Weekend z Superbohaterami. Garden State Comic Fest 2023

Żaden Halloween, bal maskowy, urodziny czy szkolne imprezy nie mogą się bez nich obyć. Super Man, Spiderman, Kapitan Ameryka czy zielony Hulk to w Stanach Zjednoczonych ulubieni bohaterowie dziecięcej wyobraźni. I to już od kilku pokoleń.

Komiks w Ameryce to naprawdę ważny element kultury. Chyba w żadnym innym kraju na świecie nie cieszy się on taką popularnością i estymą a bohaterowie komiksów wyrastają do rangi ikon pop kultury. Z czego to wynika? Dlaczego właśnie Stany Zjednoczone „wymyśliły” superbohaterów? Czy wynika to z braku własnej narodowej mitologii? Zauważmy, że super herosi pojawiali się w najstarszych kulturach - od Babilonu, przez starożytną Grecję czy imperia Dalekiego Wschodu, Biblię po wikińską Skandynawię. Silni, szybcy, inteligentni nadludzie pojawili się w Stanach Zjednoczonych w latach 30-tych XX wieku.

Złota era „superheroes” rozpoczęła się w 1938 roku, gdy został wydany pierwszy numer Action Comics, w którym po raz pierwszy „pojawili się” późniejsi świetnie znani superbohaterowie - m.in. Superman, postać stworzona przez Jerry’ego Siegla i Joe Shuster’a. Pod koniec lat 30’ XX wieku powstały dwa wielkie, konkurujące ze sobą wydawnictwa komiksów: w 1937 roku DC Comics (Detective Comics), wydawca wspomnianego Action Comics, a w 1939 roku założone zostało wydawnictwo Marvel Comics. Dziś DC Comics jest częścią koncernu Warner Bros, natomiast Marvel Comics od 2009 roku stało się częścią The Walt Disney Company (za 4.24 miliardy dolarów). Do bohaterów komiksów wydawanych przez DC Comics należą m.in. Superman, Batman, Green Lantern, Flash, Aquaman, Kobieta Kot, Joker i Lex Luthor, natomiast do serii Marvela: Spiderman, Hulk, Thor, Fantastyczna Czwórka czy Kapitan Ameryka.

Komiksy z lat 30tych XX wieku z udziałem superbohaterów błyskawicznie stały się hitem. Czy za zapotrzebowaniem na nadludzi stało napięcie wyczuwalne przed nadchodzącą II Wojną Światową, czy też postęp technologii a może wspomnienia niedawnego Wielkiego Kryzysu? Tak czy siak co tydzień każdy dzieciak wysupływał ze swoich oszczędności kilka centów i gnał do kiosku, by kupić najnowszy komiks o przygodach Batmana czy Supermana. Nie dziwi, że o herosów szybko upomniały się film i telewizja. Pierwszy na srebrnym ekranie pojawił się w 1943 r. Batman.

Piętnasto odcinkową produkcję Columbii Pictures wyświetlano w kinach reklamując ją jako historię „a hundred times more thrilling” niż w komiksie. Kolejny był Superman, który zadebiutował w 1948 roku. Kilkunasto odcinkowy serial prezentowany był w kinie na tzw. „porankach”. Budżet produkcji był niewielki, sceny z lecącym Supermanem były animowane a aktorzy właściwie nieznani, jednak serial odniósł oszałamiający wprost sukces a odtwórca głównej roli - Kirk Alen z dnia na dzień stał się gwiazdą. Potem poszło z górki - potencjał Supermana dostrzegli włodarze koncertu płatków śniadaniowych Kellogs i zaproponowali widzom serial telewizyjny „Przygody Supermana”, które stały się doświadczeniem pokoleniowym milionów amerykańskich baby boomers.

Od tej pory komiksowi bohaterowie zawładnęli zbiorową wyobraźnią. Prawi, silni, szlachetni, walczący ze złem superheroes sprzedają się wciąż znakomicie - wystarczy przypomnieć sobie ostatni wysyp filmów i seriali o Kapitanie Ameryka, Supermanie czy Batmanie. I nie jest istotne że w większości z nich fabuła się nie klei, aktorstwo bywa drętwe a o sukcesie filmu decyduje ilość i jakość efektów specjalnych.

Najważniejsze jest, że wciąż sprzedają marzenie o obdarzonej nadludzką siłą istocie, która przybędzie, by zaopiekować się ludzkością w potrzebie. A że w większości przypadków komiksowi herosi zyskują nadprzyrodzone moce dzięki przypadkowi (wiecie - te niezabezpieczone fiolki w laboratoriach czy uciekające zmutowane pająki), to właściwie każdy z nas mógłby stać się takim Hulkiem czy Spidermanem.To niesamowite, że w dzisiejszych, zdigitalizowanych czasach komiksy wciąż mają się dobrze. Starzy bohaterowie nie rdzewieją i wciąż wyruszają do walki ze złem a nowi nie mają kompleksów i pojawiając się pokazują czytelnikom bardziej nowoczesną twarz dawnych herosów. Co więcej - kolekcjonerski rynek komiksów ma się bardziej niż dobrze. Pierwsze wydanie komiksu o Supermanie zostało kilka lat temu sprzedane na aukcji za, bagatela, 2 miliony dolarów! Superbohaterami wciąż zachwycają się dzieciaki, producenci zabawek i gadżetów i oczywiście przemysł filmowy.

Nie dziwi zatem, że taką popularnością cieszą się wszelakie zjazdy i konwencje poświęcone amerykańskiemu komiksowi. Najbliższy odbędzie się dniach 24 - 25 czerwca w Morristown w New Jersey i zapewni wszystkim fanom komiksów prawdziwą ucztę.

W programie Garden State Comic Fest: Morristown 2023 filmy fabularne i animowane, prezentacje komiksów i gier komputerowych a także spotkania z autorami, rysownikami i aktorami. Jednym słowem, jeśli kochacie komiksy, przywdziewajcie pelerynkę i lećcie na Mennen Sports Arena!