
Tysiące pracowników w proteście
Nadchodzące święta mogą być czasem nerwowym dla klientów Amazona, szczególnie tych, którzy planują zakupy z magazynów w południowej Kalifornii, Nowym Jorku i Illinois. Wszystko za sprawą strajku, który zapowiedzieli związkowcy z Teamsters.
Decyzja o proteście zapadła po tym, jak Amazon zignorował żądania uznania związku zawodowego oraz nie podjął negocjacji w wyznaczonym terminie. Związek, mający reprezentować tysiące pracowników w 10 zakładach Amazona na terenie Stanów Zjednoczonych, podkreśla, że działania koncernu zmusiły ich do podjęcia tak drastycznych kroków.
Jak stwierdził Sean M. O’Brein, szef związku, korporacyjne elity rządzące Amazonem nie pozostawiły pracownikom innego wyboru.
W magazynach Amazona dużo łatwiej o wypadek
Podstawowym powodem strajku jest brak uznania związku zawodowego przez Amazona, co pracownicy odbierają jako próbę ograniczenia ich praw. Jednocześnie w ostatnich dniach pojawiły się nowe, poważne oskarżenia wobec giganta.
Raport opublikowany przez Kongres ujawnił, że pracownicy magazynów są zmuszani do realizowania zamówień w tempie niebezpiecznym dla ich zdrowia. W raporcie wykorzystano 135 wywiadów oraz przeanalizowano ponad 1000 dokumentów. Ustalono, że liczba wypadków w magazynach Amazona jest o 30 proc. wyższa niż średnia w branży magazynowej.
Związkowcy kontra Amazon
Związek Teamsters oskarża Amazon o wykorzystywanie pracowników oraz odmawianie odpowiedzialności za ich warunki pracy.
Szef związku Sean M. O’Brein wprost stwierdził, że koncern musi wziąć odpowiedzialność za zatrudnionych oraz konsumentów. Z kolei Amazon broni swojego stanowiska. Rzeczniczka firmy Eileen Hards twierdzi, że związek wprowadza w błąd opinię publiczną, wyolbrzymiając liczbę zwolenników protestów wśród pracowników.
Zamówienia mogą nie dotrzeć na czas
Zbliżające się święta to bardzo ważny okres dla handlu internetowego, dlatego strajk może mieć poważne konsekwencje dla klientów. Zamówienia z magazynów w Kalifornii, Nowym Jorku i Illinois mogą nie dotrzeć na czas.
Amazon, zatrudniający aż 800 tys. pracowników na świecie, od dawna zmaga się z oskarżeniami o narzucanie wyśrubowanych norm pracy. Jeśli nie dojdzie do porozumienia ze związkowcami, to tegoroczne święta mogą nie być przyjemne dla giganta handlu internetowego oraz jego klientów.
Miłosz Magrzyk
źródło zdjęcia: Canva
Kategoria: Wiadomości
Data publikacji: 2024-12-18