PLUS

Baner

Nowy Jork i jego “drugie imiona”

Nowy Jork i jego “drugie imiona”

Na przestrzeni lat Nowy Jork nazywany był wieloma różnymi nazwami. Jedne przyjęły się i funkcjonują do dziś, inne możemy spotkać w dawnych artykułach czy książkach.

Miasto, które nigdy nie śpi, Empire City, Gotham czy Melting Pot. Właściwie każde z tych określeń Nowego Jorku jest wytłumaczalne i ma swoją historię.

 

Historia NY sięga XVII wieku, kiedy przedsiębiorczy Holendrzy rozsiedli się na trzech wyspach – Manhattanie, Long Island, Staten Island. Nowy Amsterdam – tak pierwotnie nazywał się Nowy Jork – szybko stał się centrum przemysłowym, głównie dzięki rozbudowie portu. Dogodne położenie handlowe sprawiło, że ziemiami tymi zainteresowali się także Anglicy, i niebawem znalazły się one w rękach Korony Brytyjskiej. Miasto dzięki handlowi morskiemu szybko rosło w siłę, bogaciło się, rozrastało, przyciągało emigrantów z Irlandii, Skandynawii, Niemiec.


Big Apple

Według dokumentów z New York Public Library, zwrot Big Apple był powszechnie używany w odniesieniu do wszystkiego, co było największe i najlepsze w swoim rodzaju. Po raz pierwszy w odniesieniu do Nowego Jorku terminu użyto w 1909 roku, ale tak naprawdę wszystko zaczęło się w latach 20-tych ubiegłego wieku. Dziennikarz New York Morning Telegraph, John J.Fitzgerald, jako pierwszy zaczął używać tej nazwy, pisząc o wyścigach konnych w Nowym Jorku. Przypadkowo usłyszał, jak dżokeje, o torze wyścigowym w NY, mówią Big Apple.

Swoją kolumnę nazwał Around the Big Apple i pisał do niej przez 20 lat. Od tego czasu big apple stało się synonimem nowojorskich gonitw, a wygrana marzeniem każdego dżokeja, jak sami mówili: Jest tylko jedno wielkie jabłko. To jest Nowy Jork (There’s only one Big Apple. That’s New York.)

 

Bagdad nad podziemną koleją

Autorem tej nazwy był Writer O.Henry tworzący na początku 20 wieku. Henry, a właściwie William Sydney Porter - amerykański pisarz był autorem humorystycznych opowiadań, zwykle o zaskakującym zakończeniu. Swoją karierę pisarską rozpoczął w Nowym Jorku i akacja wielu jego opowiadań rozgrywa się własnie tam. Autor w opowiadaniach podkreśla duże przywiązanie do miasta.

W jednym ze swoich utworów nazywa je Bagdad-on-the-Subway (Bagdadem nad podziemną koleją). Bohaterowie jego historii to „zwykli ludzie” - urzędnicy, policjanci, kelnerki. „The Four Million” - jedno z jego opowiadań rozpoczyna się zdaniem: "Ktoś rzucił stwierdzenie, że w Nowym Jorku znalazłoby się jedynie 400 osób wartych uwagi. Ale zjawił się ktoś mądrzejszy - urzędnik od spisu powszechnego - i jego szersza ocena ludzkich zainteresowań była bardziej istotna dla przedstawienia "historyjek" czterech milionów ludzi." Warto wspomnieć, że nagroda O. Henry'ego jest corocznie przyznawana autorom wyjątkowych opowiadań.

Miasto które nigdy nie śpi

Określenie to po raz pierwszy pojawiło się w 1912 roku w gazecie Fort Wayne Daily News. Opisana w artykule historia dotyczyła budowy nowej elektrowni gazowej w Nowym Jorku. Pojawiło się tam zdanie, że Nowy Jork to miasto, które nigdy nie śpi i w którym nigdy nie zapada zmrok. Nazwy tej używano również w stosunku do San Francisco.

Nowojorska wersja została jeszcze bardziej umocniona przez Franka Sinatrę śpiewającego w przeboju: "New York, New York" słowa: „I want to wake up in a city That doesn't sleep". Sinatra jest też autorem powiedzenia, że ten kto przebije się w Nowym Jorku przebije się wszędzie.

 

Empire City

Nazwa ta została zaczerpnięta od słów Georga Washingtona:"To miasta z pewnoscią stanie się się siedzibą imperium". Po raz pierwszy określenie Empire City zostało opublikowane w 1836 roku.

Panorama Nowego Jorku dzięki licznym drapaczom chmur zdobyła globalną rozpoznawalność, zaś w samym mieście, na przestrzeni lat, powstawały najwyższe budynki na świecie.

 

Miasto strachu

W latach 70-tych XX wieku w bliskim sąsiedztwie nowo budowanych drapaczy chmur, można było zobaczyć całe dzielnice slamsów, w których szerzyła się ogromna przestępczość podyktowana brakiem perspektyw na godne życie, a na wszystkich szczeblach władz panowała wszechobecna korupcja.

Wtedy to Rada Bezpieczeństwa Publicznego wydała także ulotkę dla turystów: Survival Guide. W ulotce przestrzegano między innymi przed: samotnymi spacerami po mieście po godzinie 6 pm, transportem publicznym, częstymi kradzieżami, pożarami i rozbojami.

Fun City

Nazwa została po raz pierwszy wypowiedziana przez burmistrza Johna Lindsaya, w pierwszy poniedziałek po objęciu urzędu. Zła sława Nowego Jorku – przestępczość, strajki i zamieszki uliczne spowodowały, że turyści zaczęli omijać miasto szerokim łukiem.

Burmistrz, John Lindsay, wydał sporo pieniędzy na promocję NYC. Lindsay był autorem stwierdzenia, iż Nowy Jork jest ciągle miastem zabawy i silnie dążył do tego, by to określenie nabrało sensu.  

 

Gotham

Jeśli ktoś widział filmy, czytał komiksy lub książki o Batmanie wie zapewne, że nietoperzasty superbohater zmagał się z nieprawościami świata naszego w przeogromnej metropolii zwanej Gotham.

Nie wszyscy zapewne wiedzą, że Gotham nie jest nazwą, która powstała w wyobraźni twórcy Batmana – Boba Kane’a, lecz jest jednym z określeń – chciałoby się napisać “przezwisk” – nadawanych przez Amerykanów Nowemu Jorkowi.

Nowy Jork po raz pierwszy został nazwany Gotham przez amerykańskiego pisarza i historyka, Washingtona Irvinga. W 1807 roku Irving opublikował satyrę na nowojorską socjetę i życie kulturalne zatytułowaną “Salmagundi” (ta nazwa oznacza mięsno-warzywno-kwiatową sałatkę, bez określonego składu, za to zawsze mocno różnorodną – odpowiednik polskiego “bigosu” jeśli chodzi o określenie zbieraniny rozmaitości), której rozdział 109 zatytułowany został: Kroniki słynnego i starożytnego miasta Gotham. Chodziło, rzecz jasna, o Nowy Jork właśnie.

 

Melting Pot

Melting pot znaczy po polsku tygiel (przyp. tygiel to naczynie do topienia i zwęglania substancji chemicznych).

Na początku 1990 roku, kiedy Dawid Dinkins był burmistrzem Nowego Jorku powiedział słynne zdanie: " Postrzegam Nowy Jork jako wspaniałą mozaikę ras i wiar, narodowości orientacji seksualnych."

Metropolia

Metropolis to miasto Supermena, który jest powszechnie uważany za ikonę amerykańskiej popkultury XX wieku.

Po sześciu latach nieobecności na Ziemi Superman powraca do Metropolis. Miasto opanowane jest przez siły zła. Przestępczość wzrasta, a mieszkańcy boją się wyjść na ulicę. Oczywiście rola bohatera jest tu jasna.

Nowy Jork dziś, jak każda światowa metropolia, to mozaika ras, kultur, języków. Jest jednym z największych urbanistycznych zgiełków, który cechuje luksus i ekstrawagancja.

Kategoria: Ciekawostki

Data publikacji: 2016-04-13

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.