Czy dzieci, jak ryby, rzeczywiście nie mają głosu jeżeli chodzi o wizyty z rodzicami, lub z którym rodzicem dzieci zamieszkają, jeżeli rodzice mieszkają osobno?

Pani Mecenas, ja z dwoma córkami mieszkam na Maspeth. Moje córeczki mają dwanaście i czternaście lat. Matka wyprowadziła się sześć lat temu i mieszka w New Jersey. Zostawiła dzieci pod moją opieką. Zmieniłem pracę i grafik, aby móc wychowywać dzieci sam. Moi rodzice też mi dużo pomagają, a szczególnie moja mama. Dziewczynki są bardzo związane z babcią. Moja ex-żona wyszła za mąż i urodziła dziecko w NJ. Założyła nową rodzinę. Córeczki widują się z mamą co drugi weekend i dzielimy się letnimi wakacjami na pół lub dzieci lecą do Polski do matki rodziny.
Niedawno dostałem wezwanie do sądu, ponieważ okazuje się, że moja ex-żona złożyła petycję, aby dzieci z nią zamieszkały w NJ. Jestem przerażony, bo nie wyobrażam sobie, abym terazzostał weekendowym tatą. Wychowuję je od tylu lat, a tu raptownie ich matka obudziła się i chce odebrać mi dzieci. Wiem, że ex wpaja dzieciom do głowy, że przeprowadzą się do niej i obiecuje im pieska. Tłumaczy im, aby w sądzie mówiły, że chcą z nią mieszkać i że ona będzie smutna, jeżeli tego nie powiedzą. Na pewno córki kochają matkę, ale po tylu latach ułożyliśmy sobie życie tutaj. Dziewczynki dobrze się uczą i uczestniczą w różnych sportach. Ex-żona dobrowolnie zostawiła mi dzieci i wyjechała do NJ za facetem. Moje pytanie brzmi, czy moje dzieci rzeczywiście będą przepytywane, gdzie chcą mieszkać, i czy ich „głos” ma jakieś znaczenie? Czy dzieci rzeczywiście mogą decydować, z kim będą mieszkać? 
Sebastian M.

Panie Sebastianie, opisuje pan skomplikowaną sytuację, która musi być stresująca dla całej rodziny, a tym bardziej dla dzieci. Odpowiedź natomiast brzmi, tak i nie. Brane pod uwagę przez sąd są różne czynniki. Preferencja dzieci nie jest jedynym czynnikiem, który jest rozważany w decyzji, z którym rodzicem one zamieszkają. Pan ma przewagę, ponieważ dzieci mają stabilne życie od sześciu lat i matka dobrowolnie zostawiła dzieci z panem. Oczywiście znam tylko pana opis sytuacji, więc moja opinia opiera się na tym, co pan opisał. Sąd raczej nie będzie przychylny, aby dzieci wyprowadziły się do NJ bez pana zgody. Jednakże stanowisko dzieci i ich życzenia zaważają na sądowej decyzji i zależy to od ich wieku oraz powodu. Na przykład szesnastoletnie dziecko ma dużo do powiedzenia, z którym rodzicem chce mieszkać i jeśli same się wprowadzi z rodzicem swojego wyboru, to sąd jest prawie bezwładny, aby zmienić jego miejsce zamieszkania. Natomiast im dzieci są młodsze, tym mniej ich stanowisko jest brane pod uwagę przez sąd. Małe dzieci kierują się dziecięcymi myślami podczas wyboru, z którym rodzicem będą mieszkać, które czasem opierają się na tym, że mama każe sprzątać pokój, a tata pozwala grać w gry komputerowe. W takich sytuacjach sąd nie bierze postawy dzieci pod uwagę. Też chcę podkreślić, że „brainwashing”, wpajanie dzieciom, co mają mówić w sądzie, jest niedozwolone przez sąd, ale oczywiście trudne jest to do monitorowania. Dzieci nie powinny być mieszane w spory dorosłych. Pana była żona nie wie, czy sąd rzeczywiście zgodzi się na to, aby córki wyprowadziły się z nią do NJ, więc taka manipulacja jest szkodliwa dla dzieci i ich psychiki.
Podsumowując, dzieci mają głos podczas przebiegu sprawy o opiekę nad dziećmi oraz z którym z rodziców będą mieszkać, jednakże ich wiek i powód jest ważny. Im dzieci są starsze, tym bardziej ich stanowisko jest brane pod uwagę, ale ich powód też musi mieć podstawę.

Joanna Nowokuński, Esq.

Kategoria: Porady > Prawne

Data publikacji: 2019-08-27