Żona pastora zapowiada, że to nie koniec. Twierdzi, że musi mieć dwanaścioro potomstwa.

Courtney Rogers od 2008 roku urodziła 11 dzieci, niemal nieprzerwanie jest w ciąży. Wszystkie dzieci  przyszły na świat po ślubie z pastorem Chrisem Rogersem. 36-latka wciąż planuje powiększenie rodziny.

Courtney Rogers - żona pastora Chrisa Rogersa z Santa Fe w amerykańskim stanie Nowy Meksyk - swoje życie relacjonuje w mediach społecznościowych, a od końca 2020 roku robi to pod hasłem "11 dzieci w 10 lat". Po urodzeniu ostatniej pociechy 36-latka zapowiedziała, że zamierza jeszcze raz zajść w ciążę.

Taką deklarację złożyła, choć ostatni poród odbył się za pomocą cesarskiego cięcia, a mała Caris Audrey musiała spędzić dwa tygodnie na oddziele intensywnej opieki medycznej. - To było stresujące, ale kocham rolę matki i naprawdę chcę mieć kolejne dziecko - powiedziała Rogers.

36-latka wyjaśniła, że z następną ciążą będzie chciała poczekać rok, a być może nawet dwa lata. Do tej pory najdłuższa przerwa, jaką miała między porodami, to 9 miesięcy.

Pastor jest młodszy od niej o cztery lata. Para prowadzi małe gospodarstwo rolne pod Santa Fe.

Courtney Rogers przekonuje, że radzi sobie z obowiązkami dzięki dobrej organizacji. Ważna jest też pomoc najstarszych dzieci, co można zobaczyć na profilach rodziny w mediach społecznościowych. Dzieci Courtney nie chodzą do szkoły, uczy je sama w domu, a pracuje jedynie w weekendy i latem.

Rodzice jedenaściorga dzieci nie tylko są wyjątkowo zajęci opieką nad nimi, ale jest to dla nich również duży wydatek. Miesięcznie na jedzenie wydają 1 200 dolarów, a na świąteczne prezenty 1 000 dolarów.

Aby móc się utrzymać, rodzina zrezygnowała z jedzenia na mieście, a zakupy ograniczyła jedynie do niezbędnych rzeczy. Courtney oszczędza na ubraniach, których noszenie przechodzi ze starszych na młodsze dzieci.

Raz w roku wybierają się na tygodniowy kamping niedaleko swoich krewnych w Georgii, co ich kosztuje 1 000 dolarów.  Dla Courtney posiadanie dużej rodziny jest spełnieniem marzeń.

Życie, jakie wybrało małżeństwo Rogersów, wynika po części z tradycji wyniesionych przez pastora z domu. - Mąż też pochodzi z dużej rodziny. Jest najstarszy z dziesięciorga rodzeństwa - wyjaśnia 36-latka.

Wszystkim dzieciom małżeństwo z Santa Fe nadało imię na literę "C": Imiona wszystkich dzieci państwa Rogers zaczynają się na literę "C": Clint (11 lat), Clay (10 lat), Cade (9 lat), Callie (8 lat), Cash (7 lat), bliźniaki Colti i Case (6 lat) Calena (4 lata), Caydie (3 lata), Coralee (1,5 roku) i najmłodsza Caris. Oprócz niej tylko bliźniaki przyszły na świat przez cesarskie cięcie.

Życie codzienne swojej licznej rodziny kobieta dokumentuje na Instagramie. Przyznaje, że spotykała ją w Internecie krytyka, ludzie pytali jak mogą sobie pozwolić na wychowywanie takiej gromadki, wątpili, że są w stanie wszystkim swoim dzieciom poświęcać wystarczająco dużo uwagi, należycie zatroszczyć się o nie. 

Kategoria: Wiadomości > USA

Data publikacji: 2021-03-04