Nowo wybrany Kongres USA, który w obecnej chwili jest zdominowany przez Republikanów zapowiada obalenie systemu ubezpieczeń zdrowotnych Obamacare.

20 stycznia, kiedy to Donald Trump obejmie urząd prezydenta, po raz pierwszy od dziesięciu lat Republikanie kontrolować będą obie izby Kongresu, a także Biały Dom. Ułatwi im to obalenie inicjatyw podjętych przez odchodzącego prezydenta Barracka Obamę. Podstawowym celem ataku Partii Republikańskiej (GOP) ma być reforma opieki zdrowotnej, nazywana potocznie Obamacare.

O uchwalenie Obamacare stoczono w Kongresie w 2010 roku istną batalię, jak mało którą w dotychczasowej historii aktów legislacyjnych. Reforma opieki zdrowotnej Barracka Obamy jest nadal kością niezgody między Republikanami a Demokratami ze względu na wysoki koszt polis ubezpieczeniowych, który muszą ponosić zarówno podatnicy jak i klienci firm ubezpieczeniowych. Za Obamacare nie opowiedział się nawet jeden Republikanin.

„Obamacare po prostu nie działa, jest zbyt droga, jest to marna opieka zdrowotna” – Donald Trump wzywał wczoraj na Twitterze do gruntownej reorganizacji systemu.

Amerykańskie media podkreślają, że rezygnacja z Obamacare nie będzie prosta. Według szacunków dzięki niej 20 milionów ludzi zyskało dostęp do ubezpieczeń zdrowotnych. Ponadto firmy ubezpieczeniowe nie mogą odmawiać usług osobom posiadającym poważne schorzenia.

Trump przed wyborami nie zostawiał na systemie suchej nitki. Po zwycięstwie mianował sekretarzem ds. zdrowia zaciekłego krytyka Obamacare, kongresmana i byłego chirurga Toma Price’a. Zarazem jednak ogłosił, że zachowa pewne ważne rozwiązania, takie jak zobowiązanie firm ubezpieczeniowych do zawierania umów, także z przewlekle chorującymi, czy podpinanie młodych ludzi pod polisy rodziców.

Krytykując Obamacare, Republikanie nie mają alternatywnego planu. Dlatego też przywódcy GOP rozważają zwłokę, by zyskać na czasie i zastanowić się, co będzie dalej.

Kategoria: Wiadomości > USA

Data publikacji: 2017-01-04