
Od czasu prezydentury Donalda Trumpa w środowiskach imigrantów panuje popłoch i zamieszanie, a wiele sprzecznych informacji krąży przekazywanych różnymi drogami.
Motywem przewodnim jest opinia, że nadeszły ciężkie czasy, a będzie jeszcze gorzej. To fakt – prezydent Donald Trump w swojej kampanii wyborczej poświęcił wiele miejsca problemowi zarówno nielegalnej, jak i legalnej imigracji do Stanów Zjednoczonych i obiecał drastyczne reformy w prawie imigracyjnym i jego egzekwowaniu.
Od czasu przejęcia urzędu przez Donalda Trumpa minęły 3 lata, ale „imigracyjne trzęsienie ziemi” jeszcze nie nastąpiło i być może wcale nie nastąpi, ponieważ jak w każdym demokratycznym systemie politycznym zmiany dokonują się powoli i z oporem, z udziałem powołanych do tego instytucji, a nie poprzez decyzje jednego, nawet tak ważnego urzędnika państwa, jakim jest prezydent.
Co i w jakim stopniu udało się prezydentowi przeprowadzić?
- Sprawa muru. Słynna teoria Donalda Trumpa o fizycznym odgrodzeniu Stanów Zjednoczonych od państw ościennych „pięknym murem” okazała się przedsięwzięciem niezwykle kosztownym i trudnym do zrealizowania. Z planowanego 2000 – milowego muru do roku 2019 udało się wybudować ogrodzenie długie na 39 mil. Okazuje się, że żeby zbudować ścianę trzeba „pokonać niezłe schody”.
- Zakaz wjazdu na teren Stanów Zjednoczonych dla obywateli państw muzułmańskich. Prawo to nigdy nie zostało zastosowane, jako sprzeczne z zasadami konstytucji.
- Likwidacja ustawy DACA - programu imigracyjnego na podstawie którego młodzi ludzie, którzy przybyli do USA, jako dzieci bez legalnego statusu, otrzymali tymczasowe prawo do pracy i pobytu w tym kraju. Prezydent Trump zamierzał „rozmontować” tę ustawę w roku 2017 na mocy Dekretu Prezydenckiego, ale trafił na opór w Kongresie. Status DACA w dalszym ciągu jest przedłużany.
- Zaostrzenie i rozszerzenie kryteriów „ciężaru publicznego”. Jest to zasada, która po zastosowaniu w prawie imigracyjnym może istotnie ograniczyć szanse na legalną imigrację do Stanów Zjednoczonych. Na razie sądy federalne powstrzymały wprowadzenie tego kryterium w przyznawaniu zielonych kart dla imigrantów na terenie USA, ale konsule amerykańscy otrzymali zielone światło do jego stosowania.
- Obowiązek wykupienia ubezpieczenia zdrowotnego przez nowych imigrantów w ciągu 30 dni od przyjazdu do USA. Podobnie jak kryterium ciężaru społecznego, sądy federalne „zamroziły” wprowadzenie tego przepisu w życie.
- Podwyżka opłat imigracyjnych. Ponieważ Urząd Imigracyjny w dużej mierze utrzymuje się z opłat klientów, najprawdopodobniej zastosuje nową tabelę opłat w roku 2020, a ubieganie się o umorzenie opłaty będzie trudniejsze niż do tej pory.
- Ograniczenie imigracji rodzinnej (tzw. łączenie rodzin). W roku 2017 Prezydent podpisał tzw. RAISE ACT, czyli ustawę imigracyjną, na mocy której, kryterium do otrzymania wizy imigracyjnej powinno być wykształcenie i kwalifikacje zawodowe imigranta, a nie jego więzy rodzinne z obywatelem lub rezydentem USA. Na razie ustawa ta została „spacyfikowana” przez opozycję demokratyczną w Kongresie.
Jak widać, temat polityki imigracyjnej, pomimo że znajduje się w centrum uwagi obecnej administracji, nie jest łatwym problemem do rozwiązania zarówno dla Prezydenta Trumpa, jak i jego poprzedników i wiele lat może upłynąć, zanim w prawie imigracyjnym nastąpią istotne zmiany.
Mirosława Skowrońska
Kategoria: Porady > Imigracyjne
Data publikacji: 2020-02-11