Pewnego dnia znajdujemy w skrzynce na listy niepozorną karteczkę, wezwanie na do sądu, z napisem JURY DUTY.
Reagujemy jak każdy przeciętny Amerykanin – irytacją. Oto trzeba będzie wziąć wolne w pracy, odwołać jakiś wyjazd albo co gorsza przerwać wakacje. Lista powodów, dla których nie zachwyca nas perspektywa jednego lub kilku dni w murach sądu jest długa. U niektórych dochodzi jeszcze stres z powodu nie najlepszej znajomości angielskiego. Natychmiast kombinujemy, jakby się z tego wykręcić. A tymczasem zapominamy o samej istocie tego obowiązku. Jeszcze nie tak dawno uczyliśmy się do egzaminu na obywatelstwo i wkuwaliśmy pytania i odpowiedzi na pamięć.
Dobrze znamy trzy gałęzie rządu, wiemy co to jest Konstytucja i poprawki do niej, i że każdy mieszkaniec tego kraju ma prawo do życia, wolności i szczęścia. Egzamin zdany, przysięga złożona, paszport amerykański w kieszeni, aż tu nagle wtrąca się w nasze codzienne życie 7-ma poprawka do Konstytucji: „prawo do rozprawy przy udziale ławy przysięgłych”.
Jedyne czynności, których rząd amerykański wymaga od swoich obywateli to czynny udział w wyborach i spełnianie obowiązku ławnika. Nie wszyscy traktują poważnie głosowanie, ponieważ za nieobecność przy urnach wyborczych nie grożą żadne (bezpośrednie!) nieprzyjemne konsekwencje. Funkcja ławnika to jedyny obowiązek „wymuszony" na obywatelu, a zlekceważenie go grozi karą grzywny, albo więzienia.
Proces przy udziale ławy przysięgłych to podstawa amerykańskiego systemu prawnego, a pełniąc funkcję ławnika mamy okazję wziąć w nim swój czynny udział. JURY DUTY to prawdziwy, praktyczny egzamin na obywatelstwo. Pomimo wielu uciążliwości, może się on okazać niezapomnianym doświadczeniem i ciekawą lekcją wiedzy o Ameryce. Perfekcyjny angielski wcale nie jest tu konieczny. Udział w rozprawie sądowej z pozycji ławnika jest prawdziwą lekcją systemu amerykańskiego prawa i fascynującym doświadczeniem, co potwierdza wiele osób, które miały okazję tę rolę wykonać.
Warto spojrzeć na salę sądową z perspektywy loży dla ławników, ponieważ kto wie, może pewnego dnia to nasz los będzie zależał od opinii 12 lub 6 „zwykłych” osób wybranych spośród naszego środowiska.
Zastanawiacie się zapewne, w jaki sposób do nas dociera ta niepozorna karteczka z napisem JURY DUTY? Jeśli głosujesz, posiadasz prawo jazdy, płacisz podatki, jesteś właścicielem nieruchomości, to możesz spodziewać się pewnego dnia wezwania do sądu, aby spełnić obowiązek ławnika, ponieważ to właśnie z tej bazy danych korzysta komputerowy system, który losuje kandydatów do JURY DUTY. Jak to zwykle bywa z loterią, możliwe jest, że ktoś nigdy nie zostanie wybrany, a ktoś inny otrzyma wezwanie kilka razy.
Aby kwalifikować się do funkcji ławnika należy spełnić 6 podstawowych kryteriów:
- Mieć skończone 18 lat.
- Być rezydentem stanu i powiatu (county), który nas wzywa.
- Być obywatelem USA.
- Być osobą pełnosprawną umysłowo i fizycznie.
- Nie być karanym za przestępstwa kryminalne.
- Umieć czytać i rozumieć po angielsku.
Po otrzymaniu wezwania trzeba na nie odpowiedzieć, wypełniając kwestionariusz kwalifikacyjny, który należy odesłać pocztą lub poprzez Internet. Osoby, które spełniają podstawowe podane powyżej warunki, muszą zgłosić się w sądzie. Jeśli jednak mają powody, dla których chciałyby się od tego obowiązku wykręcić, muszą powołać się na tzw. „hardship”, czyli szczególnie trudną sytuację. Prośbę o zwolnienie z obowiązku ławnika trzeba odpowiednio udokumentować. I tak, o zwolnienie ze względu na wiek mogą poprosić osoby starsze niż 75 lat. Na zwolnienie również mogą kwalifikować się ci, którzy spełnili funkcję ławnika w tym samym powiecie w ciągu ostatnich 3 lat w stanie New Jersey lub 6 lat w stanie Nowy York.
Osoby chore i niezdolne do roli ławnika muszą przedstawić na to dowody lekarskie. O zwolnienie mogą też prosić czynni członkowie ochotniczej straży pożarnej lub służby pierwszej pomocy, lekarze o unikalnej i trudnej do zastąpienia specjalności, samotne matki wychowujące małe dzieci, osoby opiekujące się ludźmi niepełnosprawnymi lub psychicznie upośledzonymi, nauczyciele pracujący na pełen etat, którzy nie mogą być zastąpieni oraz osoby w bardzo ciężkiej sytuacji finansowej, które dotkliwie ucierpią tracąc dzień pracy. Wynagrodzenie dzienne ławnika jest symboliczne, bo w New Jersey wynosi $5 za pierwsze 3 dni i $35 za każdy następny, a w stanie Nowy Jork $40 za pierwsze 3 dni, pod warunkiem, że nie płaci za ten sam czas pracodawca. Warto wiedzieć, że jeśli pracodawca zwolni pracownika z pracy, tylko dlatego, że ten musi spędzić dzień w sądzie pełniąc funkcję ławnika, to jest to karalnym przestępstwem.
Jeśli termin, na który zostaliśmy wezwani koliduje z jakimiś bardzo ważnymi sprawami w naszym życiu, można poprosić sąd o jego przełożenie. Takim powodem będzie np. wyznaczone na ten dzień interview o pracę, albo ważny wyjazd.
Zdecydowana większość osób, musi się jednak stawić w wyznaczonym dniu w sądzie. Ostateczna decyzja o tym, czy pozostaniemy na sali sądowej i weźmiemy udział w procesie należy do sędziego, z którym się osobiście spotkamy. W dalszym ciągu mamy możliwość wyłuszczyć powody, które uniemożliwią nam wykonanie tego obowiązku. Pamiętajmy przy tym, że nie najlepszy angielski wcale nie musi być wystarczającym wytłumaczeniem.
No i na koniec, nie radzę po prostu zlekceważyć wezwania. Prawo przewiduje za to karę grzywny i więzienia.
Mirosława Skowrońska
Daty rozpatrywania wiz imigracyjnych w styczniu 2015
Pierwsza preferencja:
Niezamężne dzieci obywateli USA w wieku ponad 21 lat - 05/15/2008
Druga preferencja:
A/ współmałżonkowie i niezamężne dzieci do lat 21 stałych rezydentów - 08/01/2014
B/ dorosłe i niezamężne dzieci stałych rezydentów - 04/01/2009
Trzecia preferencja:
Zamężne dzieci obywateli USA, wraz z rodzinami - 08/01/2004
Czwarta preferencja:
Rodzeństwo obywateli USA, wraz z rodzinami - 04/22/2003
Kategoria: Porady > Imigracyjne
Data publikacji: 2016-01-15