Kiedy upał daje w kość, cóż milszego nad kieliszek schłodzonego Chardonnay, najlepiej w miejscowej winnicy z widokiem na łagodne wzgórza?
Brzmi jak sen? Owszem - i to taki, który łatwo można przeżyć na jawie. Jak? Na przykład wybierając się na wycieczkę po Shawangunk Wine Trail.
Przywykliśmy uważać, że dobre wina produkowane są jedynie we Francji, Włoszech i ewentualnie w Kalifornii. Owszem, europejskie i kalifornijskie wina słyną ze swojej jakości, jednak jeśli uważamy się za wielbicieli tego szlachetnego trunku, aż wstyd nie skosztować win produkowanych na miejscu - w 
dolinie rzeki Hudson. To właśnie tutaj powstały jedne z najstarszych winnic w Stanach. Francuscy Hugenoci uprawiali winorośla w New Paltz już w 1677 roku - sto lat przed tym zanim pierwsze winne łodyżki wykiełkowały w żyznych kalifornijskich glebach.
Początkowo większość winorośli uprawiano w dolinie rzeki Hudson do własnego użytku, ale w 1827 roku Kwakier Robert Underhill utworzył samowystarczalna społeczność w Croton Point ( jej członkowie uprawiali własne owoce i warzywa a także sami wypalali cegły) i aby poprawić jej 
sytuację finansową postanowił sprowadzać szczepy w Europy aby produkować wina na sprzedaż. Niestety, zupełnie odmienne warunki panujące w tym regionie - przede wszystkim duża wilgotność i kwasowość gleby - sprawiły, że wysiłki Underhilla dążącego do stworzenia pierwszej komercyjnej winnicy w okolicy spełzły na niczym.
Kosztowne sadzonki mimo troskliwej opieki szybko obumierały. Jednak Underhilll ani myślał się poddać i przez ponad dwadzieścia lat eksperymentował krzyżując ze sobą miejscowe i europejskie gatunki winorośli aż wreszcie odniósł sukces - stworzył odmianę nie tylko zdolną przetrwać w nieprzewidywalnych i trudnych warunkach pogodowych ale także cechującą się bardzo przyjemnym smakiem.
Konkurentem Underhilla był niejaki William Cornell który także postanowił założyć winnicę z prawdziwego zdarzenia. Jego wysiłkami zainteresował się szwagier Andrew Caywood który postawił sobie za cel wyhodowanie drugiej generacji winnej hybrydy. Udało mu się stworzyć nową odmianę którą nazwał Dutchess Grape i która uprawiana jest w regionie do tej pory.
Co więcej w dawnej winnicy Carwooda( która dziś jest częścią Benmarl Vineyards ) wciąż rosną winorośle sadzone jego ręką! Jednak ani Underhillowi ani Carwoodowi nie było dane stworzyć pierwszej komercyjnej winnicy z prawdziwego zdarzenia. Udało 
się to braciom Jacques którzy w 1837 roku założyli w Washingtonville wytwórnię win mszalnych. Szło im bardzo dobrze a dzisiejsza Brodherhood Winery uznawana jest za najstarszą nieprzerwanie działającą winiarnię w regionie.
W 1850 roku na rynku win mszalnych pojawiła się nowa winnica w Croton Point. Niebawem firma poszerzyła swój asortyment i zaczęła dostarczać wina nie tylko do kościołów ale także do nowojorskich sklepów gdzie reklamowano je jako …zdrowotny tonik! Winnica juz nie istnieje, pozostały po niej natomiast wykute w skale groty służące do przechowywania wina. Można je zobaczyć wybierając się do Westchester County Park. Winnice i winiarnie w Hudson River Valley miały swoje lepsze i gorsze dni. W XX wieku problemem nie były już wrażliwe winorośla a opłata w wysokości 1,000 dolarów rocznie płacony w ramach Farm Winery Bill.
Opłatę zmniejszono do $125 rocznie dopiero w 1976 roku dzięki staraniom Johna Dysona, wielkiego entuzjasty wina a przede wszystkim ówczesnego nowojorskiego Commissioner of Agriculture. Po zmniejszeniu opłat mniejsze winnice odetchnęły a biznes winiarski w Dolinie przeżył prawdziwy boom. Jednym z jego owoców jest Shawangunk Wine Trail, zrzeszający trzynaście niewielkich lokalnych winnic i serwujących swoim gościom podczas degustacyjnych wycieczek olbrzymi wybór win - od bardzo wytrawnych po słodkie, od win czystych po mieszanki, od win owocowych po musujące a to wszystko w połączeniu z produktami pochodzącymi z okolicznych farm i wśród zapierających dech w piersiach widoków. Czy nowojorskie, lokalne wina z Doliny Rzeki Hudson są lepsze od kalifornijskich czy tych z Martha’s Vinyards? To koniecznie trzeba sprawdzić osobiście!
Zuza Ducka
Kategoria: Podróże > Weekend z PLUSem
Data publikacji: 2019-08-02
