PLUS

Baner

Trump kandydatem Republikanów

Trump kandydatem Republikanów

Zgodnie z oczekiwaniami, delegaci na konwencję Partii Republikańskiej (GOP) w Cleveland formalnie nominowali we wtorek wieczorem, czasu lokalnego, Donalda J. Trumpa kandydatem tej partii na prezydenta w tegorocznych wyborach.

Hala Quicken Loans Arena w Cleveland, gdzie odbywają się obrady zjazdu, stała się widownią niespotykanego od dziesięcioleci chaosu na konwencji, która była dotąd skrupulatnie wyreżyserowanym przez kierownictwo partii widowiskiem bez żadnych niespodzianek. W hali tej delegacje z poszczególnych stanów kolejno odczytywały ile głosów otrzymali tam kandydaci do Białego Domu. W niemal wszystkich przypadkach najwięcej głosów zdobył Trump. 

Ogłaszanie wyników głosowań odbywało się w atmosferze entuzjazmu. Delegaci wiwatowali na cześć Trumpa i skandowali jego nazwisko. Odczytywanie rezultatów głosowań poprzedziło odśpiewanie przez zebranych hymnu narodowego USA "Gwiaździsty Sztandar" i recytacja przysięgi na wierność fladze USA.

Ogłoszenie wyników głosowania delegacji stanu Nowy Jork miało szczególnie uroczystą oprawę. Do delegatów przemówił najstarszy syn Trumpa, Donald Trump jr. Z głośników rozległy się dźwięki popularnego przeboju "New York, New York".

Konwencję jednak demonstracyjnie zbojkotowali w proteście przeciw Trumpowi prominentni politycy republikańscy: byli prezydenci George H.W.Bush i jego syn, George W.Bush), byli kandydaci do Białego Domu: John McCain i Mitt Romney oraz kilku senatorów i gubernatorów GOP.

Trump zdobył wymagane minimum 1237 delegatów już w maju. Miliarderowi na liście wyborczej towarzyszyć będzie Mike Pence, gubernator stanu Indiana. To on ma być bowiem wiceprezydentem u boku Trumpa.

Nominat skomentował już swój triumf na Twitterze, przysięgając "ciężko pracować i nigdy nie zawieść" wyborców. Potem zwrócił się jeszcze do uczestników konwencji wyborczej Republikanów poprzez kanał wideo, mówiąc: "To krok do przodu, ale musimy iść dalej".

W walce o fotel prezydenta USA Trump zmierzy się teraz z Hillary Clinton. Dość spora przewaga, jaką cieszyła się kandydatka Demokratów nad Trumpem w sondażach, coraz bardziej się zmniejsza. Wystarczy powiedzieć, że w ubiegłym tygodniu Clinton prowadziła w badaniach opinii publicznej aż 15 punktami procentowymi. Teraz różnica wynosi tylko 7 proc. (43 do 36 dla Clinton). Po demonstracji jedności Republikanów i oficjalnej nominacji dla Trumpa kandydat konserwatystów może liczyć na jeszcze korzystniejsze sondaże.

Kategoria: Wiadomości

Data publikacji: 2016-07-20

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.