, by spacer po owym urokliwym parku stał się jeszcze przyjemniejszy, poznajmy niezwykłą historię tego wyjątkowego miejsca.

Mniej więcej 17 tysięcy lat temu dzisiejsze Long Island powoli acz wytrwale formowała wędrująca wraz z cofającym się tzw. Lodowcem Wisconsin morena zwana Harbor Hill Moraine. To ona wypiętrzyła dzisiejsze Mount Prospect (zwane także Prospect Hill)  - najwyższe wzniesienie na Brooklynie i ozdobę dzisiejszego parku. Potężna morena odpowiedzialna jest także za falisty teren i pagórki takie jak Sullivan, Breeze i Lookout, które dziś zachwycają gości Prospect Park. Pamiątką po zamierzchłej przeszłości tych terenów jest także część parku zwana Ravine, gdzie znajdziemy strumyki i niezwykle stare drzewa. Dziki charakter tego miejsca sprawił, że nadano mu przydomek „ostatniego lasu Brooklynu”.

Żeby w pełni zrozumieć, czym obecnie jest i czym był dla wcześniejszych pokoleń nowojorczyków Prospect Park - oaza natury, ulubione miejsce na spacery, uprawianie sportów i organizowanie ślubów i  pikników -  trzeba cofnąć się do połowy XIX wieku i dowiedzieć się, jakim miejscem był wtedy Brooklyn.

Przede wszystkim była to miejscowość odrębna od Nowego Jorku. NYC nie zdążył jeszcze wtedy  wchłonąć dziesiątek dawnych farm czy małych miasteczek leżących na drugim brzegu East River.  Ówczesny Brooklyn był jednocześnie pierwszym na świecie  przykładem tzw. „commuter suburb”, które z prędkością światła przekształciło się w drugie po Nowym Jorku i Filadelfii największe miasto Stanów Zjednoczonych. W tym samym czasie zarówno w USA jak i w Europie popularna stała się koncepcja tworzenia dużych ogrodów miejskich, dostępnych dla wszystkich mieszkańców metropolii. Nie mogło go zatem zabraknąć w rozwijającym się w szalonym tempie Brooklynie. Sukces stworzonego w 1958 roku Central Parku na Manhattanie sprawił, że James S. Stranahan, przewodniczący Brooklyn Board of Park Commissioners, zaprosił do siebie jego  twórców Fredericka Law Olmsteada i Calverta Vaux’a zlecając im zadanie stworzenia podobnego cudu w jego mieście. Stranahan uważał, że park na Brooklynie  „stanie się ulubionym miejscem relaksu dla wszystkich klas zamieszkujących nasze miasto, pozwalając tysiącom ludzi cieszyć się świeżym powietrzem i zdrowotnymi aktywnościami o każdej porze roku”. Na marginesie dodajmy także, że komisarz miał nadzieję, że nowoczesny park zwabi do Brooklynu bogatych nowojorczyków. Początkowo Prospect Park miał być o wiele większy  - miał rozciągać się aż do ówczesnego miasteczka Jamaica na Queensie. Niestety, plany pokrzyżował  gwałtowny rozwój miasta  a pamiątkami po wymarzonym projekcie Stranahana są jedynie Prospect Park właśnie oraz niewielki Forest Park na Queensie.

Poza naturalnymi walorami krajobrazowymi lokalizacja parku była dla Stranahana ważna z jeszcze innego powodu. Otóż to właśnie tutaj podczas amerykańskiej Wojny o Niepodległość rozegrała się Bitwa o Long Island (inaczej Bitwa o Brooklyn). O utrzymanie tzw. Battle Pass, czyli strategicznego przejścia między ówczesnymi wioskami Brooklyn i Flatbush toczyły się naprawdę krwawe walki między lojalistami a Continental Army Washingtona. Bitwę Washington przegrał, jednak zarówno on jak i spora część jego armii uszła z życiem dzięki bohaterskiej postawie żołnierzy z Pierwszego Regimentu Maryland, którzy na tyle długo odpierali ataki wroga że Generał wraz z innymi oddziałami przedostał się na Manhattan. Dziś waleczny regiment upamiętnia w Prospect Park Maryland Monument.

Każdy, kto przechadza się po Prospect Park zdziwi się z pewnością  widząc ogrodzenie i widniejące za nim wystające z ziemi… tablice nagrobne. Jak to? Cmentarz w parku? Jak najbardziej. „Friends Cemetery” to nekropolia Kwakrów - członków chrześcijańskiej wspólnoty religijnej wywodzącej się z purytanizmu. Cmentarz powstał na początku XIX wieku i początkowo był typowym cmentarzem miejskim - istniejącym między domami i ulicami. Jednak pomysł powstania Prospect Park sprawił, że owe tereny postanowiono wykupić od właścicieli. Kwakrzy stanowczo sprzeciwili się likwidacji cmentarza, który na skutek umowy z władzami miasta zachowali a park po prostu… zbudowano dookoła cmentarnej bramy. Cmentarz jest nietypowy - bardzo skromny, jako że Religijne Towarzystwo Przyjaciół nie uznaje wznoszenia imponujących nagrobków. Jedna z takich niepozornych tablic oznacza miejsce spoczynku jednego z najwybitniejszych aktorów złotej ery Hollywood czyli samego Montgomery’ego Clifta. Gwiazdor takich filmów jak „Stąd do wieczności” czy „Miejsce pod słońcem”  przez wiele lat żył  w skromnym  mieszkanku w typowej nowojorskiej kamienicy. Na cmentarzy Kwakrów pochowano go na życzenie matki należącej do Towarzystwa Przyjaciół. Aktor, którego karierę złamał wypadek samochodowy, na skutek którego musiał przejść szereg operacji plastycznych przez lata borykał się z alkoholizmem i uzależnieniem od leków. Zmarł na atak serca w wieku zaledwie 45 lat. Jego nagrobek jest dziełem Johna Bensona - autora między innymi pomnika nagrobnego Johna F. Kennedy’ego na Arlington National Cemetery.

Kolejną ciekawostką dotyczącą Prospect Park jest fakt, że jedna z jego alei -   East Drive  - przebiega dokładnie tam, gdzie przez setki lat wędrowali Indianie.

Wiadomo też, że park doświadczał zmiennych kolei losu. Warto pamiętać, że ambitny projekt Olmsteda i Vauxa nie był tylko przejawem chwilowej mody w dziewiętnastowiecznej urbanistyce. Przed powstaniem Prospect  Parku, jedynym miejscem, gdzie można było piknikować na łonie przyrody nie opuszczając zatłoczonego i niestety także śmierdzącego miasta - był… cmentarz Woodlawn Cemetery. Prospect Bark mieszkańcy Brooklynu przyjęli z otwartymi ramionami i ochoczo ruszyli na jego alejki, by uskuteczniać modne aktywności fizyczne na świeżym powietrzu, jeździć konno, spacerować, nawiązywać znajomości i prowadzić biznesowe rozmowy. Niestety już po kilku latach istnienia parku pojawiły się pierwsze doniesienia o wandalizmie jego użytkowników. Śmieci, połamane gałęzie czy  pozrywane kwiaty zdecydowanie  nie są wynalazkiem naszych czasów.

Prócz genialnych rozwiązań architektury krajobrazu przez lata w Prospect Parku powstawały ciekawe budowle - między innymi słynny Boathouse - obecnie ulubiona lokalizacja na ślubne zdjęcia i wesela. A propos ślubów w parku - to co dziś jest dość popularnym rozwiązaniem, kiedyś było prawdziwym skandalem! W 1923 roku narzeczeni  Elizabeth Senarens i Owen Gunderson  wystąpili o pozwolenie na przeprowadzenie ceremonii ślubnej w ogrodzie różanym w Prospect Park. O ich pomyśle szybko dowiedziała się prasa, która następnie niemal codziennie donosiła o postępach w przygotowaniach do tego wydarzenia. Chętnie publikowano także wypowiedzi oburzonych tym pomysłem mieszkańców, którzy uznali go za szkodliwą i obrazoburczą fanaberię. Aby uniknąć jeszcze większego skandalu oraz ewentualnych rozruchów, władze parku wyznaczyły czas rozpoczęcia ceremonii na…7: 45 rano a na miejsce zaprosiły patrol policji. Na szczęście pomimo licznych przeszkód ( żaden z duchownych nie chciał się zgodzić na udzielenie ślubu w parku)  wszystko się udało, zapoczątkowując tym samym ulubioną tradycję współczesnych nowożeńców! To jednak rzecz jasna nie wszystkie ciekawostki dotyczące parku. Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej warto po prostu  odwiedzić park bądź - jeśli ze względu na epidemię koronowirusa zostanie on zamknięty -  odwiedzić strony internetowe:

www.prospectpark.org

www.nycgovparks.org

Zuza Ducka

Kategoria: Podróże > Weekend z PLUSem

Data publikacji: 2020-07-12

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.