
Historyczny powrót do Białego Domu
Polityczny powrót po czterech latach, kiedy Donald Trump przegrał z Joe Bidenem, jest zaskoczeniem dla amerykańskich elit. Donald Trump ponownie jednak zdobywa najwyższy urząd w kraju, po przegranych w 2020 roku wyborach, których uznania wyników wówczas odmówił.
Otrzymał już ponad 270 wymaganych głosów elektorskich - tak wynika z analiz czołowych mediów. Republikanie zdobędą też większość w Senacie i prawdopodobnie w Izbie Reprezentantów.
Donald Trump, mając 78 lat, staje się drugim byłym prezydentem w historii USA, który odzyskuje Biały Dom po przegranej w reelekcji, na wzór Grovera Clevelanda z XIX wieku.
Mimo kontrowersji i krytyki, a nawet dwóch zamachów na swoje życie, Donald Trump nie tylko przetrwał, ale i umocnił swoją pozycję w GOP. Jego powrót jest dowodem na to, że kontroluje on Partię Republikańską, która po jego przegranej w 2020 roku początkowo planowała „przejść do przodu”. Od stycznia 2025 roku kontrolować będzie także amerykański rząd.
Zwycięstwo Donalda Trumpa w 2024 roku to nie tylko jego osobisty triumf, ale także kluczowy moment w amerykańskiej polityce. Wielu komentatorów i innych ekspertów wskazywało, że tegoroczna kampania prezydencka w Ameryce uznawana jest za najważniejszą, w najnowszej historii tego kraju. Powrót zaś Donalda Trumpa do Białego Domu rodzi pytania o polityczną, prawną i ideową przyszłość Stanów Zjednoczonych. Prezydent-elekt zapowiada bowiem uczynienie Ameryki „ponownie wielką”. Jak sam powiedział w mowie, którą wygłosił w wyborczą noc „pokonaliśmy przeszkody, o których nikt nie myślał, że są możliwe do pokonania, i teraz jest jasne, że osiągnęliśmy coś niewiarygodnego politycznie. Spójrzcie, co się wydarzyło – czy to nie jest szaleństwo? – ale to polityczne zwycięstwo, jakiego nasz kraj nigdy wcześniej nie widział” – stwierdził Donald Trump.
Według firmy sondażowej Edison Research, na którą powołuje się agencja Reutera, Trump otrzymał 70,7 mln głosów, a Harris - 65,7 mln. Frekwencja wyniosła 87 proc. Analitycy szacują, że Trump uzyskał 51 proc., a Harris 47,4 proc. głosów.
Kandydat republikanów wygrał wybory w Pensylwanii, obronił Karolinę Północną oraz Teksas i odebrał demokratom Georgię i Pensylwanię.
Choć liczenie głosów w wyborach do Kongresu jeszcze trwa, to jest pewne, że republikanie mają też zapewnioną większość w Senacie. Jeśli zdobędą tez Izbę reprezentantów, Donald Trump jako 47. prezydent USA będzie mieć bardzo dużą władzę.
Choć nie ogłoszono jeszcze oficjalnie ostatecznych wyników wyborów, gratulacje przesłali już m.in. sekretarz generalny NATO Mark Rutte, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, a także przywódcy wielu krajów, w tym premier i prezydent Polski, prezydenci Ukrainy i Francji oraz premierzy Węgier, Wielkiej Brytanii i Włoch. /Image by freepik/
Kategoria: Wiadomości
Data publikacji: 2024-11-06