
Potencjalnie niebezpieczne suplementy zagrażają zdrowiu milionów Amerykanów
Ponad 15 milionów Amerykanów może nieświadomie narażać swoje zdrowie wątroby, przyjmując popularne suplementy roślinne, mające poprawić ogólne samopoczucie. Nowe badania wykazały, że spożycie takich preparatów, jak kurkuma, zielona herbata, ashwagandha czy Garcinia cambogia, może doprowadzić do poważnych uszkodzeń tego narządu.
Eksperci z University of Michigan przeanalizowali dane dotyczące 9 685 osób z lat 2017–2018. Wykazali, że aż 4,7 proc. dorosłych Amerykanów stosowało przynajmniej jeden z sześciu potencjalnie toksycznych suplementów w ostatnich 30 dniach. Do tej grupy należą: kurkuma, zielona herbata, ashwagandha, Garcinia cambogia, czarny cohosh i czerwony ryż drożdżowy.
Suplementami niszczą wątrobę
Wzrost liczby przypadków hepatotoksyczności związanej z przyjmowaniem suplementów roślinnych nie jest nowością, jednak niestety ten problem narasta. W latach 2004–2014 odsetek hospitalizacji spowodowanych uszkodzeniem wątroby wywołanym przez suplementy wzrósł z 7 do 20 proc. Wielu pacjentów trafia na oddziały ratunkowe z powodu przedawkowania ekstraktu z zielonej herbaty czy Garcinia cambogia.
Typowe objawy uszkodzenia wątroby to żółknięcie skóry, zmęczenie, nudności, wysypka, swędzenie oraz ból w prawym górnym kwadrancie brzucha.
Na stawy, dla zdrowia, jako zastrzyk energii
Suplementy roślinne cieszą się dużą popularnością, ponieważ wiele osób uważa je za naturalne i w związku z tym absolutnie bezpieczne. Kurkuma jest często stosowana na bóle stawów i zapalenia, ekstrakt z zielonej herbaty ma dodawać energii, Garcinia cambogia wspomagać odchudzanie, a czerwony ryż drożdżowy poprawiać zdrowie serca.
Jednak badania pokazują, że efekty uboczne wynikające z nadmiernego spożycia tych produktów bywają poważne. Przykładem jest ekstrakt z zielonej herbaty, który w dużych dawkach niekiedy uszkadza wątrobę. Picie samej herbaty, nawet w dużych ilościach, raczej nie stanowi zagrożenia, lecz suplementacja skoncentrowanym ekstraktem już tak.
W 2023 roku Australijska Agencja ds. Towarów Terapeutycznych (TGA) ostrzegła przed ryzykiem uszkodzenia wątroby związanym z nadmiernym spożyciem kurkumy i kurkuminy (żółtego pigmentu występującego głównie w kurkumie).
Suplement to nie lek
Brak regulacji nad produkcją i testowaniem suplementów roślinnych to poważny problem. W przeciwieństwie do leków na receptę suplementy nie podlegają tak rygorystycznym kontrolom jakości. Oznacza to, że dawki zadeklarowane na etykietach mogą nie odpowiadać rzeczywistej zawartości substancji aktywnych w kapsułkach. Skuteczności wielu z suplementów nie potwierdzono naukowo.
Miłosz Magrzyk
źródło zdjęcia: Canva
Kategoria: Wiadomości
Data publikacji: 2024-09-30