
Według danych BankRegData, na które powołuje się Financial Times, w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2024 roku banki w USA odpisały na straty 46 mld dolarów długu z kart kredytowych.
To wzrost aż o połowę w porównaniu z analogicznym okresem 2023 roku.Ta wartość osiągnęła najwyższy poziom od czasu kryzysu finansowego z 2008 roku.
Boom kredytowy po pandemii
W czasie pandemii rządowe wsparcie finansowe, obejmujące jednorazowe czeki na 1200 dolarów oraz tygodniowe zasiłki w wysokości 600 dolarów, sprawiło, że gospodarstwa domowe dysponowały znacznymi nadwyżkami gotówki.
Banki wykorzystały tę sytuację, udzielając kredytów i wydając karty kredytowe nawet klientom, którzy wcześniej nie spełniali kryteriów. Efektem było gwałtowne zwiększenie sald na kartach kredytowych o 270 mld dolarów w latach 2022–2023. W połowie 2023 roku zadłużenie amerykańskich konsumentów na kartach kredytowych przekroczyło 1 bln dolarów.
Wpływ wysokich stóp procentowych
Skutkiem pandemii był również wzrost inflacji, który zmusił Rezerwę Federalną do podniesienia stóp procentowych z 0,25 proc. w marcu 2022 roku do 5,5 proc. w 17 miesięcy. Wraz z tym oprocentowanie kart kredytowych znacznie wzrosło.
Od września 2023 roku do września 2024 roku konsumenci zapłacili 170 mld dolarów z tytułu oprocentowania kart kredytowych. Wyższe stopy procentowe przyczyniły się do szybkiego wyczerpania nadwyżek finansowych, szczególnie wśród osób o niższych dochodach. W efekcie coraz więcej kredytobiorców ma trudności ze spłatą zadłużenia.
Capital One, trzeci co do wielkości pożyczkodawca kart kredytowych w USA, ujawnił, że jego roczna stopa odpisów z tytułu kart kredytowych wzrosła w listopadzie 2024 roku do 6,1 proc., w porównaniu z 5,2 proc. rok wcześniej.
Miłosz Magrzyk
źródło zdjęcia: Canva
Kategoria: Wiadomości
Data publikacji: 2024-12-31