PLUS

Baner

Historia publicznych plaż Nowego Jorku

Historia publicznych plaż Nowego Jorku

„Nic nie może równać się z oceanem” R.Moses

W Nowym Jorku latem bywa naprawdę upalnie! Wtedy wytchnienie daje morska bryza i relaks na plaży. Dziś trudno sobie wyobrazić, ale jeszcze na początku XX wieku publiczna plaza, na której mogą bezpłatnie spędzać  czas całe rodziny była jedynie marzeniem dla  wykończonych lipcowymi upałami mieszkańców. Oczywiście zamożni nowojorczycy wyjeżdżali w lecie do swoich nadmorskich posiadłości, jednak cała reszta wielomilionowej miejskiej społeczności musiała zadowolić się parkami bądź szukaniem ochłody nad przemysłowym, portowym wybrzeżem. Dziwne kiedy mieszka się na wyspie, prawda?

Brzmi to absurdalnie, ale aby korzystać z dobrodziejstw nadmorskich plaż trzeba było wybrać się do… wesołego miasteczka. Pamiętajmy, że przełom XX i XX wieku to rozkwit parków rozrywki. Testowano tu większość najnowszych osiągnięć techniki, tworzono nowe mody i z upodobaniem  (i skutecznie) szokowano gości. Wszystkie  kolejki górskie, karuzele, domy strachu  i namioty cyrkowe stały nigdzie indziej a na nadmorskich plażach wydzierżawionych od miasta - tak było  w przypadku  George Tilyou's na Coney Island oraz  Casino na Midland Beach.

Wszystko zmieniło się po pierwszej wojnie światowej. Po wojennym koszmarze parki rozrywki straciły na popularności i zamykały się jeden po drugim zostawiając po sobie puste plaże. I wtedy władze miasta Nowy Jork postanowiły wykorzystać te „nieużytki” tereny jako tereny rekreacyjne. Dość szybko, bo końca lat 20-tych powstały Jacob Riis Park, deptak na Coney Island i kilka innych małych nadbrzeżnych parków na Brooklynie i Queensie.

Generalnie lata 20 - te i 30-te wraz z popularnością sportów wodnych i opalenizny to dla Nowego Jorku czas wielkich miejskich inwestycji w tereny nadmorskie. Władze miejskie przejęły wybrzeże Coney Island, zbudowały deptak na Rockaway, stworzyły Pelham Bay Park, a na Bronxie zdecydowały się nawet zainwestować w nową piaszczystą plażę, która miała stać się dostępna dla wszystkich.

Osobą, która w dużej mierze stała za tymi  rewolucyjnymi zmianami był legendarny i kontrowersyjny  urbanista  Robert Moses, który w latach 1934 - 1960 pełnił funkcję nowojorskiego Commissioner of Parks. Moses, jako zapalony pływak pracując jako Long Island State Parks Commissioner za cel obrał sobie stworzenie nowoczesnej publicznej plaży. Wybrał tereny Jones Beach. Osobiście nadzorował prace od momentu powstania pierwszych szkiców do otwarcia projektu  w  lecie 1929 roku. Moses odniósł olbrzymi sukces! Jego wysiłki opłaciły się  - takiej plaży nie miało wcześniej żadne inne miasto.

Piasek na plażę wydobywano z morskiego dba, kabiny kąpielowe, pawilony  i uniformy obsługi zaprojektowano w najdrobniejszych szczegółach. Ich marynistyczne detale zaprojektowane przez Mosesa dostrzeżemy także w innych jego projektach jak Riis Park, Rockaway czy Orchard Beach. Bo sukces Jones Beach stał się dla Roberta Mosesa jedynie rozgrzewką! Słynny urbanista głosił otwarcie, że żadne jezioro, strumyk czy basen nie mogą konkurować z Oceanem i że jego  dalekosiężnym planem jest stworzenie jak największej ilości publicznych plaż w Nowym Jorku.

Co najciekawsze, dla komisarza plaże nie miały być jedynie miejscem biernego relaksu! We wszystkich nowo powstałych parkach zainwestował zatem nie tylko w tony miałkiego piasku i eleganckie pawilony kąpielowe, ale także w siłownie pod gołym niebem, które zgodnie z duchem epoki miały zachęcać  mieszkańców do dbania o zdrowie i tężyznę fizyczną.

Prócz tego między innymi w Orchard Beach mieszkańcom proponowano leżaki  a także wybudowano werandy, by można było schronić się przed promieniami słońca.

Dziś może nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale w latach 30-tych projekty Roberta  Mosesa były rewolucyjne!  Budował je na wzór europejskich, nadmorskich resortów czyniąc je jednocześnie dostępnymi dla wszystkich. Dbał o każdy szczegół - projektów publicznych toalet, przez kolorowe grządki przy parkingach  po trasy dojazdowe.

Dlatego podziwiając zachód słońca na Rockaway Beach czy rozkoszując weekendowym relaksem na  słonecznej plaży Jones Beach warto wspomnieć o tym niezłomnym i bezkompromisowym człowieku, bo bez  jego pasji, ambicji i samozaparcia nie byłoby to możliwe!

Zuza Ducka

Kategoria: Podróże > Weekend z PLUSem

Data publikacji: 2021-06-03

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.